Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 11.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 03, 2010 19:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

A podobno chodzi o koty :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie paź 03, 2010 19:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Poczekaj Kasia, zaraz się dowiemy...
Kilku osobom pomagałam znajdować DT/DS - nigdy nie spotkałam się jeszcze z odmową, wręcz przeciwnie - z wdzięcznością,obojętne czy to była osoba ze mną zaprzyjaźniona, czy nie (bo tutaj nie o zaprzyjaźnienie chodzi chyba, ani o TWA). Dlatego postępowanie takie, jak wyżej jest dla mnie co najmniej niezrozumiałe, a wręcz szkodliwe. Ideą miau.pl jest poszukiwanie DT i DS dla bezdomnych kotów, pomoc kotom i miłość do nich. Poczekam na odpowiedź.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie paź 03, 2010 20:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Gibutkowa pisze:
dalia pisze:dziwię się ze odpowiada wam dt który nie widzi sensu zrobienia Miszy badań

zatem miłego "dziwienia się" życzę :)

Bez komentarza.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 03, 2010 20:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
Gibutkowa pisze:
Marcelibu pisze:Czyli nie szukacie mu DS?

Znalezienie właściwego DS ( z naszą pomocą) należy do DT. Chyba tak to się odbywa, prawda?

Trochę się dziwię, że nie chcecie przyjąć pomocy Casicy. Ja kilku DT pomogłam znaleźć DS i nikt się przed taką formą pomocy nie bronił. Dlatego nie rozumiem, o co tak właściwie chodzi. Będę wdzięczna za Twoje wyjaśnienie.

Wiesz... chodzi o koty i ja osobiście dziękuję za taka "pomoc" która ma na celu przede wszystkim dopieczenie komuś. Nie jestem kretynką i potrafię jednoznacznie ocenić jakie są prawdziwe podstawy takiej pomocy - zdeprecjonowanie kogoś innego. I nie trzeba mieć super zdolności żeby to zauważyć. Dziękuję ale świetnie radzimy sobie z szukaniem domów stałych zarówno kotom we Wrocławiu jak i kotom znajdującym się w DT w całej Polsce (które trafiły tam z Wrocławia). Wolę nie przyjąć takiej pomocy jeśli mam choć cień wątpliwości jaki ta pomoc ma naprawdę cel. Nie mam także zastrzeżeń co do DS które wybiera swoim kotom Mirka - myślę że moje koleżanki również - gdyby takowe zastrzeżenia miały nie zdecydowałyby się wysłać Miszy do DT do Mirki, to chyba oczywiste.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 03, 2010 20:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

USIŁUJĘ SIE POŁAPAĆ
mirka_t pisze:Misza dla wielbicieli.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


mirka_t pisze:Bez obu uszu będzie jeszcze piękniejszy. Mała, biała foczka.

Niestety drugą małżowinę też trzeba będzie amputować. Wszędzie są już wyczuwalne zgrubienia i guzki. W związku z tym mam zgryza, bo nie wiem czy i jak długo czekać i w ogóle dać amputować.


mirka_t pisze:.... ale gdyby już musiało dojść do zabiegu to tym razem wskazane by było zrobienie przynajmniej badania krwi a to u Miszy bez podania narkozy jest niewykonalne. Dwie narkozy pod rząd z kolei zbyt ryzykowne.


Takie oto wypowiedzi/wątpliwości Mirki doprowadziły do wniosku, że mirka_t

1-nie daje szansy temu zwierzakowi
2-nie chce mu zrobić badań
3-właściwie już go uśmierciła
Kot może przeżyć JEDYNIE w innym DT/DS po sfinansowaniu badań i leczenia na koszt casicy.

ZAŁAPAŁAM ??

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4997
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie paź 03, 2010 20:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

egwusia pisze:ZAŁAPAŁAM ??

Nie, bo albo przez pomyłkę, albo specjalnie, nie zacytowałaś wszystkich wypowiedzi mirki_t na temat ucha Miszy.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 03, 2010 20:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Nie o to chodzi. Jeśli to nowotwór złośliwy to i tak prędzej czy później będą przerzuty. Amputacja miałaby zapobiec ewentualnemu papraniu się małżowiny jak stało się z tą już amputowaną. Właściwie nie wiem jaki dyskomfort czy ból odczuwa kot w takim wypadku. Czy Miszy już przeszkadza ta pogrubiała małżowina czy też jest mu to obojętne. Dlatego nie wiem jak długo czekać. Może czekać do momentu pojawienia się nowej rany lub znacznego powiększeniu obecnej. A może w ogóle nie przejmować się tą małżowiną o ile nie będzie zbyt wielu ran, bo w sumie nie wiem ile życia zostało przed Miszą.

To tez mirka_t napisala
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie paź 03, 2010 20:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

egwusia pisze:(...)

3-właściwie już go uśmierciła

ZAŁAPAŁAM ??


Zrobił już to ktoś inny pisząc:
redaf pisze:(...)
Niedlugo pożegnamy Miszę.
Byłeś fajnym kotkiem.
Jak wszystkie, które w tym domu umarły.
Będziemy o was pamiętać
.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie paź 03, 2010 20:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Po co Wy z nimi gadacie?
Jak nie będą miały z kim gadać a tylko same ze sobą to może wreszcie zrobią sobie ten wątek ma KŁ i przestaną tutaj śmiecić.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie paź 03, 2010 20:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Egwusiu albo nie doczytalas dokładnie albo wybierasz sobie tylko to co jest Tobie wygodne i pasuje do Twojej wypowiedzi
ten oto cytat nawet nie sugeruje tylko mówi wprost o tym ze mirka nie widzi sensu w robieniu Miszy basań

mirka_t pisze:Vega013 można zrobić badania tylko powiedz mi po co? Akurat w związku z poprzednim zabiegiem Miszy zadałam to samo pytanie. Jana wtedy odpisała, że według jej wetów postępowanie z kotem w przypadku nowotworu złośliwego jest inne niż przy łagonym lub jego braku. Blanka Villemo5 miała zrobione badanie i co z tego? Czy postępowanie z kotem było inne? Czy byłoby inne gdyby nadał żyła? Nie.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 03, 2010 20:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Misza dla wielbicieli.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Mirka
pełen szacun za doprowadzenie "mojego" białego kotusia do takiego stanu.. naprawdę.
doczytałam że dostałaś swoją częśc 1%, ale gdybyś coś dla niego potrzebowała to bardzo proszę dawaj znać..
Misza odżył, wychodzi, załatwia się właściwie.. widać z oczu że jest zadowolony...
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Nie paź 03, 2010 20:30 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

egwusia pisze:2-nie chce mu zrobić badań


To akurat prawda.
W sumie nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego nie zbadano charakteru zmian podczas amputacji pierwszej małżowiny.
I dlaczego - przy podejrzeniu że ten charakter może być nowotworowy - kot nadał chodzi z drugim uchem pełnym takich samych zmian.
Bo i tak nie wiadomo ile jeszcze pożyje?

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 03, 2010 20:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Gibutkowa pisze:Wiesz... chodzi o koty i ja osobiście dziękuję za taka "pomoc" która ma na celu przede wszystkim dopieczenie komuś. Nie jestem kretynką i potrafię jednoznacznie ocenić jakie są prawdziwe podstawy takiej pomocy - zdeprecjonowanie kogoś innego. I nie trzeba mieć super zdolności żeby to zauważyć. Dziękuję ale świetnie radzimy sobie z szukaniem domów stałych zarówno kotom we Wrocławiu jak i kotom znajdującym się w DT w całej Polsce (które trafiły tam z Wrocławia). Wolę nie przyjąć takiej pomocy jeśli mam choć cień wątpliwości jaki ta pomoc ma naprawdę cel. Nie mam także zastrzeżeń co do DS które wybiera swoim kotom Mirka - myślę że moje koleżanki również - gdyby takowe zastrzeżenia miały nie zdecydowałyby się wysłać Miszy do DT do Mirki, to chyba oczywiste.

:ok: 8)

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Nie paź 03, 2010 20:36 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

Gibutkowa - w jaki sposób można kogoś zdeprecjonować i mu dopiec dając pieniądze na badania i leczenie kota?

Czy Ty też uważasz, ze badanie histopatologiczne zmian na uchu Miszy jest zbędne?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39243
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie paź 03, 2010 20:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-48 kotów-Bydgoszcz.

MariaD pisze:Gibutkowa - w jaki sposób można kogoś zdeprecjonować i mu dopiec dając pieniądze na badania i leczenie kota?

Czy Ty też uważasz, ze badanie histopatologiczne zmian na uchu Miszy jest zbędne?


1. Nie zadawaj proszę pytań na które znasz odpowiedź, bo to tylko strata mojego i Twojego czasu.
2. Nie jestem wetem ale sądzę że to niewiele zmieni w kwestii dalszego życia Miszy. Nie będę się już wypowiadać na temat "diagnozy" aby nie "podżegać" co niektórych do nazwijmy to "dziwnych" wypowiedzi. Zatem jedynie tak mogę dać odpowiedź na Twoje pytanie.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sillka i 179 gości