2 dorosłe koty do oddania

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon wrz 27, 2010 11:53 Re: 2 dorosłe koty do oddania

karmelita pisze:
Norku pisze:Muszę przyznać, że nadal nie rozumiem (jeżeli źle cię zrozumiałam, to mnie popraw) - koty przez całe swoje życie były zamykane w jednym pokoju??? I to był ich cały "wybieg"? Nie mogły poruszać się po pozostałej części domu? Były zamykane tam kiedy np. wychodziliście czy musiały cały czas siedzieć w tym jednym pomieszczeniu?

Przepraszam, że tak wypytuję, ale może po prostu jest to kwestia nadmiaru energii(i wynikającej z tego frustracji), której nie mają jak spożytkować siedząc cały czas w jednym pokoju :(



No ja już nie chciałam ciągnąć tego tematu, bo to nie meritum tego wątku, ale gdybym była kotem to już dawno bym wariowała gdybym była zamykana w jedym pokoju, jeszcze zanim pojawiło się dziecko. Czy czasem w alarmach nie można ustawić, żeby nie reagował na ruch poniżej jakiejś tam wagi ruchomego "obiektu", żeby nie trzeba było stosować zamknięcia? Swoją droga w tym pokoju do zamykania kotów chyba też jest alarm...


Miałam takie rozwiązanie ale koty jakoś włączały alarm :( W pokoju w którym są nie ma alarmu

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 12:01 Re: 2 dorosłe koty do oddania

Koty wziełam jak miały 1,5 miesiąca, więc raczej nie zdązyły się przyzwyczaić. Ja je uczyłam korzystania z kuwety itp. Nie interesują mnie już rozwiązania o klimatyzacji, rozkładaniu podkładów itp., podjełam decyzję o oddaniu i stąd tytuł wątku

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 12:12 Re: 2 dorosłe koty do oddania

taizu pisze:W życiu kotów zmieniło sie prawdopodobnie to, ze kiedyś były zamykane, kiedy Ty wychodziłaś z domu i one sie do tego przyzwyczaiły, a teraz słyszą i czują, że jesteś, a ich sie nie wypuszcza

Tu na forum sa miłośnicy kotów, jak Ci powiedziano, ale na ogół są to osoby zakocone do granic swoich mozliwości, często wychowujące znajdki i podrzutki, więc kota można tu znaleźć, ale trudniej jest oddać

Tu skopiowałam z innego wątku adresy portali, gdzie można kotki ogłaszać i gdzie zaglądają chętni:

http://adopcje.miau.pl/
http://www.adopcje.org/
http://www.adopcjakota.pl
http://www.koty.org.pl
http://www.nasipupile.pl/
http://www.allegro.pl
http://www.cafeanimal.pl/
http://www.koty.pl/baza-ogloszen/
http://www.mojpupil.pl/oddam_kota
http://www.portal.animalia.pl
http://www.petworld.pl
http://www.pupile.com
http://www.mammisia.pl
http://www.e-zwierzak.pl
http://www.twoje-ogloszenia.pl

O ogłaszanych kotkach trzeba ładnie, marketingowo napisać, dać ładne zdjęcie, zeby ludzie ich zapragnęli

Naprawdę próbowałaś wszystkiego? Kropli Bacha, Feliwaya? Miesiąc to naprawdę krótko na przyzwyczajenie kotów do świata, co stanął na glowie

Koty oddane do schroniska umierają. W schronisku Na Paluchu na kilkaset zwierząt żyją jeszcze tylko 2 koty, które trafiły tam w zeszłym roku :(
Często umierają koty oddane po latach innym ludziom (jakieś trzy dni temu tak umarła ratowana na forum kotka Gabi)
Przepraszam, ale zastanów się jeszcze moze, jeśli dobrze Ci przedtem służyły, to czy dobre mniemanie przyszlej niani warte jest ich oddania na smierć?


Dziecko jest od teraz dla mnie najważniejsze, niania będzie się zajmowala dzieckiem a nie kotami- jeśli okaże się że koty będą dodatkowo źle reagowac na obcą osobę w domu, nie będę ryzykowac ze coś się stanie bo niania ich nie ogarnie.

