Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 25, 2010 17:00 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Dziewczyny, dzięki za wszystkie odpowiedzi! :)
Postaram się odpowiedzieć na wszystkie kwestie, mam nadzieję, że żadnej nie pominę.

Odnośnie weterynarza - ogólnie mam do niego zaufanie. Jest w "Wetach polecanych" na tym forum, poza tym doradzali mi go też znajomi kociarze. Wcześniejsze koty leczyłam (bezskutecznie, na to wychodzi po lekturze tego forum) u innego weta. Dr M. jest naprawdę w porządku, sam ma 5 kotów ;)

A co Mia je?
- sucha karma: Purina Cat Chow dla kotek sterylizowanych, Purina Cat Chow dla kotów kastrowanych (bo i tak nawzajem sobie wyżerali z Filusiem z misek, więc teraz dostają i jedno i drugie) oraz Purina Odkłaczacz;
- mokra karma: Kitekat (saszetki/puszki) najczęściej, sporadycznie też Mama kupi im jakąś inną mokrą karmę (Winstona w Rossmannie albo coś w Lidlu czy innej Biedronce).
Mia pije wodę. Mleka nie lubi.
Nie przypominam sobie, żeby ostatnio karma była zmieniana - oba koty właściwie cały czas jedzą suche żarcie, mokra karma od czasu do czasu.

Wydaje mi się, że widziałam kiedyś na niej pchłę. Jedną. Łaziła jej po brodzie, ale Mia nie pozwoliła mi jej złapać, bo się wyrywała.

Kłaki wypadają straszliwie. Ale inna sprawa, że Mia jest w ciągłym stresie - Filuś nie daje jej żyć, skacze na nią, bije, przyciska do ziemi, dusi, goni. :(

Nie wydaje mi się, żeby Mia była bardziej "łysa" niż wcześniej.

Filuś na pewno drapał się bardziej, kiedy Mia do nas trafiła - czyli w lipcu. Ostatnio nie widzę, żeby drapał się częściej.

A na stole u weta Mia zostawia chyba połowę swojego futra :/
Boję się, że w końcu Mama ją gdzieś odda, bo niestety jest taką perfekcyjną panią domu i nie znosi tych kłaków, które są wszędzie :(

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob wrz 25, 2010 17:23 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Spróbuj podczesywać Miję, bo jak jej generalnie futra nie ubywa, to to jest pewnie naturalna wymiana :mrgreen: , Filuś też gubi, tylko jej biale futro bardziej widać na dywanach. Czyli trzeba wyłapać futro zanim padnie na mieszkanie
Można szczotką, są specjalne dla zwierząt albo drobne "ludzkie", ale niektóre koty tego nie lubią, Są też takie rękawice z plastikową "szczotką" na dloni i nia się koty głaszcze, wyczesując przy okazji.
Można tez zwilzyć dloń wodą i głaskać, wtedy futro osiada na dloni, i to można spłukać
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob wrz 25, 2010 17:33 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Mam szczotkę :) Taką gumową, z maluśkimi ząbkami, nie jak rękawica, ale też się wsuwa dłoń... podobna do tej, tylko ząbki ma nieco inne:
http://img11.allegroimg.pl/photos/orygi ... 1234916741
Mamy też szczotkę dwustronną:
Obrazek
Ale koty nie lubią czesania, oj nie...

Dziewczyny, a co sądzicie o Furminatorze??? Dobre to jest?

edit: wywaliłam za duże zdjęcie.
Ostatnio edytowano Sob wrz 25, 2010 18:03 przez daggie, łącznie edytowano 1 raz

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Sob wrz 25, 2010 17:40 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

daggie pisze:Dziewczyny, a co sądzicie o Furminatorze??? Dobre to jest?

Czytałam na forum dużo pochwał"
zewnętrzna warstwa sierści jest dość delikatna i średnio wyczesuje się szczotką, natomiast b. gęsty jest podszerstek. Tutaj bardziej sprawdzi się furminator - właśnie przetestowałam na moich futrach i rezultat jest rewelacyjny. (z tego wątku viewtopic.php?f=1&t=58979&p=6372909&hilit=furminator#p6372909)
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie wrz 26, 2010 13:22 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

daggie pisze:Wydaje mi się, że widziałam kiedyś na niej pchłę. Jedną. Łaziła jej po brodzie, ale Mia nie pozwoliła mi jej złapać, bo się wyrywała.

I ta jedna pchła dla alergicznego kota wystarczy.
Lekarz pewnie po po postaci tych krostek zasugerowal Ci uczulenie na pchły. Zgrubienia z których robia się strupki. Tak było u Ramcia. On też chyba ma alergie na jedzenie jakieś-ale wtedy czasem ma na brzuszku (jeszcze łysym, na boczkach już mu sierść odrasta ) ma taką pokrzywke jaką maja ludzie. Jak nie zdąży rozdrapać to to znika.

Musisz chyba codziennie ją wyczesywac i szczotkować- czasem słyszę w lecznicy jak panie kochające porządek tak robia ze swoimi kotami i nie maja nigdzie sierści.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 26, 2010 14:29 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

daggie pisze:A co Mia je?
- sucha karma: Purina Cat Chow dla kotek sterylizowanych, Purina Cat Chow dla kotów kastrowanych (bo i tak nawzajem sobie wyżerali z Filusiem z misek, więc teraz dostają i jedno i drugie) oraz Purina Odkłaczacz;
- mokra karma: Kitekat (saszetki/puszki) najczęściej, sporadycznie też Mama kupi im jakąś inną mokrą karmę (Winstona w Rossmannie albo coś w Lidlu czy innej Biedronce).
Mia pije wodę. Mleka nie lubi.
Nie przypominam sobie, żeby ostatnio karma była zmieniana - oba koty właściwie cały czas jedzą suche żarcie, mokra karma od czasu do czasu.

Nie tak łatwo jest stwierdzić na jakie jedzenie kot jest uczulony.
Gdyby ona była uczulona na pokarm, to na jakiś konkretny składnik w karmie. A na jaki to można wykryć tylko przez stosowanie diety eliminacyjnej.
Purina Cat Chow to dobra karma; u mnie przebojem jest kurczak +indyk, albo Sensitive (nie zawiera kukurydzy, zbóż i soi).
Może te karmy dla kastratów są za mało tłuste, a jej potrzebne jest coś bardziej treściwego?
Muszę przyznać się do zbrodni, ale mojej białej wysterylizowanej kotce daję to co chce, a więc RC 36 dla kociąt-nie mam wyjścia, nic innego nie tknie( i to strasznie jest wrzaskliwa złosnica), ale futerko ma ładne i nie linieje...
Raczej te karmy sporadycznie kupowane przez mamę( I Kitekat) mogłyby spowodować wysypkę. Żeby wykluczyć uczulenie pokarmowe to trzeba by podawać jej tylko przez dłuższy czas specjalna karmę (chyba Hyperallergenic RC-zawsze źle zapamiętuję nazwę...) i nic innego.

daggie pisze:Kłaki wypadają straszliwie. Ale inna sprawa, że Mia jest w ciągłym stresie - Filuś nie daje jej żyć, skacze na nią, bije, przyciska do ziemi, dusi, goni. :(

Czy ona jest głucha?

daggie pisze:Nie wydaje mi się, żeby Mia była bardziej "łysa" niż wcześniej.

Ramcio wyłysiał, bo chyba w końcu dostał zapalenia skóry-był leczony na grzybicę...

daggie pisze:Boję się, że w końcu Mama ją gdzieś odda, bo niestety jest taką perfekcyjną panią domu i nie znosi tych kłaków, które są wszędzie :(

Musisz się postarać, aby w tym najgorszym przypadku trafiła do domu z którego już nie zostanie usunięta-koty mają bardzo wrażliwa psychikę, a zwłaszcza białe, jak mi się wydaje.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 26, 2010 16:12 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

ossett pisze:Może te karmy dla kastratów są za mało tłuste, a jej potrzebne jest coś bardziej treściwego?
Muszę przyznać się do zbrodni, ale mojej białej wysterylizowanej kotce daję to co chce, a więc RC 36 dla kociąt-nie mam wyjścia, nic innego nie tknie( i to strasznie jest wrzaskliwa złosnica), ale futerko ma ładne i nie linieje...

