PAKT CZAROWNIC XVII

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 23, 2010 18:09 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

jasdor pisze:
Pokoik wynajęli 8O
Dziecię z myślą,że baba nie będzie na nią zwracać zbytnio uwagi 8)
Staruszek udawał, że nie widzi :roll:

Okolica jest jedynie fajna, no i w mieszkaniu podobno taki błysk, że się dziecię, z gruntu totalny leń i bałaganiara, wystraszyło, że nie podoła przy takim panującym porządku.
No ale kto upija sie o 13.00 umawiając się wcześniej z obcymi ludźmi na 15,00 ??? 8O
Tylko człowiek, który napić się musi :( Oj, widzę ciemność :strach:


Nie gniewaj się, ale ja też widzę ciemność :( .

Na studiach wynajmowałam pokój u takiej " nadużywającej " rodziny.
Pal licho awantury,które sobie urządzali po pijaku, to można było przeżyć.

Ale trudno przeżyć, jeśli nie możesz spokojnie pójść do łazienki, bo mieszkanie jest okupowane przez zgraję pijanych mężczyzn ( w końcu prawda to znana, że milej się pije w towarzystwie )

Codziennie bałam się, że któryś z tych podpitych koleżków gospodyni zrobi mi krzywdę.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 23, 2010 18:20 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Codziennie bałam się, że któryś z tych podpitych koleżków gospodyni zrobi mi krzywdę.


Tez o tym pomyślałam :roll: No i w końcu własne rzeczy też powierza się obcym ludziom, bo zamka do pokoju chyba nie ma.
I tak sobie pomyślałam, żeby życie w takim towarzystwie nie było zagrożone. Tylko ona chyba woli w samotności :piwa:
No zobaczymy , obiecane mam, że jakby coś nie tak, to sie ją stamtąd przeniesie, bo rodziciel dalej stoi na stanowisku, że to porządna kobieta 8O
I wyślij tu chłopa Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 23, 2010 18:37 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Rzeczy, jak rzeczy, ale przy nocnym chlaniu to i niejeden gość może się do jej pokoju dobijać ( przeżyłam z duszą na ramieniu )

Ja zrezygnowałam z kwatery mimo, że tania i w centrum.
Bezpośredni impuls dała mi rozmowa mojej gospodyni ze swoim bratem ( też pijącym ). Żaliła się, że jeden z jego kolegów ją zgwałcił po pijaku.
Brat nie wierzył i bronił kumpla od kieliszka.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 23, 2010 18:53 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Buuu, sprezentowałam TŻ-towi wypasiony scyzoryk. Jak to ja - musiałam obadać ustrojstwo, zaczęłam bawić się ostrzami..i uchlastałam się w kciuka. Jak na razie przeciekł mi plaster :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 23, 2010 18:55 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Kotu daj, wyliże :mrgreen:
A moja Malutka jest aktualnieczafascynowana Twoją kręcącą sie ikonką :mrgreen: Łapie i próbuje podgryzać

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 23, 2010 19:03 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

jasdor pisze:Kotu daj, wyliże :mrgreen:
A moja Malutka jest aktualnieczafascynowana Twoją kręcącą sie ikonką :mrgreen: Łapie i próbuje podgryzać


Bo to psychodeliczna ikonka jest :lol: A palca kotu nie dam, jeszcze by zasmakował i co?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw wrz 23, 2010 19:28 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

No to można powiedzieć, że pierwszy dzień jesieni za nami.
Jaka będzie jesień?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw wrz 23, 2010 19:48 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Alescie naprodukowaly 8O 8O 8O

Pomponku nic sie nie dzieje - spotkamy sie kiedy indziej. Byc moze nam teraz sabat niepisany - ale za prace trzymalam mocno i w pracy akurat o tej porze snulam sie smetnie miedzy stosami pudel niczym biala dama (choc dzis ja bylam brazowo-fioletowa dama) z katarem bo klimatyzacja nasza szalona jest i moj nos nie nadaza za nia :twisted:

Skorzystawszy z pogody wrzucilam do prania duzo prania. Teraz trzymam kciuki zeby wyschlo przez noc do jutra i zeby w nocy nie padalo. Ktorys z moich ukochanych koteckow postanowil nalac cichaczem na lozko uczynil to jednak tak przemyslnie ze lozko zasuniete dalej bylo koldra a o mokrem miejscu przekonalam sie organoleptycznie dopiero gdy wlazlam w pizamie spac :evil: ubije, przerobie na smalec a glowe obetne i powiesze przy nadprozu zeby odstraszala sasiadow i lumpow!

