Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 28, 2010 10:26 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Dobrze, że towarzystwo w normie :D . Pieczątka lepiej, antybiotyk działa, ale niech to nie zmyli Twojej czujności . Obserwuj, bo poprawa lubi być na chwilę. Może jeszcze potrzebować opieki.
Jak tam sprawa ze sterylkami tymi w Bydgoszczy, może uda się zrobić to darmo ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto wrz 28, 2010 10:51 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Też się cieszę, że Pieczątka ma się lepiej :D

Ale radziłabym ograniczenie jej zabaw ruchowych, dopóki jej się wyniki nie poprawią. Przy anemii łatwo o niedotlenienie, a to będzie nasilać problemy z katarem.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 28, 2010 12:10 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

W Bydgoszczy będę w czwartek więc wtedy udam sie do Animalsów i o wszystko zapytam tak się składa, że i tak tylko w czwartki wydają te kupony. Podejrzewam, że nic z tego nie wyjdzie, ale zawsze warto spróbować...

Oczywiście cały czas obserwuję Pieczątke i jest teraz moim oczkiem w głowie :P W kwestii anemii myślę, że również nastąpiła poprawa ponieważ jej błony śluzowe są już normalne (wiem, że anemi bądź jej braku nie okresla się tylko na takiej podstawie, ale napewno jest to dobry znak ;) )

Z niepokojących objawów zauważyłam jakby "skaleczenie" na języku Pieczątki, było to wczoraj i wyglądało jakby przypadkiem się ugryzła i powstało takie małe wgłębienie. Mam nadzieję, że to zwykła ranka, a nie nadżerka spowodowana przez wirus :( Pozostała częśc jezyka i jamy ustnej wyglądała ok. Nie wiem jak teraz bo póki co Pieczątka jest zbyt pobudzona żeby zaglądać jej do pyszczka, wczoraj zrobiłam to gdy spała więc nawet jakoś specialnie nie zareagowała :P.
Spróbuję dorwac jej pyszczek jak się już trochę uspokoi i pójdzie spać, wtedy napiszę jak wygląda to dziś.

Wczoraj dotarły do mnie szelki dla kota, ale miałam problem z netem więc nie mogłam napisać dlatego piszę dziś ;) Są bardzo fajne i ładne (kocham niebieski :D ) Przymierzyłam je Pieczątce i nawet jakoś specialnie jej nie przeszkadzały :D z Chiropterą będzie pewnie gorzej bo to taki dzikus teraz :evil:
Bardzo dziekuję jasdor ogromnie sie przydadzą :) bo małe koty to jeszcze można jakoś na rękach utrzymać ale tego Chiropterowego dzikusa napewno nie dałabym rady :lol:

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Wto wrz 28, 2010 21:32 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Transporterów w Biedronce niestety nie było. A szkoda, bo cena była atrakcyjna. Ale umówimy sie inaczej.
Jeszcze troche i jak się dziecię moje już na wymarzone studia uda, bedzie wiecej czasu, to cos o bazarkach pomyślimy :wink:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro wrz 29, 2010 10:56 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

oo ja też własnie zaczynam wymarzone studia ^ ^ to chyba jesteśmy ten sam rocznik :mrgreen:

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Śro wrz 29, 2010 11:08 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Chyba nie, bo ona 4 lata chodziła do L. Plastycznego, a Ty pewnie 3 . Moje dziecko 20 lat ukończyło w sierpniu. Ale ja stara jestem , matkozcórkom :oops:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro wrz 29, 2010 11:52 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Aaa to faktycznie, ona rok starsza ;) No przestań nie jesteś stara liczy się ile masz duchem :D
A taka otwarta na świat i miła osoba nie może byc "stara" ;) ( zresztą te 40- pare lat to i tak nie jest dużo, zobacz ilu ludzi w tym wieku przezywa druga młodość ---> Krzystof Ibisz np :mrgreen: )

A jak już tak pisze to może napiszę coś o Pieczątce, która znów ma troszkę katar :/ tzn trochę "świszczy" przy oddychaniu co czasem przechodzi nawet w chrapanie... Ech z tym katarem to taka sinusoida normalnie :evil:

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Śro wrz 29, 2010 11:55 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Sinusoida to normalna postać kataru :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 12:10 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Ja sie już przyzwyczaiłam do nocnego chrapania i świszczenia, czasem to się wydaje, że"gada" przez sen . W ciągu dnia podczas drzemki jakoś tego nie słychać, ale w nocy chyba się nasila przy głębokim śnie, bo jej nosem świszcze, jak nie wiem co.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro wrz 29, 2010 12:21 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Hmm... Czyli to może jej juz tak zostac po prostu?

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Śro wrz 29, 2010 12:26 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Taka opcja też jest :? Albo może minąć po paru miesiącach dopiero :?
Ważne jest, czy ma gorączkę, gluta, wyciek z oczu itd., bo samo chrapanie i świszczenie może się brać z obrzęków błon śluzowych, który może utrzymywać się dużo dłużej niż sam kk

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 29, 2010 12:33 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

No i u mnie jest właśnie tak jw. innych objawów brak. Czasem mija, czasem wraca.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro wrz 29, 2010 14:01 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

OKI pisze: Ważne jest, czy ma gorączkę, gluta, wyciek z oczu itd., bo samo chrapanie i świszczenie może się brać z obrzęków błon śluzowych, który może utrzymywać się dużo dłużej niż sam kk


Aaa... rozumiem. Czyli muszę patrzeć czy cos tam jej wylatuje jak kichnie np. choć bardzo rzadko jej się to zdarza. Oczka ma ładne, samo z siebie z noska nic nie leci, gorączka to nie wiem bo nie mierzę, ale pewnie byłoby coś widac też w jej zachowaniu? Przy goraczce zazwyczaj nie ma się tyle chęci do zycia co Pieczątka teraz ma :P

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

Post » Śro wrz 29, 2010 14:13 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Gorączkę nie zawsze widać, w każdym razie nie od razu. Ale skoro nie masz jak zmierzyć, to trudno - po prostu obserwuj uważnie, czy poza chrapaniem i sapaniem nie dzieje się coś niedobrego, wydzieliny z nosa, pyska, oczu, zmiany nastroju, apetytu itd. Kk lubi wracać jak bumerang, ale nie musi :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 30, 2010 11:04 Re: Koci katar i anemia, Pieczątka prosi o rady i wsparcie!

Mam skierowanie na sterylke dla Chiroptery ! :D :D :D Generalnie mają to dla kotów wolnożyjących, ale udało się jakoś ugadać :ok: w końcu ta latawica to teraz jak dzikus żyje prawie :P
Szkoda, że nie udało się załatwic dla reszty kotów ale ważne że chociaż dla jednego jest :mrgreen: no i całe szczęście, że zabrałam ze sobą osobę z Bydgoszczy udało się zrobić to tak, że dane moje, ale adres już bydgoski :P
Ach, super, że to juz kolejna rzecz do przodu :D
Teraz tylko trzymać kciuki za zabieg :ok:

spleen_D

 
Posty: 72
Od: Wto cze 15, 2010 14:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 76 gości