Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 22, 2010 10:48 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Nie ma już antybiotyku.
Nie będę pisać , że zdrowe, bo znowu coś wyjdzie.

Właśnie demolują...ale trzeba będzie je wszystkie odrobaczyć...

Janko się zbiegunił od robali...a ja już nie mam nic a nic...

Jakiegoś dużego advocata będę musiała zakupić...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 11:03 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Ktorys z Twoich kotow jest pow. 4 kg ?
Mam advocate 0,8ml 4-8kg, kupilam dla solidnego podworkowca, ktory zdazyl znalezc dom, zanim wrocilam z wyjazdu i panstwo jego zajeli sie nim full wypas, tak wiec zostala mi taka tubeczka i nie mam co z nia zrobic ;)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 22, 2010 11:41 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Agor-ia pisze:Ktorys z Twoich kotow jest pow. 4 kg ?
Mam advocate 0,8ml 4-8kg, kupilam dla solidnego podworkowca, ktory zdazyl znalezc dom, zanim wrocilam z wyjazdu i panstwo jego zajeli sie nim full wypas, tak wiec zostala mi taka tubeczka i nie mam co z nia zrobic ;)


Kupowałam taki wielki dla psa...
Bo wtedy było trochę i jeszcze kotów u mnie... i brałam na ilość kg :)

Chętnie skorzystam z propozycji, będzie dla maluchów, dostaną po 0.1ml.
Ale i tak bedzie potrzeba jeszcze troszkę...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 11:50 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Ok, a nawet nie wiedzialam, ze mozna w ten sposob dawkowac, jakos na to nie wpadlam :P
To jak Ci przekazac? W przyszly wtorek/srode- wlasnie nie wiem jeszcze dokladnie- musze jechac na UG, to moze wtedy jakos przy okazji ?

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 22, 2010 15:52 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Agor-ia pisze:Ok, a nawet nie wiedzialam, ze mozna w ten sposob dawkowac, jakos na to nie wpadlam :P
To jak Ci przekazac? W przyszly wtorek/srode- wlasnie nie wiem jeszcze dokladnie- musze jechac na UG, to moze wtedy jakos przy okazji ?


Zapraszam, zobaczysz resztki kocińca :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 15:53 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Janko pojechał do domku :)
Dom duży, z pieskiem :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 16:00 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

:ok: Dużych nie chcieli? :twisted: ehh gdyby nie te choróbska juz dawno i starszaki miałyby domki... :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 22, 2010 16:07 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Marea pisze::ok: Dużych nie chcieli? :twisted: ehh gdyby nie te choróbska juz dawno i starszaki miałyby domki... :roll:



Starszaki się urodziły w złym czasie... teraz jest sezon na adopcję...

Hoga, Gaga i Kala znajdą domy :) tego jestem pewna, trafią się wreszcie te domki :)

Tylko 8 kotów :D z czego jeden w piątek/sobotę już pojedzie i zostanę z 7mką...

Można już ściągnąć ogłoszenia Mashki, Mii i Janka :)

Czas na ogłoszenia Leo i Lei...a w zasadzie opcję adopcji przy wcześniejszej rezerwacji, bo one jeszcze troszkę muszą ze mną posiedzieć.



Duże miały towarzystwo gdzieś... Hoga spała i tylko łypała spod oka... Gaga siedziała i patrzyła, nie chciała się nawet przyjść połasić...
Kala się zdematerializowała swoim starym zwyczajem...
Ostatnio edytowano Śro wrz 22, 2010 16:08 przez seja, łącznie edytowano 1 raz

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 16:07 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

No ludzie durnowaci jacyś, mi też koty "nie idą" ludzie marudzą, że duże.
A przecież lepsze takie odchowane niż takie maleństwa delikatne co to trzeba się trząść nad byle kichnięciem.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro wrz 22, 2010 16:12 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

mpacz78 pisze:No ludzie durnowaci jacyś, mi też koty "nie idą" ludzie marudzą, że duże.
A przecież lepsze takie odchowane niż takie maleństwa delikatne co to trzeba się trząść nad byle kichnięciem.



Przyjechali rodzice z trójką dzieci. To dzieci decydowały...rodzice woleli większe...
Mieszkają w Kolbudach, mają duży dom, psa.
Ostrzegłam przed FIV,FIP,FelV - że dlatego lepiej by było gdyby był niewychodzący...

Umowę adopcyjną ok, zawsze zaczynam od tego , że ta umowa to ochrona dla kota, że jakby się znudził, to zawsze można oddać... Wtedy zawsze wszyscy robią wielkie oczy i się pytają czy to się zdarza i mówię, że tak ...
Państwo odpowiedzialni, powiedziałam,że kot 20 lat żyje...itd.
O szczepieniu, o odrobaczeniu ...

Zdziwieni byli cenami rzeczy dla kotów, bo robili wczoraj zakupy i wyprawka kosztowała 200zł...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 16:20 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

A Leo i Lea nie idą do Dzidzi?
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 22, 2010 16:46 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Marea pisze:A Leo i Lea nie idą do Dzidzi?



Masz pw :D

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 16:54 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Leoś rozesrany :( mimo milbemaxu robi qupale z żywymi robalami... co jest?

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro wrz 22, 2010 17:00 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Poradź się weta, może powinnaś mu podać coś na poślizg, typu parafina i dać kolejną porcję na odrobaczenie, Aniprazol przy takim zarobaczeniu trzeba podawać 3 dni z rzędu, nie wiem jak to się ma do takich maluchów....no i trzeba uważać na toksyny z rozkładających się robali stąd ta parafina..., musisz też Minię odrobaczyć bo na bank ma robale, jak maluchami się opiekuje już tyle czasu... :roll: w zasadzie to wszytskie powinny dostać odrobaczenie, bo na bank większe jak i Tina podłapały robale od maluchów...
Ostatnio edytowano Śro wrz 22, 2010 17:08 przez Marea, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 22, 2010 17:06 Re: Mój KOCINIEC, czyli żłobek u Seji ... Nadia [*]

Marea pisze:Poradź się weta, może powinnaś mu podać coś na poślizg, typu parafina i dać kolejną porcję na odrobaczenie, Aniprazol przy takim zarobaczeniu trzeba podawać 3 dni z rzędu, nie wiem jak to się ma do takich maluchów....no i trzeba uważać na toksyny z rozkładających się robali stąd ta parafina..., musisz też Minię odrobaczyć bo na bank ma robale, jak maluchami się opiekuje już tyle czasu... :roll:


Wiem :( całe towarzystwo muszę odrobaczyć... a najlepiej wyadoptować :twisted:

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Myszorek, puszatek i 112 gości

cron