Jasdor, co do tego mieszkania to ja nie widze tego w dobrych barwach. Pomijajac sprawy bezpieczenstwa, bo znam takich ludzi i wiem ze ufac im absolutnie nie mozna, to jest jeszcze kwestia stresu - pierwszy rok w obcym miescie nie jest taki latwy do przebrniecia, uczelnia swoja droga, aklimatyzacja swoja... ale moze w trakcie studiow sie znajdzie cos lepszego. A co do siostr zakonnych - mialam taki epizod ze mieszkalam przez pare miesiecy u siostr klauzurowych i nie bylo zadnego problemu z powrotem po 21.00... wystarczylo dac znac siostrze dyzurujacej ze sie wraca pozniej, zostawiala klucz ktory sie potem oddawalo do takiego okienka i po problemie ;) mialam slub cywilny przyjaciolki i impreze ktora trwala do 23.00. Kolo polnocy wrocilam bez klopotu, dziewczyny z pokoju czekaly na mnie, klucz mialy a siostra na drugi dzien pytala co bylo fajnego na imprezie, czy sie dobrze bawilam i jakie jedzonko bylo :) 8) wszystko zalezy od ludzi, niestety, za klauzura sa i fajni normalni ludzie ale i parapety tez sie zdarzaja... reguly nie ma.

Strasznie jestem zmeczona ide odpoczac i obejrzec mojego ulubionego dr House :)
spokojnej nocy, Siostry :ok:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw wrz 23, 2010 20:54 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

No i podsumowując pierwszy dzień jesieni, żeby nie była za dobrze, Kośce oko sie paprze i kicha :evil:
Idę przytulić sobie kota, wierszyki MaryLux jej poczytam na dobranoc, ona mi pomruczy aż z błogiego stanu uśpienia (bez upojenia) wyrwie nas reszta rodziny zmierzająca właśnie drogą powrotną do domu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 24, 2010 7:37 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Jasdor mam podobne doświadczenia jak Mulesia, niestety :roll: To znaczy nie ja mam, ale dziewczyna, z którą mieszkałam miała takie przejścia w poprzednim mieszkaniu. Kiedy oglądała tam pokój też było ponadprzeciętnie czysto, później okazało się, że córka właścicielki posprzątała, żeby pokój się wynajął. Po przeprowadzce był już tylko brud i smród. Wszystkie kosztowne rzeczy nosiła przy sobie, bo właścicielka robiła jej regularne przeglądy rzeczy i zabierała to, co się jej spodobało. To samo dotyczyło jedzenia. W nocy awantury i dobijający się podpici panowie... Drzwi bez zamka koleżanka blokowała krzesłem i szafką. Mieszkanie miało świetną lokalizację, ale co z tego? :roll:
W drugiej połowie października rozpoczyna się pierwszy rzut przeprowadzek studentów. Wtedy warto się ostro rozejrzeć. Może warto już teraz udać się do biura pośrednictwa nieruchomości i zgłosić chęć wynajęcia pokoju - trochę skasują za pośrednictwo (zwykle był to 1-miesięczny czynsz), ale szansa jest większa. Kolejne większe przeprowadzki są dopiero po sesji zimowej, a kolejne masowe przeprowadzki w czasie wakacji...

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt wrz 24, 2010 8:03 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Kurde Jasdor niech ona lepiej w tym klasztorze zamieszka na razie i szukajcie dalej. Nie daj jej mieszkać z tą babą. Nikt nie cofnie czasu, jeśli coś jej się złego stanie. :?

