Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 05, 2010 18:29 Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Obrazek

Urodziły się 15 kwietnia. Są młodziutkimi i pełnymi życia kotkami. Dwa chłopaki i dwie panienki.
http://a.imageshack.us/img638/2883/12082010007d.jpg Zyzio
Jest najmniejszy z całej gromadki ale największy z niego przytulak :1luvu:
Głośno mruczy i ładuje się na kolana.
Obrazek Obrazek Całkowicie czarny i niezwykle wysmukły. Urodził się jako pierwszy - przez przypadek widziałam jak kotka zaczęła rodzić w swojej kryjówce.
http://a.imageshack.us/img691/6192/12082010005.jpg Krówka
Imię wzięło się z jej umaszczenia. Bardzo ciekawska i garnie się do miziania. Po wejściu na kolana wywraca się na plecki i kręci aby ją głaskać :ok: Obrazek
Obrazek Obrazek

http://a.imageshack.us/img545/8528/12082010004.jpg Plamka
Najlepiej wyrosła dziewczynka :D Zagaduje i domaga się uwagi. Jeszcze troszkę ostrożna do człowieka. Bardzo odważna - najbardziej się oddala w poznawaniu terytorium. Wie już jednak, że mizianie to bardzo fajna sprawa :ok: Obrazek Obrazek

http://a.imageshack.us/img801/1158/12082010020.jpg Francik
Miało być poważnie - Franz....ale spójrzcie na niego :1luvu:
Obrazek Obrazek
Piękny rudzielec!! Ciekawski i energiczny. Od kilku dni wie co to znaczy mizianko......i domaga się coraz bardziej :D Był najbardziej zdystansowany choć bardzo ciekawy co to innym kotkom sie robi tak, że one mruczą :?: w końcu pozwolił się wygłaskać i udało mi się zdobyć jego zaufanie. Dziś dał mi noska i łapką - opuszkami - sprawdził jaka jest w dotyku moja twarz :ok:
Obrazek
Kociaste są zdrowe i odrobaczone. Niestety nie mogę trzymać ich w domu i mieszkają na mojej posesji. W domku jest pięć kotów i nie mam już oddzielnego pomieszczenia dla tych maluchów. Najgorsze jest to, że one coraz bardziej są ciekawskie i odchodzą coraz bardziej od domu. Bliziutko są roboty drogowe i ulica. Tuż przy mojej działce jest sad, więc staram się zaganiać je w jego stronę. To kolejny już ostatni miot kotki, którą dokarmiamy przed domem. Udało nam się ją wysterylizować :ok:http://a.imageshack.us/img831/200/kotki022.jpg Ale te maluszki są tu u nas. Wiem - można powiedzieć, że to koty, które poradzą sobie na wolności i nie potrzebnie je uszczęśliwiam, ale one są takie słodkie i wiedzą już co to głaskanie i pieszczoty i chciałabym aby każde z nich miało kochającego opiekuna i ciepły domek, żeby nie musiały spać w budce na dworze. Karmię je dobrze i one przychodzą na dźwięk mojego głosu. Jednak przy piątce w domu nie mogę tym poświęcić wystarczająco dużo czasu. A najgorsze są wieczory i noce. Koty wówczas mają swój czas na zabawę i zwiedzanie. Ostatnio zobaczyłam, że łażą po betonowych elementach przygotowanych na budowę drogi :cry: Ogromnie się przeraziłam. Biegałam za nimi dwie godziny w środku nocy! Musze jednak im zaufać i pozwolić nabywać doświadczenia - to jedyne mądre podejście jeśli nie znajdą Domków :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek
Pomóżcie mi proszę. W zeszłą zimę udało mi się znaleźć domki dla poprzednich dzieciaków. One również mieszkały przed domem i miały wysypany piaseczek, do którego chętnie się załatwiały. Od razu po przybyciu do Domków wszystkie załatwiały się do kuwetek :ok: Może to z powodu piaseczku przed domem, ale myślę, że koty po prostu mają to we krwi. Jeden z moich kotów - czarny Groszek też został wzięty z takiego miotu, który wychował się przed domem. Od razu wiedział do czego służy kuwetka. To jest ich braciszek, bo mają jedna mamusię :D
Maluchy są już całkiem gotowe na to, aby ktoś bardzo je pokochał i przyjął do swego Domku.
Codziennie rano z niepokojem wychodzę przed dom z puszeczką i wołam na śniadakno :kotek: Co dzień przychodzą i mam nadzieję, że tak pozostanie do momentu kiedy zgłosi się po nie Dobry ktoś - Ktoś dla nich właśnie, na kogo bardzo czekają :1luvu:
Podaję mój numer telefonu: 502-231-955
Ostatnio edytowano Śro wrz 15, 2010 18:34 przez Aleba, łącznie edytowano 3 razy
Powód: Zbyt duże zdjęcia zamieniłam na linki

kasiafor

 
Posty: 18
Od: Nie sie 29, 2010 20:59
Lokalizacja: Tryszczyn k/Bydgoszczy

Post » Pon wrz 06, 2010 9:28 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Kociaki są piękne, mam nadzieję, że szybko znajdą dobre i odpowiedzialne domy. Wklejam ci listę stron, na których można zamieścić ogloszenia adopcyjne: viewtopic.php?t=80715&highlight=

Powodzenia
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Wto wrz 14, 2010 20:37 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Norku dziękuję za podanie tylu miejsc do ogłaszania :D
Nikt nie chce tak słodkich i kochanych Koteczków? :(
Dzieciaki sa zdrowe i teraz to już nie odstępują mnie na krok jak do nich wychodzę. Krówka wskakuje na plecy, Zyzio włazi na kolana, Francik kładzie się na butach a Plamka ( z braku miejsca) siedzi pod nogami.....wszystkie mruczą i domagają się głaskania i miziania :1luvu:
Czy naprawdę nikt nie ma w swoim życiu miejsca na takie cuda :?: :?:
Robi się coraz zimniej i padają deszcze :(
Na terenie województwa mogę kociaste dowieźć własnym samochodem :D
Halo, halo....czy ktoś mnie "słyszy" :?: :?:

kasiafor

 
Posty: 18
Od: Nie sie 29, 2010 20:59
Lokalizacja: Tryszczyn k/Bydgoszczy

Post » Śro wrz 15, 2010 8:28 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

doczytałam


Super ze kicia już wysterylizowana :ok:

Za domki dla ślicznosci :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 15, 2010 12:28 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Hej zobacz na ten wątek: poszukiwany kociak. wprawdzie z Trojmiasta, ale moze da sie zalatwic transport: viewtopic.php?f=13&t=117149

Pozdrawiam
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

Post » Śro wrz 15, 2010 16:13 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

kasiafor ogłoś maluchy na Facebooku i naszej-klasie :ok: ja tak robie u siebie na tych dwóch profilach :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 17, 2010 19:48 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają Domków!POMÓŻCIE!!

Odkąd popsowała się pogoda Zyzio zaczął regularnie mieć glutka w oczkach. Czyściłam je za każdym razem, gdy wychodziłam do kiciaków. Dziś jednak Zyzio przyszedł nie tylko z zielonym glutkiem ale i ma zaczerwienioną spojówkę :( Dostał już pięć razy dzisiaj Gentamecynę i jeszcze późnym wieczorem również zakroplę mu oczka. Nie kicha, nie smarcze ale oczka nie wyglądają fajnie. Jak Gentamecyna nie pomoże to będzie musiał wejść antybiotyk. Ale podawanie antybiotyku, gdy kociak jest na dworze w taką nędzną pogodę może słabo zadziałać.
Smutno mi, bo Zyziek ładuje się na kolana i pozwala kropelki wpuszczać do oczka, a ja nie wiem jaki to da rezultat :( A chętnych Domków ani widu, ani słychu :cry:
Musi chłopak nabyć odporności wraz z rodzeństwem, bo szykuje się im życie na tzw. wolności.....

kasiafor

 
Posty: 18
Od: Nie sie 29, 2010 20:59
Lokalizacja: Tryszczyn k/Bydgoszczy

Post » Czw wrz 30, 2010 21:20 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Dziś orzymałam talon na sterylizację kociczek. Poczekam jak najdłużej można i koteczki zostaną umówione na zabieg. Trzeba zadbać, aby nie rozmnażały się bo trudno o kochających ludzi, którzy obdarzyliby je miłością :cry:

kasiafor

 
Posty: 18
Od: Nie sie 29, 2010 20:59
Lokalizacja: Tryszczyn k/Bydgoszczy

Post » Pt paź 01, 2010 17:20 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 04, 2010 19:22 Re: Kociaki spod Bydgoszczy szukają kochających Domków!!!

Kociaki są coraz bardziej przytulańskie! Teraz już po wejściu na kolana dają noska i podgryzają mnie w brodę :1luvu:
Smutne jest to, że one tak garną się do pieszczot a ja nie mogę im powiedzieć, że już nie będą narażone na dworze na niebezpieczeństwa, że już jadą do bezpiecznego domku i własnego Ludzia :cry: A one tak się miziają i stoją długo pod drzwiami kiedy późnym wieczorem zamykam je na klucz :cry:

kasiafor

 
Posty: 18
Od: Nie sie 29, 2010 20:59
Lokalizacja: Tryszczyn k/Bydgoszczy




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 300 gości