Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ASK@ pisze:jaka dobra wiadomosć,że się chłopina znalazł!
ja nie zawijam w ręcznik tylko w sweter.Pazury sie plączą, a rękawy jak w kaftanie bezpieczeństwa są. Potem kota do góry dnem...ale dalej nie bede opisywac bo mi maltretowanie zarzucą. Ale daje jakoś rade.
makabresku pisze:Wieści dobre i średnio dobre. Dobre są takie, że kot je. Średnio dobre, że zakropiłam mu tylko raz i z trudem trafiłam w to oko, bo tak się wyrywał i drapał, że za Chiny nie dałam rady go utrzymać. Może jutro będzie lepiej. Chyba faktycznie spróbuję z kołdrą albo czymś grubszym.
// poprawka, własnie zakropiłam drugi raz, a to tylko dlatego, że leżał rozpłaszczony na środku klatki i mogłam mu do tego oka nakapać.
Chyba mniej smarczy albo mi się zdaje, ale mam wrażenie, że jest cichszy niż wczoraj.
makabresku pisze:Obawiam się, że mi też będzie potrzebna pomoc w przypadku zakrapiania, bo kapanie z góry w kocie oko nie wydaje mi się dobrą opcją na dłuższą metę. Ciężko kurde trafić. Mama nie da rady, a nikogo znajomego nie mam tu na prowincji, spróbuję zatrudnić znajomego weta. Przed chwilą przemyciłam mu pokruszone tabletki w drobno pokrojonym filecie z kuraka. Zaraz pójdę sprawdzić, czy zeżarł. Bardzo niezadowolony jest i bidny taki w tej klatce.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw i 421 gości