OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Fiodorek [*]19.11.2014

ZA NORNICZKI :1luvu:

ZA TULINKA :1luvu:

Biedny Tulinek. Może solcoseryl na rankę, jeśli się trudno goi? Przy oparzeniach jest świetny. Bidulkowi kołnierz, żeby się nie lizał? Ech... kochany maluszek :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Dobra,kciuki poproszę.Idę z Biskiem do weta. Podpytam o Tulinka.
Jutro z nim ew, bo tarnsporterów nie ma została tylko torba. A nie chcę by sie "mieszały" i coś podłapały od siebie.
A tak sobie przyrzekłam,że poleżę.A od rana ze scierą ganiam,zakupy ,oporządzenie....Ech,życie matki Polki ze wskazaniem na kociarę :mrgreen:

Mam telefony o Zenka

Ogłoszenia powinny już wygasnąć bo tylko na 2 tygodnie takim malcom daję. Proponowany Benek i Maczek (ok.4 m-ce)są już za starzy :roll:

We łąbachj sie przewraca :mrgreen:

Tak, ja też to przećwiczyłam, jak pytali o Almę i Borysa już po ich oddaniu i próbowałam wysyłać do Ciebie, to Twoje koty czteromiesięczne były już za stare :roll:

**Adopcje: 12 >>**

Bisek nadal zastrzyki. Dostał na miejscu 3 zastrzyki i był grzeczniutki. Brzuszek opukany i osłuchany.Umieram z niepokoju jak mu go tak osłuchuje. Wyobraźnia działa.W poniedziałek kolejna kontola. Zastrzyk an jutro wciśnięty.
Nie wytrzymałam, jak mnie wet martwicą przestraszył i polazłam z Tulinkiem. U niego ok.Może wyjsc już z klatki. sam sobie rankę rozlizuje sobie więc coś tam sie przypętało. Dostałam jakieś cudo na to.Tulinek zademonstrował w gabinecie pełny zestaw barankowania, ocierania sie...No, istny lizus.

Wracając spotkałam Ankę karmicielke,która się pochwaliła cudo szylko-trikolorką ok.2 miesięczną. Po pogaduszce z hanelką polazłam znów z transporterkiem celem przechwycenia koci.Jak da rade (tzn czym i z kimś np.nic niewiedzacym TZ)to pojedzie na tymczas do hanelki. Dzięki Aniu. U karmicielki nie ma szans na dom,weta szczepienia...To dobra kobieta, ale jakos trudno jej sie rozstać z kotami. Trudno szukac domów. Ma u siebie starsze małej rodzeństwo (2).Też sliczne ok 5 m-czne. Moze ktoś reflektuje?

Córka zamarła na widok slicznoty i nie chciaął wypuścic z łapek. Cudo wychodzi systematycznie z klatki. wisi na niej jak małpiszonek i prycha ostrzegawczo. Groźny kotecek :mrgreen:

Zlatałam sie jak bogini po tym 4 piętrze. I ide na zasłuzony odpoczynek!

No to masz tygrysa strasznego i niebezpiecznego

A Danka to mnie pewnie znienawidzi

**Adopcje: 12 >>**

Bisek zaczął wymiotowac i tyle mojego leżenia było.Człek i przez sen dławienie słyszy :mrgreen:

Co mu sie tam plącze w tym ciałku?Taki biedny :cry:

Nie ma też apetytu. Nawet mielone mięsko nie pasuje.
Z tego altania zapomniałam zapytać,kiedy Tulinka mogę zaszczepic. Kiciek nie wierzy we własne szczęście i siedzi w pokoju. Tak mu brakowało ciepła inszej istoty,ze polazł do Pikusia psa sie przytulić. Mina była błoga, a Pikusiek bał sie poruszyć. Taka kocia starosc go dopadła.
Maja z benkiem pzrespała na fotelu. Klub wzajemnego wielbienia odchodzi.
Kotka Polka leżała do góry brzuchem an kocu a potem przyszła poprzytulać sie i wymruczec do mnie.
Pikuś kot i Angel drą całą sobote koty. Czasem Wojcio takze wyrazi swoje zdanie. Rudzik i Bianka u Danki koczują w barłogu zwanym poscielom :mrgreen:

Małe cudo siedzi w klatce i to spokojnie.Koty udają,ze nie widzą. Chyba proch an robale zaczął działać, bo cicha jest nad podziw.Duży brzunio świadczy,ze zyje w niej kilka żyć :mrgreen:

Ale zjadła wsio.

Poszłam obejrzeć siostrę małej. Jest u p.Uli (dokarmia koty w PKS-e). Śliczna, bura dziewczynka z rudą czapeczką, kilkoma rudymi włoskami na na grzbieciku i kilkoma plamkami na mordce.Elegantka ma jeszcze białe skarpetki. I ma ks zdrowia juz założoną. P.Ula szuka jej domu, choć w rozmowie wyszło,że raczej juz go ma .Ludzie mieszkający bok chca ją zabrać. Ale to dom wychodzący.A ulica też jest i to prawie pod progiem.Co z tego,ze z tyłu spore podwórko. Chce by szukać jej domu. Pytanie kiedy mam to zrobić i najwazniejsze co z ludziami którym kicie już obiecała?
I tak sobota na kocich sprawach mi zlazła.A tak miałam poleniuchować :cry:

Aniu ,Danka zawsze godo,ze fajne koty idą do łobcych a my se zostawiamy te gorsiejsze.

Fiodorek [*]19.11.2014

Etam, te gorsiejsie som przeca najfajniejsze :mrgreen:

hanelka pisze:Etam, te gorsiejsie som przeca najfajniejsze

a chcesz kilka gorsiejszych? :lol:

Pracowita ta sobota była, ale jak kotów dużo to i spraw kocich też. Widać do dobrego domu te wszystkie koty się pchają i wyjść nie chcą.

Mam nadzieję, ze chłopaki szybko do zdrowia wrócą, Bisek, kotusiu nie choruj.

Agneska pisze:
hanelka pisze:Etam, te gorsiejsie som przeca najfajniejsze

a chcesz kilka gorsiejszych?

A mam całkiem akurat :smiech3:

a ile to jest akurat? :twisted:

aga-zgaga pisze:powodzenia, dziewczyny. sama bym wziela na przechowanie, ale midas jest juz dziewiaty. a metrow kwadratowych (jeszcze) nie przybylo. i do tego u mamy tez mieszka osiem glodnych ryjow, co do ktorych przynajmniej po czesci mam moralne zobowiazania.
witamy pysie. ja tez mam pysie w domu.
czy w zwiazku z tym, ze nas tak szczesliwie przybywa, mozna juz oglosic otwockie powiatem bab ze zrytym beretem?

qrna, to chyba mialam wpisac na tym watku, a nie na tamtym. przynajmniej w temacie pysi, ktora tam nie zagladala.

tyle tych watkow macie, pogubic sie juz mozna. :twisted:

aga-zgaga pisze:a ile to jest akurat?

Dziewięć plus stuknięty pies z padaczką

Metrów kwadratowych tak sobie... :lol:

Zgarnęłam właśnie od Asi małe cudo tri. Zrobiło kipsz w klatce, a teraz się doczyszcza. Fajne jest, słodkie i prześliczne.
Za ładne, żeby u mnie zostało.
Zatem komu, komu...!?!?

OTW2-Chorujemy:-(?! Zapraszam na cz.3.Nowa bieda:(

Kto przegląda forum