Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane

może ktoś z Gdańska mógłby pomóc

viewtopic.php?f=1&t=117795&p=6463976#p6463976

Marlon pisze:
maria_z pisze:Dotarła do mnie informacja o trzech kociakach ok. 4-ro miesięcznych: dwóch szylkretkach i jednym kocurku biało-rudym. Kotki są na ul. Hoene-Wrońskiego koło Akademii Medycznej w Gdańsku. Rozmawiałam z karmicielką, ale trudno mi uzyskać jakieś dokładniejsze informacje, bo jest roztrzęsiona (karmi i leczy koty od zawsze, w miarę swoich możliwości, które niestety nie są zbyt duże, sytuacja ją już przerasta). Z tego co się zorientowałam - kotki są niestety dzikawe, w dodatku zakatarzone (koniec miesiąca=brak możliwości leczenia), ale podobno mają się lepiej niż w zeszłym tygodniu. Kurcze... szkoda ich...

Czy chodzi o karmicielke z Akademii? Pania Marie?

Tak, jeżeli to ta sama p. Maria. Pracuje w bibliotece UG. Jutro będę miała dla kotów antybiotyk. Bez chodzenia do weta, bez wydawania pieniędzy.

Edit: przed chwilą z nią rozmawiałam, to jednak inna p. Maria

Aaaa zanim ktokolwiek cokolwiek...ech,sabina. Budki zostały przeniesione, koty muszą się gdzieś odnaleźć.Shit:/

mam kociego doła, od niedzieli sajlor stoczniowy nie wraca na żadne karmienie, mam przeczucie ze nie żyje, calineczke już złapałam i mam ją w domu, sadzę że ktoś mi truc zaczyna lub wiatrówka poszła w ruch. to był madry kot, cwaniak, tylko ja mogłam go złapać. jak przechodził przez ulice, był ostrozny, miał obrozę z adresem, zawsze wracał. chodził tylko na kilka działek obok nigdy dalej.............chyba będę łapać wszytkie koty ze stoczni, wsadze je do chałupy z nadzieją na adopcje. chciałam je sobie zostawić, wszytkie je kocham, ale za duzo bólu przezywam w związku z tajemniczym zniknięciem kota. porobiłam ogłoszenia , oferuje nagrode pienięzną, nikt nie dzwoni

MOŻNA CIACHAĆ KOTY- STERYLKI RUSZYŁY :ok:

sabina skaza pisze:dobre wieści- 9 tys z 1% na PKDT rozdziealmy na DT po 100 zł na kota a reszte na stocznię. złe wiesci- musimy do kazdej ztych osób wysłać podziekowanie, koszty znaczków, kopert, wydruku to bedzie pewnie ze 2 tys plus praca której nikt z nas nie ma czasu robić ja jestem załamana.

można skorzystać z usługi poczty "przesyłki reklamowe", wtedy znaczek najtanszy wyjdzie 1.30 zł

Przesyłki reklamowe
Usługa polega na przyjęciu, przemieszeniu i doręczeniu przesyłek zawierających wyłącznie materiał reklamowy, marketingowy lub promocyjny, wysyłanych jednorazowo do co najmniej 20 adresatów, z identyczną zawartością i identyczną treścią, różniących się jedynie danymi identyfikującymi adresata nie zmieniającymi treści przekazywanej informacji, a w szczególności nazwiskiem lub innymi danymi zmiennymi. Nadanie przesyłek reklamowych wymaga podpisania specjalnej, indywidualnej umowy pomiędzy Klientem a Pocztą.

sabina skaza pisze:mam kociego doła

Współczuję - pamiętam, co przeżywałam z dzieciakami, kiedy na wsi któraś z kotek nie wracała na noc. Teraz miałam czarny wrzesień na podwórku - w odstępie 8 dni zaniosłam do kremacji dwa młode kocury

Jednego prawdopodobnie potrącił samochód, drugiego ktoś skopał. I jeszcze wczoraj nie udało mi się złapać z sąsiadką kotki do sterylki, bo jakiś babsztyl przegonił nas ze swojego ogródka. Nic to, październik musi być lepszy.

sabina skaza pisze:mam kociego doła, od niedzieli sajlor stoczniowy nie wraca na żadne karmienie, mam przeczucie ze nie żyje, calineczke już złapałam i mam ją w domu, sadzę że ktoś mi truc zaczyna lub wiatrówka poszła w ruch. to był madry kot, cwaniak, tylko ja mogłam go złapać. jak przechodził przez ulice, był ostrozny, miał obrozę z adresem, zawsze wracał. chodził tylko na kilka działek obok nigdy dalej.............chyba będę łapać wszytkie koty ze stoczni, wsadze je do chałupy z nadzieją na adopcje. chciałam je sobie zostawić, wszytkie je kocham, ale za duzo bólu przezywam w związku z tajemniczym zniknięciem kota. porobiłam ogłoszenia , oferuje nagrode pienięzną, nikt nie dzwoni

Mój kot (oczywiście kastrat) dwa miesiące temu zniknął na 9 dni - na Kaszubach, na skraju lasu. Byliśmy prawie pewni, że coś go zjadło - lis, kuna... Wrócił po 9 dniach o 3.00 nad ranem... drapał w drzwi... co to za radość była!!! Mój mąż zastanawiał się, czy jak on by zniknął na 9 dni, to też bym się tak cieszyła po jego powrocie. Kciuki za powrót Sajlora :ok:

Czy ktoś miałby miejsce na DT na jedną, małą, zdrową, wysterylizowana czarną koteczkę w wieku 3 mies.
(na Stryjskiej w ramach akcji sterylek z UM wysterylizowali koteczkę w wieku 3 mies

)
Koteczka podobno nie jest dzika. tel. kontaktowy do pani opiekujacej się 609 077 219
Gdynia, okolice szpitala Redłowo.
Kotka żyje na nowobudowanym osiedlu, gdzie podobno ludzie są niechętni kotom.

sabina skaza pisze:dobre wieści- 9 tys z 1% na PKDT rozdziealmy na DT po 100 zł na kota a reszte na stocznię. złe wiesci- musimy do kazdej ztych osób wysłać podziekowanie, koszty znaczków, kopert, wydruku to bedzie pewnie ze 2 tys plus praca której nikt z nas nie ma czasu robić ja jestem załamana.

Dlaczego musimy wysłać?

sabina skaza pisze:dobre wieści- 9 tys z 1% na PKDT rozdziealmy na DT po 100 zł na kota a reszte na stocznię. złe wiesci- musimy do kazdej ztych osób wysłać podziekowanie, koszty znaczków, kopert, wydruku to bedzie pewnie ze 2 tys plus praca której nikt z nas nie ma czasu robić ja jestem załamana.

Mnie skreśl

Sabina ja co nie co moge pomóc w tych podziekowaniach ,
jeny wiesz smutno mi sie zrobiło na wieść o nie powrocie do mu Sailora, kurcze, sama co dzięń borykam sie z tym tematem, wróci nie wróći... stoje na dworzu z kotami i pilnuje ale rudy znajduje zawsze sposób na zwianie...
ale mysle pozytywnie i trzymam kciuki za szybki powrót kocicha.

Robimy glosowanie kto za wyslaniem listów z podziekowaniami a kto za podziekowaniami na stronie!

Ja jestem przeciwna wysylaniu listów!

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.6

Kto przegląda forum