KaleidoStar pisze:Wystarczyło trochę cierpliwości. Kotika z nim pogadała, pogadała, i siup

Spóżniłam się trochę i dziewczyny wzięły się za łapanie.
A przecież tak nie można. Trzeba z kotem pogadać.
Trzeba przekonać, że to co zostawia nie jest warte tego, co go czeka.
Takim sposobem Herbatnik ciekawy nowego życia, znalazł się w klatce.
spójrzcie na te kolorowe liście. Jesień znów.

U weta chłopak mruczał, wcale się nie wyrywał i pozwolił sobie pobrać krew.
Wyniki zdradziła już Fanszeta, wątrobowe i nerkowe dobre, jeszcze przy kastracji zrobimy morfologię.
Chłopak dostał antybiotyk, odrobaczenie i wziełyśmy mu 10 scanemune na podniesienie odporności.
Ma zapalenie uszu, dostał też kropelki do oczu i w poniedziałek kontrola.
Jeśli wszystko będzie dobrze, to tak po tygodniu kastracja. Kotka kaleidoStar nie sterylizowana.
Oj żeby z tego jakichś dzieci nie było. Przyzwoitka potrzebna od zaraz.

Koteczka KaleidoStar to siostra bliżniaczka Herbatnika. Bardzo miła, przyszła się z nami przywitać.

Zostawiłyśmy Herbatnika w rękach KaleidoStar, a cały tan reportaż dla kociej mafii, czyli przemiłych kocich cioć.

KaleidoStar bardzo miło było cię poznać.

Musimy jeszcze się spotkać i pogadać.