ależ on jest piękny, cud, miód i orzeszki

w kwestii pomocy, to ja chętnie, tak jak umiem, mogę np. robić fotki do ogłoszeń, jeśli chodzi o koty, to ja bym bardzo chciała jeszcze z jedno co najmniej, ale Pan Mąż nie wyraził entuzjazmu (jeszcze, bo pracuje nad nim, ale on chyba zazdrosny o Pucuchnę
