Czarny, duży, łagodny Kotyk czeka na DS :) Poznań

MarciaMuuu pisze:Była Petka, ale nie jest pewna, czy to on czy nie. Jutro przyjedzie z TŻem, który Niuńka prawie na własnej piersi wychował.

o kurza melodia to kciuki wielkie nadal :ok:

że kot to nie pies, że do swego pana leci ech :roll:

Ale jaja

no to kciukamy dalej :ok:

Nie wiem

Czarny kot do czarnego kota podobny.
Przez ostatnie 3 tygodnie naoglądałam się ich mnóstwo i wiem, że się różnią.
A teraz nie wiem czy ten kocurek to mój. Różni się. Ale może to przez czas, który upłynął.

Dokładnie od mojego domu do Marci jest 7km. O ilości głównych ulic nie wspomnę.
TŻ stwierdził, że jak ja nie poznałam to czy on pozna :roll:

Do tego jeszcze fakt, że kocurek pojawiał się u Marci wcześniej.

Czuję się jak w jakimś zaklętym kręgu.

Podobne są... a jak on na Ciebie zareagował? obudził się chociaż? :twisted:

Petka, pomyśl, może Niuś był w czymś charakterystyczny... niekoniecznie z wyglądu. Jakbym miała sprawdzać czy Georg to Georg próbowałabym dać mu winogrona, bób i brzoskwinię do jedzenia, albo próbowała pomiziać po brzuchu do góry kołami - nie pozwoli.

Tak. Petka powiedziała, że pił śmietanę z woda. To mu dałam. Wypił - dziwne jak na kota, co nie? :lol:

No i też ślinił się z zadowolenia przy głaskaniu. Ja się z czymś takim pierwszy raz spotkałam. Całą łapę sobie oślinił.

Dokładnie Niuś jak był szczęśliwy to się ślinił.
Śmietanka standard :wink:

Uwielbiał oliwki. Właśnie mnie olśniło świetnie reagował na odkłaczacz Whiskasa, tzn. na dźwięk jak się pogruchało tymi chrupkami w tym pudełku. Nie ważne gdzie był, jak usłyszał to zaraz się meldował. Nawet zaspany.

To możesz jutro przynieść :lol:

Chociaż z ta jego wybiórczą głuchotą... :wink:

Bo on jakby słabo słyszy chyba. W ogóle nie strzygł uszami na wrzaski mojej córki

. Zero reakcji, a ona naprawdę się starała :twisted:

(tzn. głośno wrzeszczy). Na jakieś kicianie, cmokanie itp. czasami reaguje, czasami nie :roll:

.

MarciaMuuu pisze:To możesz jutro przynieść
Chociaż z ta jego wybiórczą głuchotą...
Bo on jakby słabo słyszy chyba. W ogóle nie strzygł uszami na wrzaski mojej córki . Zero reakcji, a ona naprawdę się starała (tzn. głośno wrzeszczy). Na jakieś kicianie, cmokanie itp. czasami reaguje, czasami nie .

Marciu ja nie wiem czy bym Nerysia rozpoznała, może po sposobie karmienia kabanoskiem kocim jedynie :roll:

on tez wybiórczo reaguje na kicianie itd choć jak się krzyknie poszedł stądd doskonale wie co ma robić (ale to wyniósł z domu niestety) :lol:

Niuś generalnie bał się hałasu.

Petka-P1 pisze:Niuś generalnie bał się hałasu.

a sprawdziłyście mu uszka? jak mu się tam co rozwinęło może mieć przytłumiony słuch - to raz. A dwa może być po prostu bardzo zmęczony...

Sprawdziłam zapiski.
Niuś ważył więcej
Przy 4,5kg byłby szczuplutki

Wpis z 19 sierpnia

Petka-P1 pisze:Dzisiaj mieliśmy dzień odwiedzin u weta.

Chłopacy ważą jak małe słoniki.
Niusiu 5,15 kg
Kajtuś 5,10kg
Albert 4,5kg

Ja sobie obejrzałam fotki u Petki-P1 i ....coraz bardziej mi pasuje że to jej kot :mrgreen:

i pod bródką i pyszczek i budowa i łapki ...
Obrazek

u mnie tylko Karmel ma takie łapki :wink:

Amyśku kurcze On jak Neryś z Myszą

przed zdradą :wink:

czarne są jednak piękne nie ma co gadać

kciuki ciągle trzymam za to żeby ... :ok:

Kotyk ma takie sterczące kłaczki na uszach.

U Niusia takich nie było.

Wiem, że uszy mają prawo być brudne, dlatego tym się nie kieruję.

Wydaje mi się, że Niuś ma bardziej prześwitujące zakola.

Idę się powiesić.

Czarny, duży, łagodny Kotyk czeka na DS :) Poznań

Kto przegląda forum