~~~FadoFIV+~~~pojechał do domu !!!

Mamy z Moniką plan, żeby w tym tygodniu porządnie przysiąść i porobić/uaktualnić ogłoszenia naszych kotów.
Zrobimy Fadkowi nowe i wrzucimy gdzie się da.. może ktoś się zakocha na tyle żeby to Fadek a nie jego choroba był najważniejszy !

:ok:

Trzymam wielkie kciuki za Fadusia. Taki kochany ten kocio, naprawdę nie rozumiem jak to możliwe, że on ciągle jest w schronie, przecież on jest po prostu cudowny :1luvu:

no i co z tego, że FIV-ek, przecież to się na ludzi nie przenosi... :roll:

gdyby nie moje koty, już by Fadziak u mnie na kolanach mrukał

jest przecudownym kotem

a ten fiv faktycznie jest taki zarażliwy? nie ma jakiejś szczepionki żeby chory kot z fiv mogl być ze zdrowymi? a kot jest w osobnym pomieszczeniu czy w klatce?

FIV nie jest tak bardzo zaraźliwy, ale jednak jest. I niestety na razie jest nieuleczalny. Jest odpowiednikiem ludzkiego HIV'a. Ludzie-nosiciele będąc świadomymi swojej choroby są w stanie, zachowując dyscyplinę, bezproblemowo funkcjonować wśród ludzi, niestety kotu nie wytłumaczysz, że ma nie gryźć i nie lizać swojego kolegi, bo może go zarazić. FIV ma wiele podtypów i na razie istnieje tylko jedna szczepionka o niezbyt dobrej skuteczności, na dodatek jest dostępna tylko w USA. Jej dużą wadą (poza niską skutecznością) jest to, że po zaszczepieniu kot będzie dawał w testach ELISA wynik pozytywny, tak jak kot zarażony i w sumie nigdy nie będzie wiadomo, czy już się przypadkiem nie zaraził.

Niestety FIV jest chorobą nieuleczalną i nie możemy ryzykować zarażenia zdrowego kota. W przypadku białaczki sytuacja jest lepsza, bo istnieją dość skuteczne szczepionki i sama choroba jest w niewielkim procencie uleczalna (nawet bez kuracji). Z FIV'em nie wygrasz

Fado mieszka w osobnym pomieszczeniu, tzw. Małej Kociarni. Ma mały wybieg, ale oddzielony blachą od dużego wybiegu kotów. Ma tylko siatkę od strony podwórka.

Dostałam taką oto wiadomość na FB:

A może chcecie pokazać Fado w telewizji? Proponuję pasmo mazowieckie TVP info. Jest cykl w którym prezentowane są zwierzaki do adopcji psy, koty i inne. Jedyny warunek to to, że ktoś musi się stawić z kotkiem o 9 rano w sobotę. Jeśli chcecie dajcie znać. Wszystko załatwię.

Myślę, że jak najbardziej chcemy.
Jeśli o mnie chodzi, to mogę z nim jechać i nawet gadać do kamery, jeśli będzie trzeba. W najbliższą sobotę mnie nie ma, ale w jeszcze kolejną jak najbardziej.

Fajnie by tylko było zorganizować transport samochodowy.

Zresztą póki co odpisałam dziewczynie, że my chętnie, więc będziemy dogadywać szczegóły.

Łoł, Fadeczek będzie gwiazdą telewizji!

Wydaje mi się, że domek powinien się po tym szybko znaleźć... Telewizja dociera do masy ludzi, którzy nie zaglądają do internetu. Trzymam wielkie kciuki za Fadusia, to taki cudowny kot jest...

No oby ten występ w TV przyniósł mu wreszcie dom :roll:

On tak długo na ten dom czeka...

no dziewczyny szybko korzystajcie teraz z dostępu do fadusia bo jak zostanie gwiazdą tv to takie tłumy będą do niego walić że wogóle nie dostaniecie sie do niego :ryk:

No to mamy mały problem: program nagrywany jest na dworze

Przy budynku TVP na ul. Powstańców od strony Filharmonii.

Psy, które są przywożone czekają w samochodach, ale nie zmienia to faktu, ż dla kota stres.
W dodatku zwierzęta przedstawiane są przez prezenterów: nie wiem, czy wolontariusz będzie mógł go trzymać.

Czy Fado da się zapiąć w szelki i postawić na środku wielkiego trawnika???

Dobra wiadomość jest taka, że możemy prezentować zwierzęta ze schronu regularnie.
1-2 na raz.

Aha, nie musimy umawiać się wcześniej, po prostu być tam na 9.

Ja bym stawiała na termin 09.10, pierwszy, który pasuje mi i Monice jednocześnie.
I zabrałybyśmy może jeszcze kogoś z jednym spokojnym psem ze schronu.

Fadek będzie musiał dać radę. Możemy już od soboty zacząć próby: zapiąć go w szelki (to już przerabialiśmy), zabrać go w kontenerze na łąkę i trochę przyzwyczaić do większej przestrzeni.

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Fadek będzie musiał dać radę. Możemy już od soboty zacząć próby: zapiąć go w szelki (to już przerabialiśmy), zabrać go w kontenerze na łąkę i trochę przyzwyczaić do większej przestrzeni.

No, tak myślałam, że tak trzeba.
W tą sobotę spróbujcie, potem w następną i jakoś musi dać radę.

Szelki są?

Będą. Rozmiar XXL.

Anuk pisze:No to mamy mały problem: program nagrywany jest na dworze

Przy budynku TVP na ul. Powstańców od strony Filharmonii.

Psy, które są przywożone czekają w samochodach, ale nie zmienia to faktu, ż dla kota stres.
W dodatku zwierzęta przedstawiane są przez prezenterów: nie wiem, czy wolontariusz będzie mógł go trzymać.

Do tej pory zazwyczaj prezentowane był psiaki. Dlatego też nikt nie musiał ich trzymać. Myślę, że spokojnie wolontariusz będzie mógł trzymać kociaka na rękach podczas gdy prezenter będzie go zachwalał:) Wszystko dogadajcie z Karoliną. Koty rządzą się własnymi prawami po prostu. Poza tym wtulony w kogoś kociak zrobi większe wrażenie. Zapewniam.

Fado z pewnością podbije serca widzów:)

~FadoFIV+~pojechał do domu !!!

Kto przegląda forum