Gda.Aisha w DS :) Hallera wyciachane, NewPort w toku...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 25, 2010 18:23 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Próbowałam robić podkopy, dziury....i nic...karmicielka poprosiła miłego Pana z garażu obok i udało im się zrobić dziurę z tyłu garażu, wyszedł jeden, wyszedł by wziąść ostatni oddech i umrzeć :crying: :crying: :crying:
Już nie mam siły, jestem załamana, zdruzgotana....
W falowcu zabili okienko w piwnicy i wstawili metalowe drzwi wewnątrz by zagrodzić ten korytarz i kilka piwnic, w środku kotka, jedna z tych które sterylizowałam w ubiegłym roku, płacze biedna...ta piwnica to jej jedyny dom i jest tam uwięziona...grzebiąc przy okienku zainteresowałyśmy Pana...pyta czy jest jakiś problem, mówię że tak "JEST" kot został tam uwięziony....załatwił klucze, kiciałyśmy ale kot przestraszony i nie chce z piwnicy wyjść, wysłałam karmicielkę do właściciela piwnicy, Ta nie ma klucza, piwnica opuszczona, nie zagląda do niej od nastu lat, kotka nie chce wyjść na inne korytarze, z drugiej strony bloku jest wyjście z piwnicy, mogłaby swobodnie wchodzić wychodzić...facet zostawił te drzwi otwarte i miał przyjść za godzinę je zamknąć, mam nadzieje że kotka wyszła....jestem cała w pchłach...tam są kolejne maluchy, widziałam kotkę w ciąży, tyle mojej pracy na nic....kilkanaście kotów wysterylizowanych i zmagam się z tym sama .... :( są kolejne maluchy, koty zadbane wysterylizowane straca swój dom...administracja chce zabić wszytskie okienka...
Policja....policja ma to w dupie wszytsko...byłam na komisariacie prosząc o pomoc w wydostaniu tego kota z piwnicy, kazali prosić właścicieli piwnic o klucze i kota wydostać.....
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 25, 2010 19:02 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Boże, Marea... :( . Nie wiem co powiedzieć.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 25, 2010 19:40 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

http://tpopz.pl/ Trójmiejski Patrol Obrony Praw Zwierząt

otoz animals, chyba Izabela z forum jest inspektorem TOZ to daje prawo przeprowadzania interwencji

