U nas zmiana planów najprawdopodobniej.
Nowa mamusia i tatuś byli znowu w odwiedzinach - koty dostały jedzenie, a ciocia wino śliwkowe

Dzisiaj odbyły się zakupy oraz telefoniczne konsultacje ws tychże. Ustaliłyśmy, że we wtorek jedziemy we dwie - p. Ania i ja, z Czekoladą do weta (uprzednio złapaFszy urobek), robimy badania, ewentualnie powtarzamy odrobaczenie, czekamy 3 dni i w piątek niunia idzie do DS

Troszkę ją tam podtuczą (już i tak jest ładniejsza uważam) i potem umówią się na sterylkę. Ciął będzie doktor RR jednak, bo są fundusze na to. Czekolado - wykorzystam trochę z pieniędzy przesłanych na odrobaczenie (do tej pory 32 zł poszło) i badanie wtorkowe - ale nie więcej niż 50. Pani Ania zapłaci za zabieg.
Czekolada nawet nie wie, jaki będzie miała super dom i super panią
I będzie miała kocio-refleksoterapię
PS. Byłam u Bazyla, jest czarny prawie (w porównaniu do Czekolady)

i gruby też jest.
Ciotka pixie, idziecie jutro ze mną? Trza by mu zrobić małe manikjure
