Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 21, 2010 19:09 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Hmmm,ale mi głupio :oops: :oops: :oops:
Moje koty w takim razie wszystkie w śmiertelnym niebezpieczeństwie-tylko Antosia waży 3,200,ale ona jest malutka,pozostałe koty ....nie!,nie napiszę!
Ale Nikunia pięknie wygląda,wcale nie do twarzy jej z chudoscią-teraz jest cudna :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto wrz 21, 2010 19:19 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

:lol: Dobrze powiedziane- " nie do twarzy jej z chudością" :wink:
I chyba właśnie na tym to polega. Taką trzymać wagę, by było do twarzy.
Po tym co teraz napisałam, powinnam sama przejść na głodówkę.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 21, 2010 19:40 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

selene00 pisze:Boże uchowaj moje koty przed książkową wagą. :twisted: :wink:


Iwona, ajlowju :mrgreen:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 8:16 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Dość dużo pisałyście o wadze swoich kotków i przegapiłam ile kto waży - Mikuś 4,3 kg, Mruczuś burasek był znacznie większy i cięższy :wink:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 22, 2010 8:28 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Mnie nie ma (odwyk od miau ;) i in. domowe sprawy), a tu takie wesołe rozmowy :)

Co do wagi Nikuni, to uspokoiłam się, zwłaszcza jak to "dobry znak" ;) Jak ją teraz biorę na ręce to czuć kota, ale to - czytając o wagach in. kotów - tylko 3,6 kg (może już mniej, bo odchudzałam Niki :twisted: fitnessem), ale jak sobie przypomnę koszmarną wagę 2,7 kg, to brrr...

Tydz. temu nachwaliłam Nikunię u wetki, a tu ona zaczęła mniej jeść i ma początki kataru. Wczoraj byłyśmy na zastrzyku z Zylexisu. Na razie antybiotyku nie dajemy (p. doktor mówiła, że powoli odchodzi się od leczenia kataru/przeziębień antybiotykiem, a stosuje się środki podnoszące odporność. Taka metoda została przyjęta w stosunku do Niki. Tak prawdę mówiąc Nikunia jest pierwszą pacjentką, kt. ma zastosowaną taką metodę, ale mi to nie przeszkadza. Wiadomo, że antybiotyk zwalcza chorobę, ale niszczy organizm, a Nikuni tego nie potrzeba. Mimo wszystko dostałam dwa zastrzyki z antybiotykiem, za kt. nie płaciłam 8O bo jeśli nie będą potrzebne, to je oddam (kochana pani doktor).
Dziś rano (a ostatnio zazwyczaj to rano tylko się dzieje) Niki kichnęła tylko 2 razy. Apetyt średni. Oczywiście jakbym dała coś niezdrowego, to by wpałaszowała w mig :)
Wczoraj Nikunia miała sprawdzaną drożność kanalika łzowego. Powiem Wam, mam bardzo dzielną kiciunię. Co prawda, gdy zaczęłam ją przytrzymywać do badania, zrobiła kupkę ze strachu i cały czas się bała, bo cichutko pojękiwała (nie miauczała), ale nie walczyła. Nie mogłam patrzeć, jak wetka wkłada jakiś papierek do oczka Nikuni i tak chwilę siedziałyśmy. Kanalik drożny! :) W domu w nagrodę panna zjadła plasterek polędwicy :oops: ku wielkiej uciesze :mrgreen:
Jest wielka zmiana, bo po takich wizytach u weta Niki potrafiła przez wieczór do mnie nie podchodzić, a teraz nie ma problemu, przychodzi od razu :)

Mój słodziak i ja pozdrawiamy wszystkich :1luvu:

Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 22, 2010 12:25 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Cudna, grzeczna, mądra Nikunia. :1luvu:
Mam nadzieję, że szybko przegonicie choróbsko!
A wracając do wagi, to moim najcięższym kotem jest Noise, który waży/ ważył /zdaje mi się, że trochę zmizerniał :? / 4,8 kg.
Nie uważam, że to dużo w jego wypadku, bo jest to kotek dość wysoki.
Gdyby taką wagą miała pochwalić się delikatnie zbudowana Silence, to byłby to dramat. :ryk:
Buziaki i uściski dla Was. :mrgreen: :1luvu:
Nikuniu! Zdrowiej!!! :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 12:39 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Co Wy wiecie o konkretnych kotach ... :roll: Mój Drops waży 7,8 kg :oops:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 14:36 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

dochodze do wniosku, że nasze są głodzone :wink:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 15:22 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

kiche_wilczyca pisze:dochodze do wniosku, że nasze są głodzone :wink:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 22, 2010 17:07 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Eeee-to sie przyznam :lol: -Pynia waży ok 5 kg,Klara powyżej 5-ciu,a Ptyś prawie 7,ale jest duży-wysoki na łapkach,długi,wiec nie jest źle :lol:
Nikusia była za chuda,teraz jest śliczna,wiec to do twarzy(dzięki selene00 :lol: ) jest jak najbardziej na miejscu!
Aga-a próbowała wetka dawać Nikuni ENISYL F ?-to taka pasta uodparniająca,zawierająca L-lizynę,u mnie co prawda tylko Pynia ja lubi,ale ona ma raka ,więc cieszę sie bardzo,że tak mogę ja wzmocnić,pasta capi rybą,nie wszystkie koty ją lubią,ale zawsze można podać strzykawką do pysia.Zapytaj wetkę o ten preparat.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro wrz 22, 2010 17:40 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Eeeeeeeee... no to moje są szczuplaki!!!!!! :mrgreen:
To już zupełnie nie rozumiem, co ta CC uważa. :wink:
Nawzać Episię "Baleronem"! :roll:
Hm.... a co ma na myśli Duszek, mówiąc na powitanie " Miodziooo!" 8O 8O 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 17:45 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Moja wetka też krytycznym okiem patrzyła na Pynię,bo niewiekka jest,a tłuściutka,ale teraz,jak okazało sie ,że ma raka,juz nie krytykuje,tylko pozwala mi ja rozpieszczać-nie wiadomo ile jej zycia zostało,więc co koteńkę męczyć dietami,niech bedzie tłusta i szczęsliwa!
Weci nie lubią kotów z nadwagą,bo to i stawy obciążone,i cukrzyca grozi,ale czy chudy kot jest taki ładny jak pulchniutki???????
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro wrz 22, 2010 17:56 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Pulchniutki!!!! :D Kocham pulchniutkie!!! :1luvu:
Ta mięciutka warstewka tłuszczyku pod skórką, daje niesamowite wrażenia dotykowe. :1luvu:
Jak się pulchnego kotka głaszcze, to sierstka razem ze skórką tak uroczo faluje. :1luvu:

Ale ja walnięta jestem! :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 17:57 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

To nie jesteś sama :ryk:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro wrz 22, 2010 18:10 Re: Niki na swoim (FeLV) - dalej ku lepszemu... :)

Ważne, że w dobrym towarzystwie. :wink: :ryk:
Zawsze to duża pociecha. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 62 gości