Osset, to mnie zastanowiło co napisałaś - Mia też jest strasznie WRZASKLIWA!!! Ona tak się drze, że po prostu dramat :( Jak Filuś ją atakuje, trąca łapą, to ona tak krzyczy i wyje, że czasem to się obawiam, że w końcu policja do nas zastuka, że jakieś dzieci maltretujemy ;)
Może faktycznie z tym tłuszczem w karmie coś jest na rzeczy? Mia robi bardzo twarde bobki i właściwie to tylko raz na dwa dni, czasem raz dziennie. I sika też raz na dzień - wieeelką kałużę. :)

ossett pisze:Czy ona jest głucha?

Jejku, a dlaczego pytasz? Co to ma do rzeczy? :( Nie no, przychodzi na imię, i na "chodź masz"...

ossett pisze:Musisz się postarać, aby w tym najgorszym przypadku trafiła do domu z którego już nie zostanie usunięta-koty mają bardzo wrażliwa psychikę, a zwłaszcza białe, jak mi się wydaje.

Wiem wiem, ale ciężko znaleźć dla niej dom-dorosłego kota nikt nie chce wziąć, dlatego jak się okociła, to maluchy rozdałyśmy, a ją wzięłyśmy do nas.

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Nie wrz 26, 2010 16:40 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

daggie pisze:Osset, to mnie zastanowiło co napisałaś - Mia też jest strasznie WRZASKLIWA!!! Ona tak się drze, że po prostu dramat :( Jak Filuś ją atakuje, trąca łapą, to ona tak krzyczy i wyje, że czasem to się obawiam, że w końcu policja do nas zastuka, że jakieś dzieci maltretujemy ;)
Może faktycznie z tym tłuszczem w karmie coś jest na rzeczy? Mia robi bardzo twarde bobki i właściwie to tylko raz na dwa dni, czasem raz dziennie. I sika też raz na dzień - wieeelką kałużę. :)

ossett pisze:Czy ona jest głucha?

Jejku, a dlaczego pytasz? Co to ma do rzeczy? :( Nie no, przychodzi na imię, i na "chodź masz"...

Białe często są głuche i przez to nie zawsze dogadują się z innymi kotami, bo nie odbierają komunikatów dźwiękowych od innych kotów.
Widziałam na własne oczy, jak kot próbował się dogadać z moją Gigi, a jak ona reagowała wrzaskiem to ją gonił i strasznie stłukł.
Z tego co piszesz to ona nie jest całkiem głucha. Ale może słabo słyszy.
Moja Gigi jest głucha na pewno, ale chyba słyszy sama siebie bo jej słownik jest bardzo bogaty i w różnych tonacjach i głośnościach się wypowiada i porozumiewamy się werbalnie. To znaczy ona gada a ja robię to co ona sobie życzy i to natychmiast bo ona zaraz się złości...
Biedne są te koty białe, rude... Ludzie ich pożądają, a jak jest coś nie tak to ich się pozbywają.
Gigi jest śliczna, ale ludzie oddali ją do schroniska bo im się dziecko urodziło,
Myślę, że to przez jej wrzaskliwość. Nie była wysterylizowana, a gdy dostała ruję to sama myślałam , że ją wywalę przez okno. Aż rok trwało zanim ona przyzwyczaiła się do zmiany sytuacji i zaczęła mi okazywać jakieś oznaki sympatii. Nie wzięłam jej po to, aby ją zatrzymać na zawsze, ale teraz już bałabym się ja komuś oddać bo wiem jak długo trwało zanim ona wyszła z tej traumy jakiej doświadczyła i zaczęła dobrze sie czuć.
Myślę, że nie byłoby Ci tak trudno znaleźć dom dla białego kota, ale musisz sobie zdawać sprawę z tego, że jak ktoś kieruje się kolorem kota przy jego wyborze, to nie zawsze potem będzie dla tego kota niezawodnym opiekunem.