Co do ogłoszeń to nie chciałam nikogo oszukiwać i dlatego napisala o nich tak jak jest, marketing jest fajny jak chcesz się tylko pozbyc- ja szukam dobrego domu a nie jakiego kolwiek. Jeśli chodzi o zdjęcia to nie chcialam mocno zasmiecać forum i uznałam że jak ktoś będize zainteresowany to moge mu przeslac na maila w lepszej jakości i więcej zdjęć niż tu.

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 12:23 Re: 2 dorosłe koty do oddania

Szalony Kot pisze:Dorosłe to znaczy, że ile mają lat?
I ja też nie pojmuję, one są tam cały czas zamknięte? Taki pokój dla kotów?
Bo rozumiem na czas alarmu - też tak miałam, że człowiek wychodzi na uczelnię na te sześć czy osiem godzin i kot siedzi zamknięty. Ale potem człowiek wraca i na pozostałe 15h kot chodzi, gdzie chce - chociaż zazwyczaj oznaczało to po prostu spanie w innej części domu ;)
Najgorsze, że pewnie teraz jakbyś zaczęła je wypuszczać, to mogą zasikać wszystko, są już tak zestresowane.


Koty mają 2 lata, zamykane są na czas pobytu w pracy- potem są wypuszczane. Stres to ja mam teraz bo oprócz zajmowania się dzieckiem co 10 minut mam sprzątanie sików.

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 12:24 Re: 2 dorosłe koty do oddania

gabi4u pisze:Co do ogłoszeń to nie chciałam nikogo oszukiwać i dlatego napisala o nich tak jak jest, marketing jest fajny jak chcesz się tylko pozbyc- ja szukam dobrego domu a nie jakiego kolwiek. Jeśli chodzi o zdjęcia to nie chcialam mocno zasmiecać forum i uznałam że jak ktoś będize zainteresowany to moge mu przeslac na maila w lepszej jakości i więcej zdjęć niż tu.


Chyba się nie rozumiemy - marketing tj. napisanie też o zaletach, a nie tylko o wadach kotów. Aby ktoś chciał przygarnąć akurat twojego kota, to musi się w nim zakochać - znaleźć w nim coś wyjątkowego, fajnego. A do tego potrzeba jak najwięcej informacji o charakterze, przyzwyczajeniach, historii zwierzaka. Poza tym też ile ma lat, czy regularnie szczepiony i odrobaczany, czy wykastrowany etc. Jak szukałam pierwszego kota do adopcji to zwracałam na to uwagę.
No i ogłoszenia to podstawa. Tutaj wszyscy mają po kilka kotów i raczej nie szukają kolejnych.

Jeszcze jedno - moim zdaniem dużo łatwiej byłoby znaleźć przyczynę sikania i rozwiązać ją, niż znaleźć dom dla dwóch dorosłych kotów. Teraz jest sezon kociakowy i dorosłe nie mają "wzięcia".

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon wrz 27, 2010 12:33 Re: 2 dorosłe koty do oddania

antoninaśnieżka pisze:czytam i nie wierze wlasnym oczom - zamykane koty w pokoju ? i to normalne dla nich ?
to po jaka cholere bralas koty jesli wiezisz je w pokoju ? i uwazasz to za normalne ?
a dziecko ? to oczywiste ze zaczeely sikac i drapac - gdyby ciebie zamkniete w pokoju i zamiast ciebie zajmowano by sie kims bardziej na ta chwile ciekawym tez laknelabys uwagi i kontaktu - to ze sikaja i drapai to ich wolanie o uwage i milosc,
Jesli to dla ciebie dziwne i twoje nerwy tego nie wytrzymuja to zastanow sie jak czuja sie koty ? czy same sie do ciebie wprosily ? zabralas je wepchnelas do jednego pokoju zamknelas masz je w nosie bo masz nowa zabawke jak widac

wklej zdjecia i zastanow sie nastepnym razem zanim zdecydujesz sie na zwierze -to nie rzecz ani pluszowy misiek ani gra komputerowa ktorej mozesz zmienic opcje bo ci si enie podoba animacja - moze pomysl tez jak one sie czuja w miedzyczasie myslenia o swoich starganych nerwach
a wstyd nie powinno ci byc przed niania ktora przyjdzie do dziecka za koty tylko za siebie - a jak dziecko bedzie sie zachowywac nie tak jak sobie umyslilas to oddasz je do domu dziecka i sprawisz nowe ?