A ja miałam dzisiaj rano okazję wziąć kąpiel w towarzystwie Pompona. Nie domknęłam drzwi do łazienki i kocio jak zwykle wlazł. Najpierw usiadł grzecznie obserwując zjawisko i z niejakim niedowierzaniem, oraz obrzydzeniem patrzył jak mamusia się moczy. 8O Wszystko było ok, dokąd mi łeb z wanny wystawał, ale kiedy zanurzyłam się w całości kocio się nieco zaniepokoił. Leżę ja sobie z głową pod wodą, no i oczywiście nic nie słyszę, otwieram oczy i co widzę? Stojącego na 2 łapach obok wanny Pompona zaglądającego do mnie i najwyraźniej coś mówiącego, bo gębą rusza. 8O Wystawiłam uszy z wody i okazało się że kocio rozpaczliwie miauczy, nie wiem, czy wzywał pomocy, bo mu się mamusia utopiła, czy po prostu mnie opierniczał, żebym już z tej wody wylazła, w każdym razie darł japę ile pary w płuckach, aż Frędzel się obudził i przyszedł zobaczyć co się Pomponu stało. Jak już mu przestałam znikać z pola widzenia to się uspokoił, usiadł grzecznie i ... okazało się, ze spływające po kafelkach którymi obudowana jest wanna kropelki wody są fascynujące 8) Trzeba je łapać łapkami, a potem dokładnie wylizać :roll: Na koniec kotek postanowił przejść się po brzegu wanny no i oczywiście stało się - umoczył dooopę. :? Tylne łapy mu się ześliznęły i troszeczkę sobie ogonek z przyległościami zamoczył, dodam, że w dosyć mocno ciepłej wodzie, bo ja lubię się kąpać w gorącej. I powiem wam, że nie sądziłam, że kot może osiągnąć taką prędkość i że ma takie przyspieszenie 8O Dziki, mrożący krew w żyłach wrzask postawił chyba na baczność wszystkich sąsiadów. a kotek wyrwał z łazienki z nadświetlną. Teraz siedzi i wylizuje sobie umoczone futerko :lol: jest lekko obrażony i bardzo zdenerwowany. Mam nadzieję, że się gamoń nie przeziębi znów, ale wytrzeć się nie dał, zresztą zanim ja wylazłam z wanny, powycierałam siebie i mogłam się zająć nim, to on już się z najgorszym problemem uporał. :D
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt wrz 24, 2010 8:43 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Pomponmamo, a wizyty TOZu się nie spodziewasz, po tych dzikich wrzaskach? :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt wrz 24, 2010 8:50 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

A wiecie, że właśnie uchwalili, że 6 stycznia będzie wolny od pracy?

Dzyśka

 
Posty: 4398
Od: Wto cze 09, 2009 8:39
Lokalizacja: Mosty/niedaleko Goleniowa/okolice Szczecina

Post » Pt wrz 24, 2010 8:50 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Pomponmamo, Twoje doświadczenia z rana działają mi bardzo na podreperowanie humoru po przyjściu do pracy :D
Doświadczenia wannowe też miałam i regularnie Koska asystuje mi przy kąpieli siedząc w umywalce i obserwując moją gołą osobę moczącą się. Nie wiedziałam, co może być tego przyczyną, a to okazuje się, że to strach o mamusię :mrgreen:
Kiedyś, jak malutka była regularnie wskakiwała do wanny w celach chęci oddania swojego moczyku centralnie do dziurki, która w wannie występuje :mrgreen: Dostęp do łazienki ma 24 godzinny, bo tam stoi kuweta .Nalaliśmy więc wody na dno wanno i prowadziliśmy obserwace.
Kośka idzie do łazienki - nie widzieliśmy, co stało się potem, ale odwiedziła wanne, bo wyskok kota do przedpokoju z predkością światła powalił nas ze śmiechu. Cel został osiągnięty, bo kocica oduczyła sie sikania do dziurki :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt wrz 24, 2010 9:25 Re: PAKT CZAROWNIC XVII

Dzyśka pisze:A wiecie, że właśnie uchwalili, że 6 stycznia będzie wolny od pracy?

Pogięło ich do reszty?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 98 gości