Moderator: Estraven
Erin pisze:Mój Pixelek biega za mną jak piesek.
Tylko szczekać i aportować jakoś nie chce

Erin pisze:To macie szczęście.
U nas jest dobra wetka chirurg ale ja i tak bym nie dawała narkozy tak małemu kociakowi. Przynajmniej bez wyraźnej potrzeby.
Miss pisze:
Ha! mój wykarmiony butelką, a aportuje i szczeka![]()
![]()
Zofia&Sasza pisze:W Łodzi zdaje się było seminarium nt wczesnej kastracji. Wypowiadali się weci z dużą praktyką (tacy, co masowo kastrują dziczki). Wynikało, że młode kociaki lepiej i szybciej metabolizują środki do narkozy niż dorosłe koty
Erin pisze:Zofia&Sasza pisze:W Łodzi zdaje się było seminarium nt wczesnej kastracji. Wypowiadali się weci z dużą praktyką (tacy, co masowo kastrują dziczki). Wynikało, że młode kociaki lepiej i szybciej metabolizują środki do narkozy niż dorosłe koty
Młode dorosłe już zapewne tak.
Ale takie maluchy - wolę nie ryzykować.
Moja Plamusia była ciachnięta w wieku 4 miesięcy (taka do mnie trafiła).
I widać, że coś jej zostało w psychice. Boi się weta bardzo.
Erin pisze:Shishka pisze:To ja może faktycznie zaczekam aż będzie miał 6-7 miesięcy,tym bardziej jeśli Siszę ciachnę wcześniej?A w którym tygodniu życia kocurek może stac się płodny i byc realnym zagrożeniem?
Kocurki zaczynają dojrzewać zazwyczaj w wieku około 7-8 miesięcy, ale nieco wcześniej też może się zdarzyć. U moich hormony zaczynały buzować jak mieli około 7 miesięcy.
nighthawk pisze:Erin pisze:Shishka pisze:To ja może faktycznie zaczekam aż będzie miał 6-7 miesięcy,tym bardziej jeśli Siszę ciachnę wcześniej?A w którym tygodniu życia kocurek może stac się płodny i byc realnym zagrożeniem?
Kocurki zaczynają dojrzewać zazwyczaj w wieku około 7-8 miesięcy, ale nieco wcześniej też może się zdarzyć. U moich hormony zaczynały buzować jak mieli około 7 miesięcy.
Ważniejsze kiedy osiągną dojrzałość, teoretycznie od 7 -12 mcy, teoretycznie krótkowłose wcześniej niż długowłose, tylko że np. normalni rodzice długowłose persy mogą mieć dziecko krótkowłose i takie dojrzeje jeszcze później niż rodzice. A jak mamy dachowca z nieznanymi przodkami, to nie wiemy nic, możemy go tylko po jajkach pomacać i sprawdzać czy piżmi:(
Poza tym dojrzewanie zależy również od ogólnej kondycji kota, chorób, ew. leczenia i zastosowanych leków, niektóre mogą mieć wpływ w obie strony. Nawet barf może mieć wpływ, jeśli mięso zawiera podwyższone dawki hormonów albo inhibitory.
Szybkie wybudzanie to kwestie zupełnie innego rodzaju, w razie czego zawsze można wziewną, coraz więcej gabinetów ma aparaturę, a dziczki wypuszczone po kastracji niestety nie są materiałem do porównań dotyczących samej kastracji, a jedynie działań anestetyków. Trzeba by te koty monitorować i sprawdzać czy i jaki wpływ miała kastracja w tym wieku.
Ja kastrowałam koty w bardzo różnym wieku, łącznie ze staruchami, o ile nie było powikłań w przypadku starszych, to ten jeden, jedyny ciachnięty przed rują zapłacił za to.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], kota_brytyjka i 42 gości