Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Magda, on najnormalniej w świecie znaczył teren... do soboty musicie wytrzymać

niestety

Cały czas się modlę, żeby mój Mamba nie dojrzał. Wykastrowany być nie może, bo niedawno miał szczepienie... dopiero za dwa tygodnie max...

Cameo pisze:Magda, on najnormalniej w świecie znaczył teren... do soboty musicie wytrzymać niestety

Cały czas się modlę, żeby mój Mamba nie dojrzał. Wykastrowany być nie może, bo niedawno miał szczepienie... dopiero za dwa tygodnie max...

Cameo, ale Rysio to mój rezydent. Wykastrowany........

Cholera! :/

A może coś z kuwetą było nie tak?

magdaradek pisze:
Cameo pisze:Magda, on najnormalniej w świecie znaczył teren... do soboty musicie wytrzymać niestety

Cały czas się modlę, żeby mój Mamba nie dojrzał. Wykastrowany być nie może, bo niedawno miał szczepienie... dopiero za dwa tygodnie max...

Cameo, ale Rysio to mój rezydent. Wykastrowany........

co wcale nie znaczy, że na skutek podśmierdującego Arniego Rysio nie dostał szału i nie chce pokazać, KTO tu jest najważniejszy...

Georg-inia pisze:
magdaradek pisze:
Cameo pisze:Magda, on najnormalniej w świecie znaczył teren... do soboty musicie wytrzymać niestety

Cały czas się modlę, żeby mój Mamba nie dojrzał. Wykastrowany być nie może, bo niedawno miał szczepienie... dopiero za dwa tygodnie max...

Cameo, ale Rysio to mój rezydent. Wykastrowany........

co wcale nie znaczy, że na skutek podśmierdującego Arniego Rysio nie dostał szału i nie chce pokazać, KTO tu jest najważniejszy...

wiesz, mam nadzieję........

kołdra i cała reszta schnie, a ja spałam dziś pod kocem :twisted:

Kurcze, źle się dzieje

A Celinka jak? No i co z ogłoszeniami?

Celinka też dziś nalała na buty :crying:

Andorko, boję się wystawić ogłoszeń., Nie chcę powrotu Celinki z adopcji, bo kot sika.....

beznadziejnie jest

coś tu nie gra, Madzia... jak rozumiem - Ty jesteś zalatana na maksa, co? zaczynam podejrzewać, że Ci się koty buntują :roll:

Georg-inia pisze:coś tu nie gra, Madzia... jak rozumiem - Ty jesteś zalatana na maksa, co? zaczynam podejrzewać, że Ci się koty buntują

ale na co....? na to, że nie ma mnie w domu??

magdaradek pisze:
Georg-inia pisze:coś tu nie gra, Madzia... jak rozumiem - Ty jesteś zalatana na maksa, co? zaczynam podejrzewać, że Ci się koty buntują

ale na co....? na to, że nie ma mnie w domu??

może. W końcu to Ty jesteś chyba od michy, co? ja mam wrażenie, że nalanie przez Georga na Wieśka kurtkę też zostało spowodowane moją nieobecnością w domu... od kilku dni zaraz po powrocie siadam i wymiziuję aż do bólu rąk, jak przechodzę obok - też głaszczę. Nie powtórzyło się sikanie...

Rysio ostatnio wręcz oszalał w temacie myszki. On cały czas lubił, by mu ją rzucać, ale teraz po prostu non stop color stoi pod szufladą i rzucaj, rzucaj i miauczy w niebogłosy. Rzucam ile mogę, ale przecież cały wieczór nie będę stała i rzucała....... może on się o to wkurzył wczoraj i nasikał??
no głaszczę, głaszczę, Rysio śpi z nami, kurcze.
Ale teraz tak analizuję, bo i to sikanie, to darcie tapet ostatnio się nasiliło.
Ja faktycznie jestem od michy, ale i rano i wieczorem to ja tę michę daję.......

:roll: