w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 22, 2010 8:10 Re: Udana adopcja, ale TERRY MA TASIEMCA

Maryla pisze:u kogo i gdzie leczysz koty?
tasiemca mozna sie pozbyc 1 zastrzykiem


Potwierdzam w 100%, nie taki diabeł straszny..... choć i wyjątkowo uparte się zdarzają
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 22, 2010 16:08 Re: Udana adopcja, ale TERRY MA TASIEMCA

zobaczymy jak to z naszym bedzie

baktrim w strzykawce- porazka, Terry zaplula caaaly swiat

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Pt wrz 24, 2010 7:49 Re: Udana adopcja, ale TERRY MA TASIEMCA

slinotok po bactrimie strasznie klei futerko :?

ale cos niecos zawsze sie daje wytrzec w listy i wazne papiery lezace na stole 8)

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Sob wrz 25, 2010 22:26 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

od tygodnia latamy do weterynarzy (w sumie juz 4 osoby lecza i lecza) a mala ciagle ma biegunke i temperature

baktrim, antybiotyk, kroplowki

bida z niej taka ze serce sie kraje

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Nie wrz 26, 2010 19:28 Re: NIEUDANA ADOPCJA? CZY KOTY CIERPIA?

AnielkaG pisze:a Ty dzwoniłaś?

Nie, nie dzwoniła.
Ostatnio edytowano Nie wrz 26, 2010 19:38 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie wrz 26, 2010 19:37 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

Charlie ma zaciagniete trzecie powieki.
Czy dr Czubek zaordynowala jej jakies krople?
U mnie dostawala dicotineff i gente. Dicortineff bardziej pomagał.

Czym karmiona jest Terry?
I co dr Czubek powiedziala na to, ze kot ma ustawiczne problemy z zoładkiem?

EDIT: po niedzieli wkleje foto z ksiazeczek zdrowia kotek; nie wiem, ktory DT wydaje koty z takim kompletem szczepien i po leczeniu.
Koty poszły do adopcji zdrowe (Charlie po leczeniu, była wzięta ze schroniska w bardzo złym stanie), Charlie zaszczepiona na wirusówki, wscieklizne i bialaczke; uprzednio przetestowana.
Zdrowa, z zaleceniem podawania kropli do oczu kiedy trzecie powieki beda sie zaciagac.
Terry zdrowa, zaszczepiona raz forcatem.
Odrobaczane, bez biegunki. (wszystkie odrobaczania i szczepienia wpisane w kasiązeczki).

Z jakiego powodu podano bactrim? On moze rozwalniac.
Dlaczego Terry dostała kroplowkę? Czyżby była odwodnieniona z powodu uporczywej biegunki???
(Koty wydalam jakies poltora m-ca temu; od poczatku ponoc mialy biegunkę; po czym czytamy, ze 16go wrzesnia mają się nie najgorzej, a 25 Terry ma tasiemca i póxniej dostaje bactrim i kroplówkę... Do 25go wrzesnia nie ma wzmianki o jakimkolwiek leczeniu.)

Czy mogę zobaczyc kartę leczenia obu kotek?
Jako ich DT chyba moge o to prosić. Dobrze, ze mogę to zrobić na forum; bardzo dobrze.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie wrz 26, 2010 21:11 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

mio pisze:od tygodnia latamy do weterynarzy (w sumie juz 4 osoby lecza i lecza) a mala ciagle ma biegunke i temperature

baktrim, antybiotyk, kroplowki

bida z niej taka ze serce sie kraje


Mio, może lepiej dla Małej, żeby trzymać się jednego lekarza? Wydaje mi się, że kiedy każdy dorzuci coś od siebie, zmieni leczenie, to wcale nie będzie lepiej... Może czasu troszkę potrzeba na efekty leczenia? Albo może porządne badania, żeby nie leczyć w ciemno? Trzymam kciuki za zdrowie koteczki :ok:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 27, 2010 7:37 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