Zanim coś napiszesz to naucz się czytać ze zrozumieniem, napisałam wcześniej że od pojawienia się dziecka nie zmieniłam swojego zachowania ani ilości czasu . A zamykane są na czas wychodzenia z domu. I co to za porównanie-dziecko i kot. Rozumiem, że dla niektórych to może byc jednoznaczne- dla mnie nie jest. Nerwy są ważne bo już drugich nie dostanę, nie zauważyłam żeby koty byly zestresowane, często jak wracam im otwieram im drzwi od pokoju w któym przebywają i wolam je to wcale nie chcą wyjśc albo wychodza i po chwili wracają, dlatego tym bardziej uważam że nie robię im krzywdy.
Jestem osobą pedantyczną i wstyd mi jesli jest posprzątane a śmierdzi jakbnym tego nie robiła, to jedno a po drugie wcześniej tak nie było i nie będę zakładala że koty się przstosują a jak nie to ma to oznaczac smrud w domu przez najbliższe kilka lat. I zanim kogos ocenisz i napiszesz tekst jak w ostatnim zdaniu, zastanów się... gdybym byla taka jak ci się wydaje to oddałabym je do schroniska i nie zawracala sobie głowy pisaniem tutaj.

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 12:46 Re: 2 dorosłe koty do oddania

biamila pisze:Zbadałabym twoim kotom krew i mocz. Często bywa tak, że koty pod wpływem stresu zaczynają chorować. Biedne te twoje koty, tak mało masz do nich zaufania, cierpliwości, szkoda bo kiedyś na pewno je kochałaś...one kochają cię cały czas dlatego tak wielkim stresem jest dla nich to, że się od nich separujesz.Nie rozumieją tego, co się stało, że straciły twoją miłość? Nie skreślaj ich, nie zasługują na to. Pamiętaj, że nic wartościowego łatwo nie przychodzi, a zła energia zawsze wraca. Masz małe dziecko pozwól jemu też pocieszyć się z kociego towarzystwa, tak jak ty kiedyś się cieszyłaś z kociej obecności. Nie mów, że nie masz już siły. My tu w zdecydowanej większości pracujemy, mamy dzieci, zwierzaki, z którymi też mamy problemy ale to nie powód aby je oddać, pomyśl jak ci zachoruje ojciec twojego dziecka czy dziecko to też się poddasz, będziesz chciała uciec, zakryjesz oczy i udasz, że cię nie ma, że problem cię nie dotyczy? Piszesz ci, że znajomi radzą oddać, a co oni wiedzą o uczuciu jakim darzyłaś te koty a one ciebie? co oni wiedzą?! Proszę pomyśl i zawalcz o nie- o twoje koty. Nie poddawaj się tak łatwo. Trzymam za ciebie kciuki, bo gdzieś jeszcze w twym sercu tli się iskra miłości, którą darzysz te koty...mam taką nadzieję.


Nie traktuje kotów jak członków rodziny, lubie je ale nie kocham. Nerwy mam w pracy i nie chce wracać do domu i denerwować się przez koty. Zwłaszcza, że nie zmieniłam se w stosunku do nich po pojawieniu się dziecka i dlatego ciężko mi zrozumieć dlaczego one zachowują się inaczej niż wcześniej

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 13:09 Re: 2 dorosłe koty do oddania

Żeby przygarnąć zwierzę trzeba je kochać a nie lubić. Lubić to sobie można leżeć na plaży :evil:
Obrazek

itaka

 
Posty: 3482
Od: Sob maja 29, 2010 14:43
Lokalizacja: Poznań/Lublin

Post » Pon wrz 27, 2010 13:19 Re: 2 dorosłe koty do oddania

itaka pisze:Żeby przygarnąć zwierzę trzeba je kochać a nie lubić. Lubić to sobie można leżeć na plaży :evil:


Jak można kochac kogoś kogo się nie zna :?: Najpierw kogoś poznajemy a potem się zakochujemy a nie na odwrót a poza tym nie wszyscy darzą taki samymi uczuciami zwierzęta co ludzi, zrozum to- ja to rozgraniczam i koty są na drugim plani w stosunku do czlonków rodziny i to się nie zmieni, nawet gdybym nie miala rodziny to nie kochałabym ich bo nie znam takiego uczucia w stosunku do zwierzęcia aa nie są pierwszymi w moim domu. Miałam psy i kota też juz miałam (zdechł na niewydolność krążenia) każdemu z nich poświecałam tyle czasu ile miałam, miały podobne warunki i gdy widzialam że coś się im źle dzieje to pomagalam na tyle na ile umiałam i mogłam. Tyle ode mnie, jak chcecie to oceniajcie mnie dalej i piszcie o rozwiazaniach ale ja już nie bede na to odpowiadac bo szkoda mi czasu.
Potrzebuję pomocy w adopcji a nie w rozwiązaniu poroblemu sikania i pozostawienia w domu. Jeśli tego nie rozumiecie, to ne powinniście pisac w moim wątku.

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 13:26 Re: 2 dorosłe koty do oddania

gabi4u pisze:
Potrzebuję pomocy w adopcji a nie w rozwiązaniu poroblemu sikania i pozostawienia w domu. Jeśli tego nie rozumiecie, to ne powinniście pisac w moim wątku.


A jakiej pomocy w adopcji oczekujesz? Dostałaś długą listę portali ogłoszeniowych, więc napisz sensowne ogłoszenie, wstaw je gdzie możesz - koniecznie ze zdjęciami - i uzbrój się w cierpliwość - jak już pisałam, łatwiej rozwiązać problem sikania niż znaleźć dom dla dorosłych kotów w "zwykłym" kolorze.
Tutaj raczej nie zgłosi się do ciebie nikt. Duża część z nas ma w domu jakieś koty, dla których szuka domów.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon wrz 27, 2010 13:38 Re: 2 dorosłe koty do oddania

seidhee pisze:
gabi4u pisze:
Potrzebuję pomocy w adopcji a nie w rozwiązaniu poroblemu sikania i pozostawienia w domu. Jeśli tego nie rozumiecie, to ne powinniście pisac w moim wątku.


A jakiej pomocy w adopcji oczekujesz? Dostałaś długą listę portali ogłoszeniowych, więc napisz sensowne ogłoszenie, wstaw je gdzie możesz - koniecznie ze zdjęciami - i uzbrój się w cierpliwość - jak już pisałam, łatwiej rozwiązać problem sikania niż znaleźć dom dla dorosłych kotów w "zwykłym" kolorze.
Tutaj raczej nie zgłosi się do ciebie nikt. Duża część z nas ma w domu jakieś koty, dla których szuka domów.


Wporządku, rozumiem wasze forum jest jednym z miejsc w których stwierdziłam że warto napisać, a moze ktoś akurat by chciała zaodoptować albo zna kogoś. Wystawie w miejscach podanych przez Was, dziękuję.

gabi4u

 
Posty: 19
Od: Śro wrz 22, 2010 7:37

Post » Pon wrz 27, 2010 13:44 Re: 2 dorosłe koty do oddania

gabi4u pisze:
biamila pisze:Zbadałabym twoim kotom krew i mocz. Często bywa tak, że koty pod wpływem stresu zaczynają chorować. Biedne te twoje koty, tak mało masz do nich zaufania, cierpliwości, szkoda bo kiedyś na pewno je kochałaś...one kochają cię cały czas dlatego tak wielkim stresem jest dla nich to, że się od nich separujesz.Nie rozumieją tego, co się stało, że straciły twoją miłość? Nie skreślaj ich, nie zasługują na to. Pamiętaj, że nic wartościowego łatwo nie przychodzi, a zła energia zawsze wraca. Masz małe dziecko pozwól jemu też pocieszyć się z kociego towarzystwa, tak jak ty kiedyś się cieszyłaś z kociej obecności. Nie mów, że nie masz już siły. My tu w zdecydowanej większości pracujemy, mamy dzieci, zwierzaki, z którymi też mamy problemy ale to nie powód aby je oddać, pomyśl jak ci zachoruje ojciec twojego dziecka czy dziecko to też się poddasz, będziesz chciała uciec, zakryjesz oczy i udasz, że cię nie ma, że problem cię nie dotyczy? Piszesz ci, że znajomi radzą oddać, a co oni wiedzą o uczuciu jakim darzyłaś te koty a one ciebie? co oni wiedzą?! Proszę pomyśl i zawalcz o nie- o twoje koty. Nie poddawaj się tak łatwo. Trzymam za ciebie kciuki, bo gdzieś jeszcze w twym sercu tli się iskra miłości, którą darzysz te koty...mam taką nadzieję.


Nie traktuje kotów jak członków rodziny, lubie je ale nie kocham. Nerwy mam w pracy i nie chce wracać do domu i denerwować się przez koty. Zwłaszcza, że nie zmieniłam se w stosunku do nich po pojawieniu się dziecka i dlatego ciężko mi zrozumieć dlaczego one zachowują się inaczej niż wcześniej

To smutne jest wiesz. Z jednej strony dobrze, że szukasz im domu skoro ich nie kochasz, może będą mieć szczęście i trafią do ludzi, którzy obdarzą je uczuciem. A może nie będą miały i trafią źle. Nerwy każdy ma w pracy-takie życie, pomyśl jak już nie będzie kotów i będziesz wracać do domu to na kogo będziesz się wnerwiać? kto zostanie? mąż, dziecko??? Proszę cię przebadaj koty, uważam, że są chore na moje oko mają zapalenie pęcherza, bo może zdarzyć się tak, iż wydasz koty i wrócą do ciebie, bo dalej będą sikać gdyż są po prostu chore. Fakt nie mogę sobie wyobrazić co czujesz, bo ja jak wracam po ciężkim dniu do domu to moje koty (choć czasem wkurzają mnie do granic wytrzymałości) koją moje nerwy, tak samo rodzina choć czasem mam ochotę ją zaciukać daje mi ukojenie i zarówno od futrzaków jak i od najbliższych czerpię energię. Także szkoda mi i ciebie i kotów, choć ich bardziej, bo może jakby do ciebie nie trafiły to znalazłyby inny dom gdzie byłyby kochane?
Moja rada przebadaj kotom krew i mocz, chyba tyle dla nich możesz zrobić? przed badaniem nie mogą jeść 8-10 godzin.
Prywatna rada Kochaj Dziewczyno, Kochaj! to piękne uczucie i nie lękaj się go!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pon wrz 27, 2010 13:47 Re: 2 dorosłe koty do oddania

gabi4u pisze: nie zauważyłam żeby koty byly zestresowane, często jak wracam im otwieram im drzwi od pokoju w któym przebywają i wolam je to wcale nie chcą wyjśc albo wychodza i po chwili wracają, dlatego tym bardziej uważam że nie robię im krzywdy.


No faktycznie nie są zestresowane, jeśli nie chcą z Tobą przebywać, tylko chowają się same w pokoju... :/
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

karmelita

 
Posty: 173
Od: Nie wrz 19, 2010 20:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 27, 2010 13:58 Re: 2 dorosłe koty do oddania

Rozumiem, że zdecydowałaś się oddać koty - tego nie będę dyskutować.
Tak tylko z ciekawości chcę zapytać: Czy przedstawiłaś kotom dziecko? Czy mogą się z nim kontaktować?

Ja mam w domu 2-miesięczne "ludzkie kocię" - koty mają dostęp do dziecka, liżą po buzi, śpią obok, a jednak jeden z nich (kastrowany kocur, b. wrażliwy na zmiany i zaborczy w stosunku do mnie) zareagował somatycznie - sika poza kuwetą i wymiotuje. Tzn. pochorował się ze stresu. Myślę, że z Twoimi kotami może być podobnie.
Zanim je oddasz, zrób im choć badanie moczu i krwi. Żeby nie oddawać innym ludziom zwierząt chorych (fizycznie, bo psychicznie na pewno nie mają się najlepiej).

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Pon wrz 27, 2010 14:11 Re: 2 dorosłe koty do oddania

Wytłumaczcie mi dziewczyny JAK MOŻNA NIE KOCHAĆ SWOJEGO KOTA 8O
Zaznaczam mam rodzinę i koty nie są jedyną mają radością ,ale są nieodzownym elementem mojego życia ....moją radością ,moją miłością i nie wyobrażam sobie domu... mojego domu bez nich.
Jeden z moich kocurów to też lejek....ma już 8 lat.Jest z nami od małego i zostanie do końca.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości