Obserwując różne stada kotów, mam wrażenie że kocury dzielą się na te bardziej dominujące i terytorialne i na kocury które nie są zagrożeniem dla innych tych dominujących, bo jak wyjaśnić że w stadzie jest kilka kocurów i jeden tylko pełni rolę dominującą, przegania inne kocury spoza stada, a kocury ze stada akceptuje...

W stadzie w którym jest ten "maluch" jest 1 inny kocur, ale nie jest dominantem, czasami przychodzą na papu inne kocury, trzymają się minimalnie na uboczu ale nie są przeganiane jakoś dramatycznie...