fiszko, tak. ale juz na bialobrzeskiej leczylo ja przez tydzien 3 lekarzy! nie mam czelnosci watpic w ich dobra wole, ale w sobote moja cierpliwosc sie skonczyla, wzielam wydruk calosci leczenia i pojechalam z maluchem na raclawicka (dr Tomek). siedzielismy tam z mezem i obiema dziewczynami 40' na szczegolowej konsultacji. dr powiedzial, zeby mu zaufac i ze nie dzieje sie z kotem nic nadzwyczajnego- ot zabiedzona kruszyna znaleziona przy drodze i nie do konca odrobaczona. dzis jade do niego po poludniu po raz trzeci, na kolejny zastrzyk (antybiotyk, podobno lagodniejszy a o bardziej kompleksowym dzialaniu niz ten z bialobrzeskiej, nazwe podam wieczorem z ksiazeczki). kupa zostala wzieta do analizy w piatek na bialobrzeskiej- wyniki we srode. koszt leczenia malej oraz odrobaczenia i kontroli oczkow Charlie to do tej pory 406 PLN. i nawet nie w tym rzecz, ze we wrzesniu te srodki przeznaczalam na syna, ale ja po prostu chcialabym wiedziec, ze mala bedzie w koncu zdrowa i ze idziemy w dobrym kierunku

Magdo, nie mam sily z Toba walczyc. kazde Twoje slowo mowi: jestem idealna, jestem bez skazy. niech Ci bedzie. ze koty byly zdrowe, ze nie dzwonilam i nie blagalam Cie o telefon, ze byla wizyta przedadopcyjna, itd, itd. zeskanuje karty leczenia obu kotek, ale nie dla Ciebie, tylko dla forumowiczow. prosze forum o zerkniecie na przebieg leczenia i ewentualne sugestie co robic. rowniez Ciebie, M., prosze o wszelkie rady z odpuszczeniem nawiazywania do swietlanej przeszlosci

jesli chodzi o Charlie jest pieknym zdrowym kotem (puchatym miskiem :1luvu: ), ktory mnostwo je, duzo spi i wscieka sie kiedy ma zakraplane oczka. ostatnio dziewczyny spaly trzymajac sie za przednie lapki. dolozylam swoja i tak zesmy chrapaly do rana

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Pon wrz 27, 2010 10:49 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

zeskanuje karty leczenia obu kotek, ale nie dla Ciebie, tylko dla forumowiczow. prosze forum o zerkniecie na przebieg leczenia i ewentualne sugestie co robic. rowniez Ciebie, M., prosze o wszelkie rady z odpuszczeniem nawiazywania do swietlanej przeszlosci

Pokaż te karty.
Sporóbuje pokazać je wetce, która leczyła obie kotki.
Moze poradzi cos nowego, lepszego.
Bardzo dobrze, że zbadałas kupę, wyniki pewnie wreszcie powiedzą co małej jest.
Ja od siebie na tę chwilę radzilabym nie zmieniac lekarzy, tylko wybrać jednego, dobrego. Fiszka ma rację; takie zmiany lekarzy wiążą się ze zmianami sposobow leczenia i w koncu mogą zaszkodzić.
Wet co mówił o oczach Charlie?
Charlie wyglada ślicznie.
A o Terry się martwię.

Nie walczę z tobą, pytam tylko o zdrowie kotów które kochalam kiedy były u mnie, które wyprowadzilam z choroby i za którymi tęsknię.
Nie piszę obraźliwych rzeczy o Twoim domu i o to samo prosiłabym również Ciebie.
Dla mnie istotne są w tym wszystkim koty, to one są jedynie ważne.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon wrz 27, 2010 11:12 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

po dzisiejszej wizycie u doktora zrobie streszczenie dzialan- wypisze lekarstwa, dawki, zalecenia

skany zalacze dopiero jutro (nie mam w domu sprzetu)

bedziemy sie juz trzymac jednego doktora (chociaz bialobrzeska mam pod nosem, a tam musze jechac przez pol miasta)

dam znac kolo 20:00

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Pon wrz 27, 2010 12:30 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

No to czekamy na wieści...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon wrz 27, 2010 14:47 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

na raclawicka (dr Tomek)

Jabłoński?
AnielkaG
 

Post » Wto wrz 28, 2010 7:21 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

Tomek Górny

podpowiedzcie mi prosze jak zalaczyc te skany. na pewno jest to proste albo moge gdzies znalezc wskazowki, ale wczoraj ziemia mi sie spod nog usunela (tzw. wazne sprawy rodzinne), wiec nie do konca moge zebrac mysli

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Wto wrz 28, 2010 7:24 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

wysle je (skany) do Magdy. na pewno ona wie jak zalaczyc dla Wszystkich, a ja pojde sie schowac na dzis przed calym swiatem. jutro sie powinnam wynurzyc

mio

 
Posty: 85
Od: Śro sie 18, 2010 16:03

Post » Śro wrz 29, 2010 1:13 Re: w ogole nie wiadomo co jest mojemu kotu :/

mio, trzymam kciuki. Tak w ogóle.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Patrykpoz, puszatek, włóczka i 188 gości