A propos bardzo twardych kup to mogą one utrudniać sikanie.
Możesz mi wierzyć na słowo, bo ja dowiedziałam się tego ostatnio od lekarki w lecznicy przy klinice Uniwersytetu Przyrodniczego. Powinny być jak plastelina. Uważaj, żeby nie zatkała się sierścią. Olej, masło, pasta odkłaczająca... Karma dla kastratów ma po prostu mniej tłuszczu, ale nie jest to zawsze zdrowe dla kota.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 26, 2010 17:05 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Na moje oko masz dwa problemy, ale to z moich doświadczeń z białym kotem w dodatku alergikiem, niekoniecznie musi się u Ciebie sprawdzać.
Czy ona miałą jakiś test na pasożyty, zeskrobiny, hodowla grzybka ? Zrób koniecznie.

Jedna rzecz wg mnie to stres - wypada sierść że tak powiem równo, po prostu wszędzie draństwa pełno, no i nerwowe zachowanie. Jak szczotkujesz to końca nie ma. Z tego co czytam jej się totalnie zmieniły warunki życia, może tak reagować.
Druga rzecz konkretne przełysienia. Jeśli wykluczyć ww pasożyty, grzybki itp. zostaje alergia. Może pojawić się biały delikatny łupież, może sobie rozlizywac do krwi, mogą być strupki. podobno przy pokarmowej najczęściej łysieją kark, boki.

Przy alergiach z moich doświadczeń z kotem alergikiem - absolutnie wyklucz KiteKata, inne marketowe karmy odpadają niestety. generalnie im więcej dodatków (konserwantów, wypełniaczy zbożowych) a mniej mięsa tym większe prawdopodobieństwo uczuleń. Mleko odpada w ogóle. Najlepiej podawać podobno mięso lub karmy z kurczaka, najszybciej trawione.
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie wrz 26, 2010 18:34 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Do Ossett:

Mijka nie jest taka cała biała - ma ciemny ogonek, łatkę nad nim oraz plamkę koło ucha. Ale poza tym-brzusio, grzbiet, boczki, łapki, łebek - bieluśkie jak śmietana :) Czy taki kotek może mieć problemy ze słuchem? I jak to sprawdzić?
Wrzeszczy naprawdę przeokropnie, na takich tonach, że aż skóra cierpnie.
Dziś wieczorem podam jej trochę parafiny na przeczyszczenie, faktycznie może tak rzadko sika ze względu na zatwardzenie? Nie wiedziałam o tym, że to możliwe.
Karmę dla kastratów je, żeby nie było kamieni moczowych - ze względu na nie straciłam już dwa koty, teraz chciałabym, żeby oba futra żyły jak najdłużej w pełni zdrowia. Poza tym weterynarz mówił, że kotka po sterylce przytyje - początkowo ważyła 2,65 kg, a teraz to już się taka kulka z niej zrobiła ;)

Do Florentyny:

Mia nie miała robionego żadnego testu na pasożyty, zeskrobin itd. Wiecie... ja o wielu rzeczach dowiaduję się dopiero tutaj z forum, a jako że kotka była wzięta z piwnicy, to zaczęliśmy od tych najpilniejszych rzeczy - sterylka, odpchlenie, odrobaczenie, szczepienie.
Co do stresu... zgadzam się w całej rozciągłości :( Mia niestety jest prześladowana przez Filusia, "kota z ADHD". Filek ją prześladuje, nie pozwala jej nawet wejść do kuwety, przegania ją, tłucze, ostatnio wymyślił sobie zabawę polegającą na skakaniu na Mię z ukrycia i przyduszaniu jej do podłogi. On waży ponad 6 kg i jest od niej dużo większy... Mia się go bardzo boi, jak tylko go widzi, to kładzie uszy po sobie i się najeża, zaczyna buczeć, a potem wrzeszczy. W ogóle nasze "dokocenie" przebiegało bardzo burzliwie, początkowo to Mia atakowała Filusia bardzo agresywnie, a teraz stała się ofiarą. Jeśli to kogoś interesuje, tu jest mój wątek na ten temat: viewtopic.php?f=1&t=114086 :)
I faktycznie jest tak, jak mówisz - całe mieszkanie usłane jest jej białym włosiem...
Wczoraj dokładnie ją wyszczotkowałam, zdjęłam dwa duże kłęby białego futra (nie liczę tego, co było na moim ubraniu i wersalce :P ), ale lini się nadal! Końca nie widać!
OK, powiem mamie, żeby Kitekata więcej nie kupowała. Czyli na razie samo suche i ew. kurczak?

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post » Pon wrz 27, 2010 8:01 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

daggie pisze:Mijka nie jest taka cała biała - ma ciemny ogonek, łatkę nad nim oraz plamkę koło ucha. Ale poza tym-brzusio, grzbiet, boczki, łapki, łebek - bieluśkie jak śmietana :) Czy taki kotek może mieć problemy ze słuchem? I jak to sprawdzić?Wrzeszczy naprawdę przeokropnie, na takich tonach, że aż skóra cierpnie.


Może te domieszki uratowały ją od głuchoty. Nie słyszałam, czy takie nie w 100% białe też mogą nie dosłyszeć. Podobno głuchotę sprawdza się tak, że w sąsiednim pokoju rzuca się na podłogę coś ciężkiego i obserwuje czy kot reaguje. Gigi tego nie słyszy, ale kiedyś spała przy radiu w którym leciała straszliwa muzyka-coś jak piłowanie- obudziła się jak to wyłączyłam!
Może ona słyszy inaczej?
daggie pisze:Dziś wieczorem podam jej trochę parafiny na przeczyszczenie, faktycznie może tak rzadko sika ze względu na zatwardzenie? Nie wiedziałam o tym, że to możliwe.

Ja też. Ale po roku powtórzyły sie problemy z sikaniem u mojego Misia, który faktycznie ma jakieś złogi w pęcherzu(USG pokazało to samo co rok temu).
Ale okazało się(trafiłam do lecznicy przy Uniwersytecie Przyrodniczym), że przyczyną ostatnich problemów było zaleganie mas kałowych i chyba zatkanie sierścią gdzieś nawet chyba powyżej żołądka (nie wiem na 100% bo juz USG i RTG przełyku nie było robione-zresztą nie wiem , czy by coś wyszło).
Wtedy lekarka pokazała mi rysunek: przewód moczowy kocura jest długi i wąski i tuz obok są jelita..
Miał lewatywy z parafiny(u lekarza), na przeczyszczenie dawałam mu syrop lactulosum. To mu rozpuściło te wszystkie złogi i kału i sierści jest jak nowo-narodzony.
Przez 8 dni nic nie jadł i schudł bardzo, ale naprawdę jest w bardzo dobrej kondycji.
I to go uratowało, a już była mowa o otwieraniu pęcherza bo niby przewody miał drożne, ale nie mógł sikać.
(U kocic zatkanie kamieniami przewodu moczowego rzadko się zdarza, chociaż się pisze, że niby takie samo prawdopodobieństwo itp.)
Ale u jednej z moich kotek od dłuższego czasu obserwuję baaardzo twarde kupy robione co 2, 3 dni i śmierdzący cebulą mocz. Ta sama lekarka poleciła mi zacząć od zadbania aby jej kupy nie były takie twarde.
Parafina nie jest za dobra (chyba ,ze w lewatywie jak jest zaparcie...). Lepiej dawaj jej co dzień odrobinę oleju albo masła albo pasty odkłaczającej.
daggie pisze:Karmę dla kastratów je, żeby nie było kamieni moczowych - ze względu na nie straciłam już dwa koty, teraz chciałabym, żeby oba futra żyły jak najdłużej w pełni zdrowia. Poza tym weterynarz mówił, że kotka po sterylce przytyje - początkowo ważyła 2,65 kg, a teraz to już się taka kulka z niej zrobiła ;)


Dodawaj jej coś tłustszego na to futro.
Ja nie jestem pewna, czy tzw. karmy dla kastratów zapobiegają powstawaniu kamieni czy też po prostu ich tyciu.
Jest taka karma Purina Cat Chow "Urinary Tract Health"-lekarka powiedziała, że nawet kociaki jak zjedzą to im nic nie będzie; chyba reguluje pH moczu naturalnymi dodatkami. Na pewno powstawaniu piasku i kamieni sprzyjają te wszystkie śmieciowe karmy z tzw, niższych półek.

