SecretFire pisze:FB ja mam i sie juz dopisalam do Jadzi, ale jak sie takie ogloszenia robi, to nie wiem.
To, ze jest na ogolnej kociarni nie znaczy, ze kuwetki nie potrafi uzywac. Napewno jej to sprawnie idzie. Futerko tez idzie po najpozniej dwuch tygodniach doprowadzic do pierwszorzednego porzadku. Bedzie miala spokoj i swoj cieply kat, bedzie dobrze.
Jadzia dość dobrze sobie ze wszystkim radzi, nie jest jakimś wypłochem. Także podejrzewam że i z kuwetką problemu nie ma. Jadzia całkiem ładnie je, widziałam jak zjadała mokre jedzonko. Najbardziej brakuje jej człowieka. Ona nie zachowuje sie jak kotka która jest w schronisku tak długo, ona mi strasznie przypomina moje domowe koty. Ona ciągle czeka, nie jest nachalna z łaszeniem jak koty schroniskowe ale jak podejdzie (czasem chodzi przy nodze ale tylko tak żeby zaznaczyć że jest, żeby uwagę zwrócić), delikatnie zaczepi, a jak się ją na ręce weźmie to się tak wyluzowuje, tak jej się jakby mięśnie rozluźniają, wtula się w człowieka i zaczyna mruczeć i ugniatać. Jest bardzo spragniona człowieka ale tez nie jest narzucającym się upierdliwcem. Tak jakby pytała się się czy może się przytulić

ale najbardziej mnie zabiło to jej czekanie pod drzwiami... inne koty owszem zainteresują się ruchem na parę sekund ale potem chodzą po pomieszczeniu albo idą na wybieg (nie mówię o tych z depresją co są wbite w kącik). Ale Jadzia uparcie siedzi pod drzwiami i wpatruje się w okienko, a jak wychodziłyśmy z Ewelinką to też czekała pod drzwiami żeby ją zabrać