ochrona środowiska gdańsk
http://www.gdansk.pl/online,22,152.html

spółdzielnia ma obowiązek wynikający z ustawy o ochronie zwierząt zapewnić kotom wolnobytującym wydzielone pomieszczenie lub postawić budki. zabijanie okienek ze zwierzętami w środku jest przestępstwem i jako takie należy zgłosić na policji, która nie może tego zignorować. w przypadku nieodpowiedniego zachowania na policji należy funkcjonariusza Z NAZWISKA natychmiast telefonicznie oraz pisemnie zgłosić do komendy wojewódzkiej wydziału nadzoru z kopią do sejmowej komisji spraw zwierząt.
A takze zazadac przyjecia FORMALNEGO zawiadomienia o popelnieniu przestepstwa.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Sob wrz 25, 2010 19:51 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Jasne, ze o budki mogłybyśmy się same postarać, ale na pewno nie będzie ich w takiej ilości,żeby pomieścić nawet połowę kotów z "falowcowych" piwnic. Poza tym w takich miejscach jest problem z bezpiecznym ustawieniem takich budek-rozmawiałyśmy o tym z Mareą. Falowiec-to ogromna rzesza ludzi, w tym tych którzy kotów nie znoszą.
Ale Poker ma rację co do działania przez odpowiednie organy-sama raczej nie dasz rady.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 26, 2010 15:48 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Po prawie nieprzespanej nocy i wieczorze płaczów i lamentów oraz dzisiejszym sprzątaniu mieszkania z powodu pcheł... 8O
...zajechałam dziś do Portu do teściów na obiad....widzę że ktoś odgiął blachę i koteczka leżała na trawniku, ta która zostala uwięziona...to ta sama którą sterylizowałam w grudniu, daje mi się głaskać, biedna jest, zawolałam ją by poszła za mną na druga stronę falowca i tam dałam jej jeść...ale jej dom jest w tamtej piwnicy, tam się urodziła, tam czuje sie bezpieczna, strasznie mi jej żal....z powodu zamknięcia tej piwnicy koty się rozpierzchły, widziałam jej matkę Pusię (też wysterylizowaną) pod autem z drugiej strony falowca...kotów było sporo, teraz prawie ich nie ma....ta koteczka, jej matka, moja mama mówiła że widziała jej brata ale ja nie widziałam, w piwnicy od drugiej strony są 3 maluszki oraz koteczka, w wysokiej ciąży, było znacznie więcej kotów, ale ich nie widzę, pewnie nie żyją, kilka kotów jest w klatkach obok, kocurki i wysterylizowana koteczka....koty w garażach...
Mam ambitny plan przejść się do administracji i pogadać z nimi....ja wiem że te koty w piwnicy to zmora, pchły i w ogóle...pogadam z nimi co sądzą o ustawieniu budek, choc to rozwiązanie idealnym nie jest, bo budki to i zagrożenie dla kotów, nie wiem czy będą chciały tam mieszkać i gdzie je ustawić...ale COŚ zrobić trzeba! wiem że i dla administracji to ciężki orzech do zgryzienia, wszelakie fundacje sie wypinają, mieszkańcy krzyczą...ciężko znaleźć dobre rozwiązanie...koty się mnożą, choć w tym roku prawie że maluchów nie ma, wysterylizowałam kilkanaście kotek, część tych bardziej opornych jest na tabletkach....kilka chcę wysterylizować niebawem...
może z moimi radami, sugestiami coś ruszy....postaram się odpchlić koty, zakroplę te które się da
Ps. Nr do Izy z TOZ mam, dzwoniłam nawet wczoraj ale nie odbierała...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 27, 2010 15:27 Re: Gda. Hallera, New Port...kocie i kocięce tragedie i radości.

Pani Zdenia z Hallera błaga o karmę dla kotów :( ona już nie ma za co kupować im jedzenia a kotów cała masa...obawia się że będzie musiała je oddać do schroniska, przynajmniej część.
Proszę o karmę, w szczególności mokrą puszkową!
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon wrz 27, 2010 16:32 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Mogę w weekend coś podrzucić.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Pon wrz 27, 2010 19:36 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Dzięki Evallo, mój nr masz jakby coś. Dzwoń ...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 28, 2010 9:49 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Odnośnie Nowego Portu...
Dzwoniłam do administracji, rozmawiałam z kierownikiem...bardzo sympatyczny facet...i bardzo chętny do wspólpracy...jest jak najbardziej za budkami, dałam mu namiary na UM, ma dzwonić i się dowiadywać i załatwiać budki...sytuacja jest ciężka bo mieszkańcy krzyczą, piwnica zapchlona...jutro ma przyjechać firma które ma psikać piwnicę w klatce D...ale tam są 3 maluszki...wytłumaczyłam mu że sprawę trzeba załatwić kompleksowo od podstaw..samo psikanie niewiele da, jeżeli są tam maluchy, inne koty, bo pchły wrócą..nie oszukujmy się...zobowiązałam się że mogę być opiekunem tych budek, jak i moja mama i Pani starsza z falowca z owej klatki D, będziemy dbać o czystość tych budek, zmieniać sianko, dbać o odpchlenie kotów, aministracja zaopatrzy nas w środki.....
Rozmawialiśmy długo na temat zabezpieczenia tych budek, być może jakieś parkany będą zrobione by koty były bezpieczne....
Ma do mnie namiary i będziemy w kontakcie...
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 28, 2010 16:11 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Cudownie,ze trafiłaś na człowieka, który rozumie co się do niego mówi i nie traktuje zwierząt przedmiotowo. Podziwiam też Twoją determinację. Tyle robisz i to w dodatku sama.
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 28, 2010 16:22 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Ahh...nie mogę tak poprostu bezczynnie patrzeć na krzywdę tych zwierząt...
Moja mama mówi..."ja nawet nie chodzę tam koło falowca bo nie mogę patrzeć że ten kot tam uwięziony" (była ze mna w sobotę tam ale nie wiedziała ze w nd ktos kota uwolnił) Pytam się jej...więc co wg Ciebie lepiej udawać że problemu nie ma i robić NIC ?! pozwolic zwierzęciu umrzeć!? cisza...Mówię "wybacz ale ja tak nie mogę, bo wiem że 1000 innych osób myśli tak jak TY i bezczynność i ciche przyzwalanie na śmierć i krzywdę tych zwierząt jest najgorsza"
jest wielu ludzi którzy chcą pomagać zwierzętom, tyle że w pojedynkę niewiele można, szczególnie jak się jest starszym człowiekiem bez siły przebicia...
Administracja też sama niewiele może, bo nie znają tematu, nie wiedzą jak ugryźć temat bezdomnych zwierząt, jak je wyłapać skoro one dzikie...w kontakcie są głównie z ludzmi którzy koty tępią bo Ci którzy kotom sprzyjają się nie ujawniają, boją się ?
To naprawdę nie jest trudne...kilka budek, kilka kropelek środka na pchły na kark...czasem zrobić w budkach porządek...
Zamierzam też administrację zmolestować o dofinansowanie kilku sterylek....
Trzymajcie kciuki...