Filuś chce się z nią bawić, a kocice takich zabaw jak kocury nie lubią. Kocury

Ale z mojego doświadczenia wynika, że zawsze w końcu koty się jakoś dopasują, tylko, że to czasem długo może trwać.

daggie pisze:OK, powiem mamie, żeby Kitekata więcej nie kupowała. Czyli na razie samo suche i ew. kurczak?

Ostatnio dobry przepis na kurczaka w galaretce na forum był:
viewtopic.php?f=13&t=117403&start=90 str.7
Ale mama na pewno nawet lepszy Ci poda.
Ja właśnie zabieram się do gotowania!

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 27, 2010 18:30 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Spokojnie, nie panikuj bo zaczniesz gubić sierść także :lol:
Powoli, wykluczaj kolejne czynniki nie wszytko na raz . Jak stres, a wiele na to wskazuje, to dieta nie pomoże, musi spokojnie przywyknąć, nawet 2-3 mce .....
Ja nie byłam cierpliwa i po sprawdzeniu że nie ma grzybków ani nic takiego po prostu cholerę na lato ostrzygłam, na wysokość 5 mm (nie wychodząca jest), i już mi nie przeszkadzały a o dziwo, jak zaczęły odrastać to przestały wypadać.
:ok: Zaraz na mnie dziewczyny nakrzyczą - wszędzie piszą że kota się nie strzyże ...
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto wrz 28, 2010 6:19 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Florentyna1 pisze:Spokojnie, nie panikuj bo zaczniesz gubić sierść także :lol:
Powoli, wykluczaj kolejne czynniki nie wszytko na raz . Jak stres, a wiele na to wskazuje, to dieta nie pomoże, musi spokojnie przywyknąć, nawet 2-3 mce .....
Ja nie byłam cierpliwa i po sprawdzeniu że nie ma grzybków ani nic takiego po prostu cholerę na lato ostrzygłam, na wysokość 5 mm (nie wychodząca jest), i już mi nie przeszkadzały a o dziwo, jak zaczęły odrastać to przestały wypadać.
:ok: Zaraz na mnie dziewczyny nakrzyczą - wszędzie piszą że kota się nie strzyże ...

Jak słyszałam od lekarki specjalizującej się także w strzyżeniu zwierząt, lepiej jenak nie strzyc ogona, bo może zdarzyć się ,ze sierść nie odrosnie-to jej doświadczenie.

Jak rozumiem niewiele jest czasu, kotka może stracić ten dom, który ma, a więc trudno doradzać eliminowanie jednego czynnika po drugim. Daggie raczej musi na wszystkich frontach działać jednocześnie, jeżeli chce aby kotka u niej została.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 29, 2010 18:55 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

No i co z Mią ???


PS. ossett -dzięki, z tym ogonem, nie wiedziałam 8O , odczepię się od ogona
Czarne i Bląba

Florentyna1

 
Posty: 254
Od: Czw paź 13, 2005 12:49
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro wrz 29, 2010 21:36 Re: Strupki pod sierścią-uczulenie na pchły? Co robić?

Kitekat został odstawiony.
Niestety, strupki nadal są na skórze Mijuśki :(
Ale ale: po moim Wielkim Wyczesaniu zostawia jakby mniej tej swojej sierści, czyli to chyba dobry kierunek działań ;)

Kupiłam dla kotów pastę odkłaczającą, nazywa się "Removed", w zielonym opakowaniu - niestety nie smakuje im, nie chcą ani jeść jej z pokarmem, do pyska wsadzić ciężko, z palca mojego też nie mają ochoty zlizywać. Macie jakieś pomysły, jak im to podać? Na opakowaniu radzą, by posmarować kotu łapę i on zacznie ją wylizywać, zrobiłam tak, ale Mia zaczęła tą łapą machać, żeby strząsnąć pastę i pobrudziła kuchenkę oraz podłogi, no i moje spodnie :D

Ale te strupy mnie martwią. Chyba konieczna będzie wizyta u weta i jakieś konkretne działania :(

daggie

 
Posty: 1253
Od: Sob cze 19, 2010 15:16
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 59 gości