PJD-Operacja ZABIEG! bezdomność - cel - PAL! 128!:D

[starchurka]

16? wow więcej czadu!

[VeganGirl85]

pani z Chorzowa nie zapomniała o kastracji, nie zrezygnowała, to bardziej ja nawaliłam, bo się rozchorowałam a ona jest chyba trochę przytłoczona natłokiem informacji do końca września powinna się odezwać

jeszcze raz dziękuję za pomoc

[luelka]

Mała fotorelacja z wypuszczenia Delty na jej podwórko:

Czy to podstęp, że się otwiera kratka?



Ale jej chyba naprawdę nie ma...



To ja chyba skorzystam i wyyyjdę!



Wreszcie u siebie.

[starchurka]

świetna fotorelacja Żałuję, że nie miałam przy sobie aparatu, gdy wypuszczałam dziki Czasem przydałaby się nawet kamera Koty "wystrzelajace" z transportera jak z armaty - to jest widok
Aż mnie ręce świerzbią, ale nie mam jak teraz złapać jakiegokolwiek kota, czas postanowił się kurczyć w tempie astronomicznym Poza tym, ustawiła się "kolejka" do klatki

[luelka]

To ja jeszcze na dobranoc podzielę się zdjęciem Epsilonki:



Zdjęcie powstało parę dni temu, teraz oczko trochę się poprawiło - tak jak pisałam wcześniej, karmiciel będzie próbował zgodnie ze wskazówkami lekarza podleczyć oczko później. Zresztą jutro przyjeżdża do Epsilonki w odwiedziny - bardzo się martwił, że kicia na początku miała średni apetyt (Taste of the Wild za mało jej pachniał - suchą Purinę jadła chętnie, dodajemy jej też puszki, które dostaliśmy w darach - kota dostaje raczej karmy marketowe i widocznie TotW jej za mało pachniał) i stwierdził, że przyjdzie ją trochę pocieszyć - kicia go zna, pozwala mu się głaskać, zakrapiać oczy i ma do niego zaufanie. Ja myślę, że chce przy okazji sprawdzić, czy wszystko jest w porządku . Doceniam to zresztą - to Człowiek, który bardzo podchodzi do zobowiązań, które sam sobie nałożył w związku z opieką nad zwierzętami.

[starchurka]

Dzisiaj Epsilonka miała gości - przyszli jej karmiciele pocieszyć kotka

Pani i Pan są do bólu rozgarnięci, najchętniej piłabym z nimi tę herbatę kolejną godzinę - tak rzeczowo i ciekawie się wypowiadali. Chcą teraz szybko sterylizować kolejne koty na swoich działkach, będą pożyczać klatkę-łapkę i rezerwują sobie "kolejkę" do klatek wystawowych .

Pani, która tak zmartwiła się marudzeniem Epsilonki na jedzenie, z dzikiego kota w przeciągu 15 minut zrobiła mruczącą, popiskującą i łaszącą się śliczną kulkę Jeszcze czegoś takiego nie widziałam Po jej wyjściu kot znów wydobywał z siebie dźwięki spod wątroby, więc uznałam, że jej zachowanie nie wynika z uogólnionej sympatii do ludzi

[luelka]

Fonja do mnie dzwoniła dzisiaj, OZowa Dzeta z Nowego Sącza (prywatnie Fonja nazywa ją Amelką) jest już po zabiegu. Okazało się, że nie była jednak w ciąży - i dobrze . Kicia oczarowała wszystkich w lecznicy, bo jest mruczącym, słodkim stworzonkiem, które łasi się do każdego, kto do niej podchodzi.

Kciuki za to, żeby szybko przebiegła jej rekonwalescencja .

Zdjęcia Dzety zrobione przez Fonję przed złapaniem kici:

[starchurka]

Gratulacje dla Dzety i Fonii!

[grrr...]

Kolejny bastion zdobyty!

Dla Dzety kciuki na nowej drodze życia!

Ehh, żeby wszędzie byli tak światli karmiciele, jak opiekunowie Epsilonki...

[ryśka]

Ależ cudne fotorelacje!
A u nas kotusia pszczyńska dochodzi do siebie po zabiegu. Jest bardzo wystraszona i na pewno z radością przyjmie wypuszczenie (pewnie na początku przyszłego tygodnia). Póki co dostaje antybiotyk (ma chore oczy).
A ja powoli szykuję się na przejęcie dwóch kolejnych pszczyńskich kotów. Kastrowany w najbliższym czasie będzie także kocurek pszczyński, który przebywa u Budryska.

[smarti]

Podpiszcie,prosze petycję w sprawie bocianów które chcą zastrzelić...
http://www.bociany.kalinski.pl/forum/vi ... f=12&t=712

[starchurka]

Dostałam dzisiaj wiadomość od Pani, która pracuje w Hucie. Jak wiecie pewnie, jest tam bardzo dużo kotów, oczywiście niesterylizowanych (poza naszą Gammą ). W tej chwili umawiamy się powoli na wysterylizowanie dwóch kotek i kilkorga młodzieży. Są też kocięta, jednak na nie są chętni.
Sprawa jest dość pilna, bo niestety pracownicy Huty są niezbyt przychylnie nastawieni do tak dużej liczby kotów. Sprawę mam nadzieję uda się załatwić "hurtem". Jednak czekam na wolną klatkę wystawową i pomieszczenie, żeby było w miarę bezpiecznie.

[ryśka]

Stachurko, super, że na maluchy są chętni - mam nadzieję, że uda Ci się wszystko przeprowadzić sprawnie

[fonja]

Witam!Byłam wczoraj u Amelki,oczywiscie wymruczała sie,najadła i odpoczywała.Klatkę otworzyłam gdy ągłaskałam,a Ona wcale nie miała ochoty z niej wyjść.To co na zewnatrz nie interesuje jej.Wniosek sam sie nasuwa.Wszystko z nią ok.dzis lub jutro znowu zajrzę.Szukam domku dla kici.Jeśli ktoś potrafi robic banerki(chyba tak sie to nazywa)lub ma mozliwośc ogłaszania Melci to proszę o pomoc.

A oto i kicia



nie mogłam odwrócić zdjęć,ale myślę ,że po powiększeniu widać jaka ona ładna.

[ryśka]

Jest śliczna.






O bannerek możesz poprosić w wątku na Koci Łapci.