GD.Wyrzucony Herbatnik. Słodkie zakończenie, Pako ma dom.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 04, 2010 11:52 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

KaleidoStar pisze:Do weta jadę za chwilę, tzn jak zjem śniadanie i wysuszę wlosy... Mam nadzieję, że trafię :P Tam się skręcało w prawo zaraz za tym szyldem reklamującym żużel, prawda?


Hm, ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. W pewnym momencie skręca się w prawo:) .A szyldu reklamującego żużel nie zauważyłam. Pewnie był za duży :) .
Przypomnę adres:
Amicis s.c. Przychodnia Weterynaryjna Wojciech Ulewicz
Gdańsk, ul. Elbląska 65
Trzymam kciuki za wizytę i za podróż.
:1luvu:
Do zobaczenia w tygodniu!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 04, 2010 18:52 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Biorę banerek :lol:

Kciuki za Herbatnika :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Pon paź 04, 2010 19:00 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

A ja chciałam ten banerek, który ma KaleidoStar, ale nie mogę kodu znaleźć...

A na kocie bójki mam za słabe nerwy :wink:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon paź 04, 2010 21:47 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Tu kod do bannerku, który wisi u mnie, autorstwa Upadłego Anioła Obrazek

Po wizycie u weta... (Fanszeta, wisisz mi batonik, tak utuczylaś tego kociambra, że ledwo go targam :D )
Uszka ok. Nie ma żadnego zapalenia, ostatnio po prostu były bardzo brudne. Dziś pani doczyściła, podała jakąś maść do nich.
Kłopoty ze skórą - grudki, krostki, które martwily Fanszetę i mnie, okazały się być niegroźne, to wynik przebywania na dworze. W domu wszystko ładnie zejdzie. To nie choróbsko :)
Zmieniliśmy antybiotyk. Tamten nie pomógł, więc dziś był zastrzyk. Zaraz podam ostatnie pół tabletki tamtego, a od jutra nowy.
Pani byłą bardzo cierpliwa. kilkanaście minut wisiała nad Herbatnikiem ze stetoskopem i w końcu trafiła na moment, kiedy Herbatnik przestał mruczeć. Górne drogi oddechowe czyste. Co niestety oznacza, że ciężki oddech i charczenie.. to płuca :( No ale leczymy, panie wetki długo się naradzały i wybraly ten nowy antybiotyk.
Wyniki wątrobowe i nerkowe są idealne podobno, mam wydruk, Jutro zeskanuję i wstawię.

Niestety..mamy lokatorów.. zgadnijcie, co dziś w qpalu wylazło :/ Bleeeh, jakie paskudne robale. Długie i cienkie..znaczy tasiemiec pewnie?
W czwartek kontrola, zobaczymy jak będzie.

Panie wetki zapytane o koszt dzisiejszej wizyty poszeptaly, poszeptały, udało mi się podsłuchać "nie, za to nie kasuj...nie no, za to też nie skasujemy..." Miłe to było :)

Jak mi się coś przypomni, to jutro dopiszę...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon paź 04, 2010 22:06 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Znalazłam :wink:
Pozwalam sobie wkleić, może ktoś jeszcze skorzysta.
UpadłyAnioł pisze:Oto i banner ; ))
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111603][img]http://www.bankfotek.pl/image/772382.jpeg[/img][/url]

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon paź 04, 2010 22:11 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Przeglądam net i miau w poszukiwaniu informacji o robalach i się zastanawiam, czy to nie są glisty jednak. Bo to miało ok 5 cm długości, cieniutkie były... jak nić muliny. Różowe. Jak..miniaturowe dżdżownice, ale nie takie poczłonkowane. A tasiemiec ma segmenty..

Cieszę się, że coś mi świtało, że nie podawać tabletki odrobaczającej, jeśli jest ryzyko, że kot nie wypróżni się później i że odczekalam, aż Herbatnik zacznie qpkać... faktycznie może się porobić niefajnie, jak takie martwe robaki w kocie zostaną za dlugo.

Powiedzcie mi, jeśli wiecie.. izolować go od Trocinki lepiej? Niby ona też dostała te pół tabletki, ale nie jestem pewna, czy zjadla wszystko.. Nie chciała współpracować..

Acha, robalki były martwe, się nie ruszaly się nic a nic...


Edit: !!! " glista wydala substancje o silnym dzialaniu alergizujacym mogacym dawac zmiany skorne, zap. spojowek, obrzek powiek, niezyt nosa, stany spastyczne oskrzeli i stany kurczowe jelit"
To cytat z wątku Jany sprzed kilku lat viewtopic.php?f=1&t=46874

No toć Herbatnik.. zmiany skórne są?są. zapalenie spojówe, obrzęk powiek? są. nieżyt nosa? jest. oskrzela, płuca.. no coś jest...

Lecę dalej czytać...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon paź 04, 2010 22:27 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

I zmieniaj cały żwirek w kuwecie, i wydezynfekuj ją.
Chyba glisty to są.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Pon paź 04, 2010 22:39 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Ok, ok.. lecę sprzątać. Dobrze, że mają osobne kuwety...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon paź 04, 2010 22:44 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Doczytuję o Herbatniku. Jak dobrze że ma już opiekę. Jutro wystawię mu nowe zaktualizowane allegro. Postaram się porobić jak najwięcej ogłoszeń.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon paź 04, 2010 22:45 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Zarobaczony był...właśnie mój kot przez to przechodzi :( jutro ostatnia dawka tabletki. Mój kot zrobił na dniach qupe na dywan :oops: podchodze żeby posprzątać a tam jeden długi robak na baczność i sie rozgląda 8O nie wiedziałam że tak robią...jakie to było fujj :?
Dokładnie czyść kuwete i niech nie jedzą z jednej miski... :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 04, 2010 22:50 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Oj do jedzenia z jednej miski dłuuuuga droga ;) Prędzej Troja go zakrzyczy na śmierć ;)

Ok, ja zmykam spać. O 4 wstać trzeba do pracy...
JASNY GWINT!!! To za 4 godziny O_o
A mi się kawa skończyła.. Zapowiada się zabawny dzień w pracy....
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto paź 05, 2010 8:20 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

KaleidoStar pisze:...
JASNY GWINT!!! A mi się kawa skończyła.. Zapowiada się zabawny dzień w pracy....


Zapraszam na kawę do siebie :) Dostaniesz też batonik, a nawet dwa. Ale ostrzegałam lojalnie, że mu się fałda na grzbiecie formuje.
Wygłaszcz ode mnie Herbatniczka i powiedz mu, że pusto pod rurą bez niego. No ale rozpoczyna nowe, lepsze życie, to najważniejsze.

Po ogłoszeniu w gazecie miałam w jego sprawie 3 telefony. Jeden dość obiecujący, ale nie chcę zapeszyć, więc na razie nic bliższego nie napiszę...

Więc teraz trzeba go tylko "wyremontować".
A swoją drogą ma chłopak szczęście, że znalazł taki "garaż" jak u KaleidoStar :D. Chyba kupię jej całe pudło batoników :wink:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 05, 2010 16:22 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Haha... kiedyś ktoś się ze mnie śmiał, że ja działam na batoniki :D

Skubnęłam kawę od szefowej, więc nawet jakoś działam. Teraz gorzej, bo robota prawie skończona, a do 19 trza siedzieć... Przysypiać zaczynam.
Bardzo mnie ciekawi, jak po tym nowym antybiotyku będzie. Dziś pewnie jeszcze dużo się nie zmieni, ale kto wie.. :)
Zdrowiej, grubasie kochany :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto paź 05, 2010 19:17 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

Moja Akita dłuuugo walczyła z tasiemcem. Wet uparcie ładował jej stronghold, przez około 2 miesiące, aż w końcu poczytałam forum i znalazłam jakieś najzwyklejsze (albo i nie) tabletki na odrobaczanie, które postanowiłam zastosować.
Oczywiście i mój TŻ i wet narzekali, że jak się kobieta uprze to nie da rady... itp, itd... odradzali mi te tabletki, ale się nie dałam.
Po dwóch dniach po robakach nie było śladu:D

Ale do rzeczy. Robaki, które znalazłaś w qpalu z Twojego opisu przypominają mi bardzo to, co ja znalazłam na następny dzień po podaniu tabletki w kuwecie. Nie widziałam żadnych segmentów tasiemca.. to wyglądało jak glista. Jednak wcześniej, wszędzie tam gdzie siedziała, bądź leżała kotka znajdowałam malutkie człony tasiemca, które przypominały ryż. Było tego mnóstwo... Najgorsze były dni po podaniu strongholdu, bo robale, tzn te człony wyłaziły z jej organizmu i wisiały jej pod ogonkiem. Bleee......

Jedno jest pewne. Jak Herbatniczek pozbędzie się tego paskudztwa, zacznie bardzo szybko dochodzić do siebie :)

Pozdrowienia dla obu Łobuziaków :)

damaris

 
Posty: 52
Od: Wto sie 31, 2010 20:01

Post » Wto paź 05, 2010 19:20 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik. Herbatnik na tymczasie szuka DS.

No właśnie nic członopodobnego nie widzę. Są trzy miejsca, gdzie Herbatnik bytuje - za pralką, w pudełku i na posłanku. I nigdzie nic... wczoraj z latarką centymetr po centymetrze szukałam. Dziś też pzred chwilą.. i nic. Zobaczymy co powie następny qpal :P 8O
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 86 gości