Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Mereth pisze:Ja oficjalnie mam 2 koty swoje a Pulp jest kotem siostryBo szukając mieszkania mówiłam, że mmam 2 koty, żeby nie przestraszyć ludzi a Pulp i tak się chowa zawsze do kanapy przed obcymi
I jak właścicielka była pierwszy raz u mnie, to kto wylazł pierwszy na spotkanie?
No kto??
![]()
kalair pisze:A czemu Asiulek? Przepraszam, nie znam wątku.![]()
MaryLux pisze:Jak to kto? Zorek
kalair pisze:Mereth pisze:Ja oficjalnie mam 2 koty swoje a Pulp jest kotem siostryBo szukając mieszkania mówiłam, że mmam 2 koty, żeby nie przestraszyć ludzi a Pulp i tak się chowa zawsze do kanapy przed obcymi
I jak właścicielka była pierwszy raz u mnie, to kto wylazł pierwszy na spotkanie?
No kto??
![]()
Czyżby Pulpek?![]()
![]()
Mereth pisze:kalair pisze:A czemu Asiulek? Przepraszam, nie znam wątku.![]()
Boję się tego, że właścicielka jak zobaczyłaby 4 koty, to mogłabym szukać nowego miejsca...Choć to też można obejść - już nie tak kombinowałam z kotami
![]()
Najpierw zaszczepię koty, bo już termin minął a potem będę myśleć![]()
![]()
kalair pisze: Ach, no prawda..a sądzisz, że sprawdzałaby? Bywa tak często u Ciebie? Zawsze przed jej wizytą możesz kota gdzieś zamknąć..![]()
catawba pisze:oj znam to Aśku.. spojrzysz i już kochasz.. ja tak 3 już nie oddałam i teraz boję się w ogóle patrzeć![]()
3 lata z rzędu znajdowaliśmy maleńtasy właśnie w okolicy wrzesień - grudzień. mam nadzieję, że ten rok będzie przełomowym i nic nas nie znajdzie.. bo teraz to już musiałabym się nauczyć oddawać![]()
a relacje Zorek - Pulpek opisane przez Ciebie w wątku maggii, to dokładnie to co się dzieje u mnie z Kacprem i Songiem. i jak tu nie myśleć, że te struwity powstają od stresu
kalair pisze:
Asiu, słoneczka, i buziaki dla koteczków!![]()
Jak sobie radzisz?
catawba pisze:
a relacje Zorek - Pulpek opisane przez Ciebie w wątku maggii, to dokładnie to co się dzieje u mnie z Kacprem i Songiem. i jak tu nie myśleć, że te struwity powstają od stresu
Avian pisze:Hello
Ja mam też zastrzyki dla mendy na tydzień na razie, z wyciskaniem wczoraj była jazda, w końcu sam w transporterku na koniec zrobił![]()
Struwitów tym razem niet, ale ma dużo innych "ciekawych" rzeczy w moczu ...
Co do oddawania tymczasów - nie mam już żadnych oporówi Kasi siłą wyrywam, jak się w którymś zakocha
(jak np teraz w Koszałku
)
maggia pisze:catawba pisze:
a relacje Zorek - Pulpek opisane przez Ciebie w wątku maggii, to dokładnie to co się dzieje u mnie z Kacprem i Songiem. i jak tu nie myśleć, że te struwity powstają od stresu
Nie straszcie, że Ciupulka ma struwity.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 55 gości