Wątek dla nerkowców - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Nie wrz 19, 2010 19:40 Re: Wątek dla nerkowców - IV

F7E2A3 pisze:(...)
P.S> Aha, z tym moczem co pisze Jana, to ja bym od razu poleciał do labu bakterioliogicznego też. Tylko do wyparzonego, czystego pojemnika łap.

Żadne wyparzanie, tylko trzeba kupić jałowy pojemnik w aptece. A posiew faktycznie warto zrobić. I w moczu, oprócz badania ogólnego, także oznaczyć kreatyninę.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie wrz 19, 2010 19:44 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Yenna wita poweekendowo. Dobra passa mojego footerka trwa. Sobota była chyba najlepszym dniem w życiu Yenny od lat. Nie wiadomo skąd Yenna zdobyła martwą mysz. Możliwe że ukradła- był drugi kot teściów- wychodzący i polujący, z którym chwilę przed triumfalnym wniesieniem myszy do naszej sypialni- Yennefer zawzięcie dyskutowała w salonie. Możliwe też, że mysz znaleźli już nieżywą (np. otrutą) a potem tylko kłócili się kto ją zabiera. Tak czy inaczej Yenna wygrała i przyniosła mysz. Podrzucała ją, ganiała po podłodze i uśmiech nie schodził jej z twarzy... Normalnie uznałabym to za horror ale nie miałam sumienia odebrać ciała.... Yennefer zachowywała się jak brykający kociak 8O Niestety potem chciała ją zjeść. Powiem tak- gdybym była pewna, że mysz jest "upolowana" a nie "znaleziona martwa" to bym jej pozwoliła :oops: Klamot przyniósł jeszcze potem nieżywego zaskrońca i Yenna znowu go odzyskała. Konsumpcji nie było. Tak czy inaczej moje nerkowe cudeńko było radosne i zadowolone cały weekend a my razem z nią. Zmieniłam tylko kroplówkowanie- Yenna po kroplówkach leży zła- w sobotę po tych mysich wyczynach postanowiliśmy zrobić zamiast dwóch- jedną większą wieczorną. Yenna czuła się dobrze więc w niedzielę powtórzyliśmy manewr. Na razie wracam do 2 dziennie- może po badaniach coś zmienimy....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 19, 2010 21:19 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Sławek nie poddawaj się! nie możesz. Ja też chciałam się poddać bo myślałam że kot się poddał, ale potem postanowiłam walczyć o niego do końca. Dzisiaj kiciuś radośnie biega po domu. Szkoda takiego pięknego i młodego kotka. Pamiętaj na uśpienie zawsze jest czas. Daj mu szansę.
Obrazek
Mój kochany Micek :)

ziuta.m

 
Posty: 115
Od: Czw sie 19, 2010 7:34
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pon wrz 20, 2010 15:42 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Sławek_ daj znać po wizycie, co z Tygrysiem. Trzymam mocno za niego kciuki!

jaguarius

 
Posty: 292
Od: Nie lis 11, 2007 15:40

Post » Wto wrz 21, 2010 3:58 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Gdzieś tu na forum czytałam o maści do pyszczka mającej łagodzić ból i pomagać w gojeniu ale nie mogę tego znaleźć. Gdyby ktoś miał nazwę tego specyfiku to bardzo proszę o info.

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto wrz 21, 2010 7:38 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Solcoseryl?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 21, 2010 8:52 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Carident,Baikadent żel,Periokin
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12984
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Wto wrz 21, 2010 13:55 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Dzięki wielkie Pixie65 i Nitka/Karinka za informacje.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto wrz 21, 2010 14:01 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Mam pytanko. Kicuś przyjmuje potas raz na trzy dni i wiem, że jest to prawidłowe dawkowanie ale już trzeciego dnia rano ma problemy z tylnymi łapkami i chodzeniem a leki podajemy mu zawsze wieczorem. Czy bezpieczne dla niego będzie jeśli skrócę czas pomiędzy podawaniem mu potasu o 12 godzin? Czyli dostawałby nie raz na trzy dni a raz na 2,5 dnia? Czy można przedawkować potas?

