Jeden dzień postanowiłam pracować, to teraz odrabiam zaległości w czytaniu.
Pomponmamciu - to dopiero początek edukacji Twojego dziecięcia

My jesteśmy już na etapie akademickim i mogę Cię zapewnić, że z upływem lat jest tylko gorzej, więc jeszcze wszystko przed Wami
Resztę Sióstr pozdrawiam serdecznie, a pomponmamę szczególnie, bo dzień bez pomponmamy - to dzień stracony
Ja musze dziś nadrobić zaległości w pracy, więc tylko w skrócie:
MŁODA DOSTAŁA AKADEMIK 
który chyba nam opatrzność i czarodziałanie zesłały . Wczoraj zadzwoniła pani, czy się decyduje. Córuś ucieszona, bo kontakt z rówieśnikami, ja też.
Natomiast rodziciel stwierdził, że AKADEMIK NIE

ponieważ tam można się tylko stoczyć.
Walczyłam jak lwica o dom studenta dla studentki i zagroziłam złamaniem ślubów, jeżeli będzie musiała mieszkać z babą alkoholiczką.
Udało mi się, choć kosztowało mnie to 2 kg (schudłam

) i 5 lat życia. Młodej zagroziłam, że jak zawali rok to jej przyszłość jest na targowicy, bo ja podłożyłam głowę pod zawieszony topór i dostała ogromny kredyt zaufania. A że charakter ma chwiejny trochę się boję.
Wasze doświadczenia z akademika ?