Ps. Iza a jak ten maluszek z Przymorza? widziałaś go ostatnio?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 28, 2010 20:56 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

do góry.
Obrazek Obrazek

evalla

 
Posty: 3605
Od: Pon lis 05, 2007 19:46
Lokalizacja: Ostróda / Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 18:42 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Marea pisze: Iza a jak ten maluszek z Przymorza? widziałaś go ostatnio?


Ze względu na walkę z chorobą i jakimś paskudnym wirusem (nawet antybiotyk mi do końca nie pomógł ) byłam tam tylko raz w ten weekend,ale kocia nie było. Wczoraj i dzisiaj rano to zważywszy na pogodę nie było raczej po co iść. Mam unidox i postaram sie jakoś malca zmolestować. 1/3 tabletki będzie ok?
Nawet skromna pomoc jest zawsze lepsza od wielkiego współczucia.
Obrazek

Izzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 896
Od: Nie sty 10, 2010 12:52
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 29, 2010 19:40 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Izzi pisze:
Marea pisze: Iza a jak ten maluszek z Przymorza? widziałaś go ostatnio?


Ze względu na walkę z chorobą i jakimś paskudnym wirusem (nawet antybiotyk mi do końca nie pomógł ) byłam tam tylko raz w ten weekend,ale kocia nie było. Wczoraj i dzisiaj rano to zważywszy na pogodę nie było raczej po co iść. Mam unidox i postaram sie jakoś malca zmolestować. 1/3 tabletki będzie ok?

1/4 wystarczy na takiego malucha
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 29, 2010 19:49 Re: Gda. Hallera, New Port...Potrzebna Karma!!!

Jako że przestało padać a ja zaopatrzyłam się w psi XL Frontline, który podzieliłam na 8 porcji, z czego 2 poszły na karki moich futer, a pozostałe na Nowo Portowce przeznaczyłam.
1 sztukę dostała Fruzia, śmietnikowa, dokarmiana przez moja mamę. Drugi rzut dostał Misiu z garaży (niespełna roczny miziak, którego nawet na rączki biorę i tabletę na robale podaję jak swoim domowym :lol: dziub otwieram tabsa wrzucam i drapię gardziołko coby przełknął), reszta garażowców omijała mnie z daleka więc nie udało się im dziś zakroplić...koteczka która była uwięziona w piwnicy też była i miziała się do mnie strasznie więc bezproblemowo i jej zakropliłam, widze że jej braciszek wprowadził się do piwnicy kiedy krata została odchylona...ale on dzikusek, nie był kastrowany i trzyma się z daleka więc nie dało mu rady a juz ciemno było więc może innym razem :)
Kupiłam sporo serc i kilka skrzydelek i obdzieliłam wszytskie futra, zjadły ze smakiem choć ze skrzydłami się męczyły :lol:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Google [Bot], Lucky13 i 81 gości