bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... rma/195114 sprawdzałam we wszystkich sklepach internetowych i na Allegro -nigdzie nie jest tak tania.Co ważne jest junior i adult bez zbóż.

XAgaX pisze:
- warto poszukać kastracji z przetrzymaniem, część lecznic oferuje taką usługę za dodatkową opłatą, warto też poszukać DT posterylkowego jak się nie uda; istnieje coś takiego jak Kasa Kastracyjna, która sfinansuje zabieg (a przetrzymanie opłacę ja- XAgaX)
- jeśli nie ma jak zorganizować kastracji kotki, warto pomyśleć o podawaniu Promonvetu, kolejny poród może kotkę zabić
- a co do uśpienia kociąt wszystko powiedziała AnielkaG, ja nie mam nic do dodania, w celu polemiki zapraszam na PW.

ja tylko pragnę potwierdzić, że rzeczywiście poprosiłam w nocy Martynę o bycie moją klawiaturą, bo w pracy mam zablokowany dostęp do części forum. Martyna, jeszcze raz dziękuję za pomoc

forma nieco dziwna, bo napisałam punkty do rozwinięcia, ale i bez rozwinięcia wyszło nie najgorzej

jakby była potrzeba- pomogę zorganizować kastrację i szukać DT posterylkowego, gdyby żadna z lecznic nie była w stanie pomóc. Promonvet też mogę zakupić i przesłać, jeśli będzie regularnie podawany. Najważniejsze, aby nie pojawiały się na świecie kolejne kociaki, inaczej problem będzie się powtarzał, a problem bezdomności narastał.

Cooty, kociaczki są super :1luvu:

Jak się czują?

kociaki czują się dobrze, strasznie szybko rosną a kocica siedzi z nimi cały czas, dzisaj tylko siedziała troche na dachu i się wygrzewała. Co do sterylki być może pójdzie się dogadać z weterynarzem żeby kotka mogła zostać w lecznicy. Co do znalezionej małej na fotkach wyżej znalazłam wczoraj w domku jeszcze 2 jej siostrzyczki, nie mam pojęcia skąd się u mnie wzieły;/ ale puki co są u mnie w domu i jedna idzie do nowych właścicieli jutro a 2 prawdopodobnie do stażystki od mojego weterynarza bo się dzisiaj na wizycie w niej zakochała:) a to fotki:

jakie słodkie

cieszę się, że wszystko w porządku. Fajnie, że już szykują się jakieś domki, choć droga do adopcji jeszcze długa, bo to maleństwa. Nieustające :ok:

super wieści

jeśli potrzebowałabyś pomocy w ogłoszeniach to daj znać :ok:

Gibutkowa pisze:super wieści jeśli potrzebowałabyś pomocy w ogłoszeniach to daj znać

oj czuje że będzie potrzebna pomoc w ogłoszeniach chociaż coraz więcej znajomych zgłasza się do pomocy w znalezieniu domów dla maluchów na facebooku.
Byłam też ostatnio na wizycie z 3 siostrzyczkami, opowiedziałam tych maluszkach jeszcze ślepych nowej stażystce, wzieła ode mnie nr telefonu i też jednego weźmie czyli 3 kociaki będą miały prawdopodobnie nowe domy, ale jak to będzie, pożyjemy zobaczymy. Ciesze się że pogoda u nas dopisuje słońce świeci cały dzień, nagrzewają się blachy na dachu i to też daje troche ciepła kociakom ale mimo to zrobiłam im dzisaj jeszcze większy "sajgon budkowy" podłozyłam pod kociaki styropian i zrobiłam gniazdo z mojej bluzy polarowej, zakosiłam też mamie zasłony i opatuliłam deski na około żeby wiaterek sie do nich nie dobierał. Niestety nie wyrabiam z dokarmianiem kocicy i zaczyna dość często wychodzić w poszukiwaniu jedzenia ale nie oddala się daleko także ciągle mam ją na oku.
Co do 3 siostrzyczek, czarno biała pojechała wczoraj do nowego domu, a Lilka i Fiona zostają u mnie na stałe, tata jeszcze o tym nic nie wie ale będzie musiał to przeboleć poza tym i tak jest w nich zakochany. Mój kocurek około 6 miesięczny przestał już być agresywny w stosunku do nich a malutkie latają za nim jak szalone, jak je schowam pod łóżko żeby się najadły i przespały to ten biega po całym pokoju miałczy i ich szuka

Poza tym Fionka ma już oczka zdrowe i obie rosną jak na drożdżach, pchełek i robaczków już się pozbyły

Fiona z Fryckiem. I kto by pomyślał że ten wielki grubasek ma dopiero nieco ponad miesiąc:)

Fiona i Lilka

A tu jeszcze cała 3 śpiochów

Lodzia, Fiona i Lilka.
Pozdrawiamy

Matko jakie słodziaki :1luvu:

Śliczności nie z tej ziemi. Ale jesteś pewna, że Fiona to nie szop jakiś albo borsuczek

?

taizu pisze:Śliczności nie z tej ziemi. Ale jesteś pewna, że Fiona to nie szop jakiś albo borsuczek ?

hehe no własnie różnie już na nią mówili , a ja nie mam pojęcia skąd ona takiego sierściucha dorwała bo u nas w okolicy nie ma żadnych szarych kotów są tylko czarno białe czarne bure i buro białe tak samo jak te ślepe prawie wszystkie czarno białe ehh dziwne te kocie geny

jak sytuacja z maleńkimi?

Co do sterylki być może pójdzie się dogadać z weterynarzem żeby kotka mogła zostać w lecznicy

super, trzymam kciuki, w razie czego pomogę szukać posterylkowego DT, transportu czy co będzie potrzebne, żeby zabieg mógł się w najbliższych tygodniach odbyć. W razie problemów w sfinansowaniu zabiegu proszę o PW, pokieruję do wspomnianej Kasy. Nie gryzę

na razie trzymam :ok:

za zabieg!

Alex405 pisze:jak sytuacja z maleńkimi?

W miare dobrze kociaki rosną ładnie matka je dogrzewa zanosze jej często jedzenie niestety kosztem kociaków na podwórku ale cóż , teraz chociaż rzadziej od maluchów wychodzi. Niestety jeszcze są ślepe.

XAgaX pisze:
Co do sterylki być może pójdzie się dogadać z weterynarzem żeby kotka mogła zostać w lecznicy

super, trzymam kciuki, w razie czego pomogę szukać posterylkowego DT, transportu czy co będzie potrzebne, żeby zabieg mógł się w najbliższych tygodniach odbyć. W razie problemów w sfinansowaniu zabiegu proszę o PW, pokieruję do wspomnianej Kasy. Nie gryzę

na razie trzymam za zabieg!

Właśnie cholernie sie boje tej całej akcji ze sterylką, zrobiłabym to nawet i jutro ale cóż przecież nie zabiore karmiącej matki w dodatku na kilka dni od maluchów. A tak bardzo chciałabym mieć to już za sobą...
A czy stara kocica z totalnym brakiem zaufania do ludzi dałaby sobie rade w DT? Jeśli tak to można się i nad tym zastanowić. Wiecie dziewczyny ja nie mam takiego doświadczenia jeszcze w tych sprawach jak wy dlatego prosze o wyrozumiałość dla moich obaw, po prostu z natury jestem strasznie przewrażliwiona;)

bezdomne maluchy ok 2-3 dniowe potrzebna pomoc!!

Kto przegląda forum