Ślepaczki cz IV -prosimy o zamknięcie watku

[Bazyliszkowa]

Bardzo potrzebna pomoc finansowa!!!!!

Dzięki Lidka za słowa otuchy Może rzeczywiście gdyby Kubusia obejrzał specjalista to jeszcze dałoby się chociaż troszkę przywrócić mu wzrok.Czy Twój Kubuś też jest po jakimś urazie główki?
Gdybym miała jakieś dofinansowanie to może dałoby rade taką wyprawę zorganizować,bo tak to nawet nie mam co poruszać tego tematu w domu

viewtopic.php?f=1&t=117301&p=6461566#p6461566

[AgaPap]

Myślę, że już pomału można przymierzyć się do podziału środków - raczej nic większego już do końca miesiąca nie wpłynie.

Mam nadzieję, że alessandra jutro zaktualizuje listę kandydatków, bo ja się pogubiłam w tym miesiącu, bo nie bardzo dokładnie śledziłam wątek

Stan na 28.09.2010r. - 717,69 zł

Wpłaty na fundusz + bazarki = 572,00 zł
Wpłaty na fundusz + bazarki + rezerwa = 717,69 zł

Wpłaty na Fundusz Klubu - 495,00

karolinaS
Cynamon i Wanilia
Bazyliszkowa
Anita5
ksiezna_kluska
alessandra
Mar_tika
Alicja_Borgelt
Liwia_
PetkaP-1
Lidka
AprilRain (08 i 09)
Ciepła (08,09,10)
BozenazWiśniewa (08 i 09)
Iweta
jerzykowka
delfinka (08 i 09)
AgaPap
Aleksandra59
salps

Bazarki - 202,00 zł

Rezerwa z miesiaca poprzedniego: 20,69

[Pixia]

Witam przychodzę z czwórką na zdjęciach mam tylko trójkę z całego czteromiesięcznego miotu.
Ponoć bo nie wiem na ile to jest prawda nie zabrałam pod pachę i do weterynarza dwa są całkowicie niewidome w tym jeden nie ma oczka.
Dwa niedowidzą, żyją na bardzo małej powierzchni. Jeżeli teraz nie uda się wyciągnąć od zbieraczki to już nigdy stamtąd nie wyjdą. "Koci Anioł" ma około 70 kotów w domu (mieszkanie plus przybudówka plus ogródek). Na pierwszy rzut oka maluchy oczywiście mają do leczenia również oczka. Zostały doprowadzone do takiego stanu z powodu nieleczenia. Jedyne czego nie mogę zarzucić to żyją w miarę czystych warunkach. Bardzo proszę o dt, ze wszelkich sił postaram się o transport jeżeli to będzie inne miasto, w ogłoszeniach również. Wklejam fotki sierotek:

[BOZENAZWISNIEWA]

Witam przychodzę z czwórką na zdjęciach mam tylko trójkę z całego czteromiesięcznego miotu.
Ponoć bo nie wiem na ile to jest prawda nie zabrałam pod pachę i do weterynarza dwa są całkowicie niewidome w tym jeden nie ma oczka.
Dwa niedowidzą, żyją na bardzo małej powierzchni. Jeżeli teraz nie uda się wyciągnąć od zbieraczki to już nigdy stamtąd nie wyjdą. "Koci Anioł" ma około 70 kotów w domu (mieszkanie plus przybudówka plus ogródek). Na pierwszy rzut oka maluchy oczywiście mają do leczenia również oczka. Zostały doprowadzone do takiego stanu z powodu nieleczenia. Jedyne czego nie mogę zarzucić to żyją w miarę czystych warunkach. Bardzo proszę o dt, ze wszelkich sił postaram się o transport jeżeli to będzie inne miasto, w ogłoszeniach również. Wklejam fotki sierotek:

O Jezusie

[alessandra]

Wrzesień

1. Walerek z katowickiego schronu na dt tangerine1
viewtopic.php?f=1&t=116142
2. Gaja dt Ania Rylska
viewtopic.php?f=1&t=116801
3. Buszka dt delfinka
viewtopic.php?f=13&t=116192&start=75
4.jednooczek dt Agnieszka Marczak
5.mały stoczniowiec u kotiki
6. Kubuś - dt ewelina80
viewtopic.php?f=1&t=117301&p=6435156#p6435156
7.Majka brak dt
kontakt Paulina_mickey
viewtopic.php?f=1&t=116824&p=6439601#p6439601

[alessandra]

bardzo pilnie dt potrzebują:

bez dt nie da sie leczyc oczek, pomoc finansowa będzie, ale potrzeba domku

kontakt Pixia

oraz

Bąbel:

viewtopic.php?f=1&t=117694&p=6454938#p6454938

[alessandra]

Tekst do ogłoszeń jakby ktoś chciał pomóc:




Maja przyszła na świat około trzy miesiące temu. Los jednak nie oszczędzał jej od samego początku. Jako najsłabsza z całego rodzeństwa była skazana na śmierć głodową, bo ludzie u których się urodziła zupełnie się kotami nie zajmowali. Na domiar złego cała kocia rodzinka zagrożona była atakiem przez psa i niestety jednemu kociemu dziecku nie udało się. A Maja doznała poważnych obrażeń! Na tyle poważnych, że jej prawego oczka nie da się uratować. Zostało ono przebite i kicia już nigdy nie będzie na nie widziała!Do Majki los jednak w końcu się uśmiechnął. Została zabrana do hoteliku, gdzie pod opieką kochających opiekunek dochodzi do siebie. Ma spokój i miłość jakiej nigdy jeszcze nie zaznała. Jest bardzo towarzyska i przyjaźnie nastawiona do wszystkich. Teraz już po tych traumatycznych przeżyciach Majusi pozostała tylko jedna pamiątka, oczko,którego uratować się nie da. Ie przeszkadza jej to jednak zupełnie w niczym jest normalnym kocim dzieckiem. Dzieckiem, które potrzebuje miłości, bezpieczeństwa i opieki na zawsze. Może to własnie Ty będziesz tą osobą, która podaruje naszej małej bohaterce dom i miłość, które odmieni jej życie na zawsze! Zadzwoń 500649910(po 20ej) lub napisz gg:10013087, mail mickey3@op.pl

[Bazyliszkowa]

Zrobiłam Mai ogłoszenie na Facebooku (moje pierwsze) - zobaczymy, czy będzie jakiś odzew, ostatnio sporo kotów szuka tam domów.
http://www.facebook.com/event.php?eid=112913382103666

[alessandra]

Maja jest tez , oczywiście na nk, dzieki, Bazyliszkowa, ja na fb nie jestem.

[alessandra]

Bazyliszkowa, a mogłabys jeszcze dla Bąbelka zrobic na fb? Ania podała mi tel. do siebie kontaktowy, który można dać do ogłoszenia
Ania/alareipan: tel do mnie 515 263 192

[Bazyliszkowa]

Bąbel ma ogłoszenie, kto inny mu robił, niestety na razie brak efektów...
Tu jest Bąbelek: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 702&ref=mf

[alessandra]

Bąbel ma ogłoszenie, kto inny mu robił, niestety na razie brak efektów...
Tu jest Bąbelek: http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 702&ref=mf

aaaa, nie wiedziałam, to bardzo dobrze, tylko kiepsko, ze nie ma efektu drugiej strony na dobry domek tzreba trochę poczekac, a takich zawsze szukamy

[ksiezna_kluska]

zapraszam na październikowy bazarek dla ślepaczków:
viewtopic.php?f=20&t=117895

[Bazyliszkowa]

Potrzebny dom stały lub tymczasowy dla niewidomego malucha!!!!

Jakiś czas temu jedna z wolontariuszek schroniska w Milanówku znalazła małe zakatarzone kociątko..
Maluch nie potrafił jeszcze jeść sam, koci katar na tyle zaatakował oczy kociątka, że niestety nie dało się już ich uratować.. Kocię było w na tyle złym stanie, że lekarze rozważali nawet jego uśpienie..
Ponieważ kociątko potrzebowało regularnego karmienia i leczenia zostało umieszczone w klatce w lecznicy na Warszawskim bemowie.

Maluszek ma ok 8 tygodni, potrafi już jeść sam, jest niesamowitym przytulakiem..
Ogólnie jest zdrowy , ponoć czarny jak smoła i ma wielką wolę życia.. !

Szukamy mu PILNIE domu tymczasowego ponieważ kończy się czas przetrzymywania go w lecznicy.
Jeżeli nie znajdzie domu trafi do schroniska..
Bardzo baaaaardzo chcielibysmy tego uniknąć.. raz, że kocię jest małe i potrzebuje uwagi człowieka.. dwa, że jest niewidome i boimi się , że po prostu sobie nie poradzi.. a trzy..
że nie wyobrażamy sobie w schronisku kociątka po operacji usunięcia gałek ocznych...
To po prostu za dużo jak na takiego malucha

Bardzo bardzo baaaaaaaardzo pilnie szukamy dla niego domu.. choćby tymczasowego, w którym będzie mógł spokojnie dochodzić do siebie po operacji ale i w którym znajdzie ciepło i zainteresowanie ludzi, którego na codzień w schronie dać mu nie możemy.

Jeśli znajdzie się dom tymczasowy oczywiście Fundacja prowadzaca schronisko pokryje koszty operacji i rekonwalescencji kociątka a my pomożemy w szukaniu domu stałego.

W sprawie kociątka prosze pisać do mnie pw lub dzwonić na numer :
507 36 16 47 lub na numer monikah 500 367 537

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc w szukaniu domu stałego lub tymczasowego.
bannerek jutro

viewtopic.php?f=1&t=117902

[BUDRYSEK]

mam maluszka w ciężkim stanie

viewtopic.php?f=13&t=117936