moje koty i ja(3) Pingwinek Dropsik szuka ds!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 24, 2010 11:29 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Wierzę, że Ci się uda :)
Co do karmienia z ręki - na początek dawaj jej smakołyki pod nosek, po małym kawałeczku, żeby jadła w Twojej obecności. Potem coraz mniej cofaj ręce, potem niech ręka będzie tuż przy smakołyku, a potem... :)
Ważne, żeby tylko część jedzenia dostawała z miseczki - żeby przed takimi sesjami była ciut głodna, bo musi mieć motywację do nauki.
A krople oczywiście z przyjemnością przygotuję - daj tylko znać.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 24, 2010 11:48 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

ryśka pisze:Wierzę, że Ci się uda :)
Co do karmienia z ręki - na początek dawaj jej smakołyki pod nosek, po małym kawałeczku, żeby jadła w Twojej obecności. Potem coraz mniej cofaj ręce, potem niech ręka będzie tuż przy smakołyku, a potem... :)
Ważne, żeby tylko część jedzenia dostawała z miseczki - żeby przed takimi sesjami była ciut głodna, bo musi mieć motywację do nauki.
A krople oczywiście z przyjemnością przygotuję - daj tylko znać.

oki, dzisiaj po pracy polecę po jakieś pyszności do zoologa i będziemy robić eksperymenta :wink: , dzięki za rady :1luvu:
jednym słowem na dłużej czeka mnie leżenie plackiem na dechach, w końcu faktycznie płaskocyca się nabawię :mrgreen: ale to nic, niunia najważniejsza a cyce już na wystawę nie pójdą :mrgreen:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt wrz 24, 2010 19:12 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

w końcu faktycznie płaskocyca się nabawię ale to nic, niunia najważniejsza a cyce już na wystawę nie pójdą


Marysiu nigdy nic nie wiadomo :ryk:

Kciuki za oswajanie koteczki
Maryniu pozdrawiam serdecznie Ciebie i futerka :D
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob wrz 25, 2010 5:02 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Obrazek
:ok: za domki
:ok: za oswajanie Klarusi
Buziaczki poranne dla koteczków :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob wrz 25, 2010 17:34 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Po pracy fajnie poczytać o nabawianiu się płaskocyca , ubawiłam się wielce... :wink:

Nadal za siły! :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie wrz 26, 2010 13:38 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Obrazek
:ok: za domki
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Nie wrz 26, 2010 13:43 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Mario, splaskowiłaś się całkiem?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie wrz 26, 2010 13:44 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

anita5 pisze:Po pracy fajnie poczytać o nabawianiu się płaskocyca , ubawiłam się wielce... :wink:

Nadal za siły! :ok:

no co? miało być kolorowo przecież :roll: :lol:
A tak poważnie to od tego leżenia na klatce lub bezpośrednio na podłodze przy głaskaniu Klary faktycznie niedługo biusthalter mi nie będzie potrzebny :mrgreen:
Dzisiaj rano Klara jadła przy mnie! :D
Nałożyłam do miseczek, pomiziałam dziewczynkę tu i ówdzie a potem se bezczelnie usiadłam przy klatce, ja ją widziałam i ona mnie. Leżała w budce przy brzegu i zerkała na mnie, wreszcie głód wziął górę i wynurzyła się z budki ale tylko na tyle, żeby dosięgnąć pysiem do miseczki. Jadła i patrzyła na mnie, może myślała, że chcę jej podjeść :mrgreen:
Tak więc małymi kroczkami ale do przodu.
Żeby mi nie było za dobrze to rano znalazłam tu i ówdzie ślady pobiegunkowe. Któryś kot miał w nocy biegunkę i saneczkował.
Posprzątałam ślady i rozpoczęłam śledztwo, okazało się, że to Fredzia.
Zapodałam jej nifuroksazyd, wieczorem dostanie drugi, jutro i pojutrze to samo, może trzy dni wystarczą.
Wczoraj wyczyściłam jej uszka, dalej świerzbowiec w nich gości, przy okazji sprawdziłam pozostałe kocie uszka, możecie więc sobie wyobrazić tą panikę w kocim stadzie. :wink:
Dzisiaj rano porobiłam trochę ogłoszeń, poodświeżałam stare, itd
Ostatnio edytowano Nie wrz 26, 2010 13:46 przez mar9, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie wrz 26, 2010 13:45 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

carmella pisze:Mario, splaskowiłaś się całkiem?

prawie :roll: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 27, 2010 4:48 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Obrazek
:ok: za domki
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon wrz 27, 2010 6:04 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

dszień dobry w deszczowy poniedziałek
nadal trzymamy :ok: :ok: za wszystko :)
Obrazek Obrazek
OKTUŚ i HANECZKA Nasze aniołki
viewtopic.php?f=1&t=102758&start=0

agakow82

 
Posty: 2547
Od: Sob paź 31, 2009 19:36
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon wrz 27, 2010 6:47 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Czarnulek Bobuś jest słodziutki, kocha głaski i przytulanki. Na koty syczy więc go omijają łukiem. Jest to dość trudne, bo za schronienie wybrał sobie budkę pod drapakiem w przedpokoju. Wiadomo, że przedpokoje z reguyły są wąskie, więc koty chodzą "po ścianie" :wink: . Wczoraj wieczorem zabawiałam kotuty laserkiem, chciałam i jego wyciągnąć z budki ale nie dało się, za wcześnie chyba. Pozwala sie głaskać w tej budce. Jedzonko też mu przed budke przynoszę.
Kupki ani sio w niedozwolonych miejscach nie było (rano sprawdzałam) więc albo jeszcze nie robił albo był w kuwecie (drapak stoi naprzeci łazienki). Rano przyszedł do kuchni ale nie chciał jeść, schował sie w jednej z otwarych półek dolnej szafki (są dwie półeczki a w nich kocyki). To tyle póki co.
Fredzia wieczorem dostała drugą tabletkę nifuroksazydu i na razie nie widzę śladów biegunki nigdzie, zobaczę jak będzie po pracy. Dalej jeszcze lubi sie chować za łóżkiem ale i lubi leżać na fotelu, łóżku. Apetyt jej służy, lubi też sie bawić. Rano, jak wychodziłam to szalała z myszką.
Klara jest ciut odważniejsza, wychodzi na jedzonko nawet jak patrzę (czasami) ale i tak najpewniej czuje się w budce.
W związku z tym kontynuuję głaskanie jej w budce, co oczywiście powoduje dalsze splaszczanie moich cyc :mrgreen: .
Martwi mnie to, że dość często płacze. Klatka stoi pod oknem w pokoju, ona wychodzi z budki, patrzy na okno i płacze (wczoraj było uchylone, bo jakos tak ciepło sie zrobiło). W nocy też słyszałam jej płacz, martwię się.
Nie chcę jej pozbawiać klatki, przynajmniej do czasu, gdy będzie sama wychodzić z chęcią kontaktu czy to ze mną czy z innymi kotkami. Może gdyby zamieszkała u kogoś innego, w osobnym pokoju, bez klatki, tylko z budką to szybciej by sie odblokowała, może, ale czy to na pewno dobry pomysł znowu zmieniać jej dom? sama nie wiem, szkoda, że berni nie ma na forum, może coś by mi doradziła :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 27, 2010 7:23 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

bozena640 pisze:Obrazek
:ok: za domki

dziękuję Bożenko :D :D
a :ok: dalej trzymaj :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 27, 2010 7:24 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

agakow82 pisze:dszień dobry w deszczowy poniedziałek
nadal trzymamy :ok: :ok: za wszystko :)

dzień dobry Aguś z duecikiem
:ok: nadal potrzebne, w każdej ilośći :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 27, 2010 16:24 Re: moje koty i ja (3), dokociłam się :-)

Trzymam, razem z Elfikeim, Pucusiem i resztą. :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 147 gości