Irlandzka Myszka pisze: Wczoraj podawaliśmy pierwszy raz i mimo patentu z masełkiem Kicuś się zapieniał i dzisiaj było to samo.
Nasza Yennefer zapienia się po niewłaściwym podaniu peritolu- jest gorzki. Trzeba tabletkę włożyć głęboko do gardziołka- ja od razu strzykawką podaję odrobinę wody, żeby go spłukać głęboko do gardła (tylko trzeba uważać na zakrztuszenie- wody musi być odrobina). Yenna pieni się tylko kiedy wypchnie językiem tabletkę na bok (w policzek) i poczuje smak... A jak gorzką tabletkę rozpuścisz w masełku to po prostu całość będzie gorzka- pewnie dlatego się zapienia
A propos- kupiłam
aplikator do podawania tabletek Trixie-
nie polecam. Małe tabletki ani cząstki większych w zasadzie nie trzymają się w uchwycie- szczelina jest za duża- w "spoczynku" jest około 1,5mm przerwy na samym końcu a niżej się rozszerza w taki jakby koszyczek. Uchwyt jest
plastikowy (nie np. silikonowy czy gumowy) także włożony do pysia może normalnie poranić. Wcale nie jest łatwiej włożyć cokolwiek bo dodatkowo dłużej to trwa niż włożenie tabletki palcami. Jedyny pozytyw to taki, że nie ma się podziabanych palców...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker