Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 27, 2010 11:38 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Też chcialabym już być w domu. Na szczęście dziś tylko "pełnię dyżur", bo pracy nie ma, i kończę wcześniej niż zwykle. Dobrze się złożyło :)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto wrz 28, 2010 7:49 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Dziś nie lubię kotów :evil: Futrzaści zbrodniarze! :evil:
Poszłam spać po północy, bo po odbębnieniu domowych obowiązków trzeba było jeszcze lazienkowe towarzystwo dopieścić, posprżatać po nich, pooswajać... Później tyrzeba było dopieścić towarzystwo poza-łazienkowe, posprzątac po nich... Kuba przy każdej okazji zwiewał na parter, więc w ramach atrakcji dodatkowych było gonienie kotecka :roll: W końcu można było się położyć... I wtedy Rosen zaczął serenadę pod łazienką :evil: Wołaliśmy go, próbowaliśmy go uspokoić... W końcu odpuścił - było około 1. O 4.30 zaczął ponownie :evil: Kuba pomagał mu próbując staranować drzwi wyjściowe... Wyłapałam je i zmknęłam w sypialni. Szczęście trwało krótko - Rosen wył pod drzwiami, a Kuba drapał drzwi...
Nie lubię kotów :evil:
Wczorajsza noc była niewiele lepsza :evil:
Nie lubię kotów :evil:

Łazienkowe chyba opanowały kuwetę 8)
Może jeszcze się polubimy... :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto wrz 28, 2010 9:08 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Rezydenci chca sie pobawic... Ale jestes teraz niewyspana i moze humor jeszcze nie sprzyja...?

Mozesz mi powiedziec, czy balsam Szostakowskiego jest bezpieczny dla futer? Bym musiala Lilly nozke smarowac, bo sobie rozlizala strasznie i boje sie, ze sie rozpapra. Ale nie wiem, czy jej cos po tym moglo by byc. Na moim sie pytalam, ale jakos zniknelo.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 28, 2010 9:17 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Przykro mi, ale nie wiem :( Nie znam tego preparatu :(

Jestem niewyspana i do tego źle się czuję. Za oknem leje, zimno się zrobiło. Jakieś takie przytłaczające to wszystko jest, ale nie dajemy się! Dobrze, że maluchy siedzą w cieple :)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto wrz 28, 2010 9:40 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

:-) Cieplo to jest podstawa! Oni i tak caly dzien beda spaly. Macie w lazience okno, zeby mieli troche swiatla?

Spytam sie Aga, ona mi chyba o tym opowiadala.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto wrz 28, 2010 10:17 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Mają okno, chociaż dziś nie jest jasno - szaro, buro i mokro. Mają kilka zabawek i znajdują sobie nowe. Szara uwielbia "mordować" kocyk :lol: Nie sądzę, że będą spały cały dzień. Bardzo szybko się regenerują te małe zbóje :wink: Może dlatego Rosen tak wariował w nocy - słyszał zabawę i chciał się przyłączyć :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Śro wrz 29, 2010 14:49 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Fajne te maluchy :mrgreen: A jeszcze fajniej, że towarzystwo na siebie już nie fuka :ok: To będzie zdziwienie jak nastąpi całkowite otwrcie drzwi :mrgreen:

Dorotka, pisałam Ci o balsamie. On generalnie jest też do użytku wewnętrznego np. na wrzody, ale dla ludzi. Nie sądzęby Lili coś miało zaszkodzić ale lepiej zapytać kogoś kto to testował na kocie. Balsam jest pierońko gęsty i kleisty, jak klej albo syrop. Baldzo malutko bym smarowała jak już, choć moim zdaniem balsam jest na trudne niegojące się rany, pochirurgiczne, ropiejące, a u Lili to jaka zupełnie inna bajka. Balsam to nie jest antidotum na wszystko :wink: I lepiej skonsultuj z WET :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro wrz 29, 2010 14:54 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Takich obcokrajnych rzeczy oni czesto nie znaja. Dlatego nie pytam. Czekam, co mi powie baby-wetka.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 30, 2010 7:46 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Rosen nie fuka. Kuba udaje, że łazienka go zupełnie nie interesuje. Dobre i to, bo znów przychodzi po głaskanie, normalnie je i się bawi.
Rosen wczoraj był w łazience. Maluchy pochowały się po kątach :lol: Rosen powolutku wszystko obszedł i chciał się bawić. Pomógł nam zlokalizować niezauważone wcześniej siusiu na podłodze :roll: Wpadki kuwetowe czasem się jeszcze trafiają :?
Czarnego bardzo ciągnie do wyjścia z łazienki, ale na razie nie wyjdzie. Zbyt duże ryzyko, że załatwi się w jakimś nieciekawym miejscu. Szara nie chce wychodzić - i bardzo dobrze, bo nie wiem, czy udałoby się ją złapać :?

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 30, 2010 9:31 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Aaaa, tu napisalas o Kubusiu. To ignoruj moje pytanie z innego watka :-) Ze Rosenek tak sie zachowa, jakos bylo jasne. Co za przezycia.

Wczoraj nasz architekt mi mowil, ze jego zona w ogrodku znalazla malucha, ktory byl strasznie zakatarzony i oczko jedno prawie slepe. Pytalam sie, czy go zaniesli do weta i czy mu pomogli. Tak pomogli...go uspic. :( :evil:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 30, 2010 9:40 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Lepsze to, niż gdyby...


To prawda, ze zachowanie Rosena było łatwe do przewidzenia :lol: Kochany kocio jest z niego!
I ciekawski :wink:

"co robisz?"
Obrazek

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 30, 2010 9:41 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

8O Chcę wierzyć, że jego stan był bardzo ciężki. Ludzie nie moga być tak podli ! Edukuj Dorotka ile możesz, edukuj :D

mmk, mój senior też miał wpadki mimo, że bardzo szybko zaskoczył z kuwetą tym sposobem którym Ci podałam. Ale ja go wypuściłam na pokoje z łazienki dopiero po miesiącu, bo miał kwarantannę (w sumie co to za kwarantanna jak wąchały się przez dolny wywietrznik :mrgreen: ) i był na lekach, miał zapalenie oskrzeli, płuca ma fatalne. Potrzymaj je jeszcze w łazience :ok: Szara jest znikotkiem, trzeba jej o wiele więcej czasu, byłoby super, gdyby znalazły dom razem, dla niej to byłby o wiele mniejszy stres. Bo ona przezywa wszystko 100 razy mocniej ... :wink:

Różowy :1luvu: :1luvu: :1luvu: Zacałować :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 30, 2010 9:51 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

:1luvu: Takie piekne okragle oczka :1luvu: "Ej mama, co tam robisz? Ja tu jeszcze tez jestem!"

Powiedzialam mu, ze My (dodalam siebie specjalnie :oops: ) ratulemy gorzej chore kotki. Machnal reka. Chcialam nawet tam jechac i malucha odebrac, ale bylo za pozno.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 30, 2010 14:14 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

dawaj fotki KUBUSIA
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 30, 2010 14:52 Re: Kuba i Rosen - szukam domu dla 2 kociąt - str.47

Kuba jest na mnie obrażony :roll: Siedzi na szafie i jak mnie widzi to ma taką minę :twisted:
Obrazek

A tu pierwsze Kuby wejście do łazienki "pełnej" maluchów :lol:
Obrazek

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot], puszatek i 33 gości