Dziękuję i pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto wrz 21, 2010 16:24 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Potas jak najbardziej można przedawkować.
Dlatego między innymi takie ważne jest robienie jonogramu po około dwóch tygodniach od początku suplementacji.
Ale to przedawkowanie dotyczy raczej podawania zbyt dużej ilości potasu przez dłuższy czas (o podawaniu dożylnym nie wspominam bo nie dotyczy warunków domowych).
Może warto zrobić badanie krwi i oznaczyć poziom potasu?
Może kot dostaje go za mało?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto wrz 21, 2010 16:36 Re: Wątek dla nerkowców - IV

pixie65 pisze:Potas jak najbardziej można przedawkować.
Dlatego między innymi takie ważne jest robienie jonogramu po około dwóch tygodniach od początku suplementacji.
Ale to przedawkowanie dotyczy raczej podawania zbyt dużej ilości potasu przez dłuższy czas (o podawaniu dożylnym nie wspominam bo nie dotyczy warunków domowych).
Może warto zrobić badanie krwi i oznaczyć poziom potasu?
Może kot dostaje go za mało?


Własnie to podejrzewam ze Kicus dostaje za mało potasu. Po otrzymaniu zalecanaj dawki wszystko jest ok przez ok 2,5 dnia. Muszę Kicusiowi zrobić badania ale odwlekam to bo to dla niego tak duży stre ze pózniej musimy go naprawiać przez tydzień.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto wrz 21, 2010 18:45 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszko to widzę, że my z badaniami mamy tak samo- ja też mam zalecenie weta- badania jak najrzadziej.... Oznacza to, że nie wiem na bieżąco co się dzieje z morfologią, jonogramem czy biochemią ale nie funduję Yennie 40 minut traumy i szarpaniny... Krew Yennie pobiera się w 4 osoby i najczęściej i tak są ofiary :wink: Właśnie jutro idziemy.... Już się stresuję- Yennefer jeszcze nie wie :mrgreen:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 2:09 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Kolejne pytania.
1) Jakie są obserwowalne objawy przedawkowania potasu?
2) Jak podjecie swoim kotom xobaline? Wczoraj podawaliśmy pierwszy raz i mimo patentu z masełkiem Kicuś się zapieniał i dzisiaj było to samo. Jedynym nowym lekiem włączonym do zestawu jest xobalina więc napewno to ona jest przyczyną. Proszę podpowiedzcie mi coś.

Pozdrawiam
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Śro wrz 22, 2010 5:59 Re: Wątek dla nerkowców - IV

Irlandzka Myszka pisze: Wczoraj podawaliśmy pierwszy raz i mimo patentu z masełkiem Kicuś się zapieniał i dzisiaj było to samo.

Nasza Yennefer zapienia się po niewłaściwym podaniu peritolu- jest gorzki. Trzeba tabletkę włożyć głęboko do gardziołka- ja od razu strzykawką podaję odrobinę wody, żeby go spłukać głęboko do gardła (tylko trzeba uważać na zakrztuszenie- wody musi być odrobina). Yenna pieni się tylko kiedy wypchnie językiem tabletkę na bok (w policzek) i poczuje smak... A jak gorzką tabletkę rozpuścisz w masełku to po prostu całość będzie gorzka- pewnie dlatego się zapienia :roll:
A propos- kupiłam aplikator do podawania tabletek Trixie- nie polecam. Małe tabletki ani cząstki większych w zasadzie nie trzymają się w uchwycie- szczelina jest za duża- w "spoczynku" jest około 1,5mm przerwy na samym końcu a niżej się rozszerza w taki jakby koszyczek. Uchwyt jest plastikowy (nie np. silikonowy czy gumowy) także włożony do pysia może normalnie poranić. Wcale nie jest łatwiej włożyć cokolwiek bo dodatkowo dłużej to trwa niż włożenie tabletki palcami. Jedyny pozytyw to taki, że nie ma się podziabanych palców...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 22, 2010 6:14 Re: Wątek dla nerkowców - IV

wszystkie dzielone na mniejsze tabletki oraz te które są gorzkie podaję w kasułkach żelowych które kupuję b.tanio na allegro.
puste kapsułki można kupić w kilku rozmiarach i np kiedy podaję kilka leków razem to biorę wiekszą kapsułkę i ładuję je do jednej - wtedy kota łyka jeden raz zamiast np trzech i nigdy nie czuje smaku leków.
polecam bo to niezawodny sposób - od czasu kiedy leki kapsułkuję kota nie ma żadnych oporów przed ich łykaniem: nie wyrywa się i łyka chętnie, nie ślini się i nie zwraca - a wcześniej było podobnie jak u Was.
na początku jeszcze kapsułki maczałem w oliwie dla większego poślizgu - teraz już nie trzeba a kota łyka bez problemów nawet olbrzymią kapsułę z omega 3 (2x większą od azodylu).

może mi ktoś napisać jaki dokładnie skład ma xobaline i jak się ją dawkuje?

Gedo

 
Posty: 178
Od: Pt lut 26, 2010 15:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości