Kociama pisze:za zdrówko Gabi
Wedelku nie smutaj się,wszystko się ułozy przecież
i nie zapominaj że Duzi ogromnie mocno Cię Kochają

Masz rację, Kociamko

Już się układa.
Wedelek długo nie wytrzymał. Znowu przychodzi do nas, przytula się i mruczy. Ufff... Kamień z serca. Wczoraj tak wylizał Gabi, że biedna miała zupełnie mokre futerko. Jeszcze trochę i między nimi zacznie się wielka miłość - taka jak Oliwuni i Filusia. W nocy Gabi i Wedelek spali przytuleni. Ciekawa jestem, co dzieje się w tej kochanej czarnej głowince. Wedelkowi najtrudniej było zaakceptować Gabi, a teraz okazuje jej mnóstwo uczucia.
Gabi to szkodnik okropny. Ma szczęście, że my podchodzimy do kocich rozrób z humorem i nie potrafimy się gniewać na futrzaki - niezależnie od tego, co by zrobiły. Malutka wszędzie wskoczy, zrzuci wszystko, co się da zrzucić, podrze pazurkami wszystko, co się da podrzeć i śmiesznie kica biegając. Szkoda, że kociarstwo wyrasta z tego kicania. Na razie Gabi jest stuprocentową kicanką, bardzo zabawną i przytulastą. Zaczepia inne koty, nie czuje respektu nawet przed Pancusiem i Filuniem. Kocie zapasy Maluni z Wedelkiem to częsty widok. Wielka Trójka też wylizuje Gabi. Wszyscy ją lubią, z wyjątkiem Lili, która jeszcze boi się Malutkiej i ucieka.
Dużo tutaj pomógł Feliway. Bez niego nie doszłoby tak szybko do kociej przyjaźni.
Gabi biega sobie luzem. Nie wykazuje zainteresowania szwem na tyłokociu, więc nie musi nosić kołnierza. Jest pierwsza przy żarełku i je wszystko, co się nadaje do jedzenia. Niestety, podpatrzyła metody kradzieży naszego jedzonka, twórczo je przetworzyła i teraz mamy większy problem z obroną jedzenia przed pazurzastymi łapkami i uzbrojonymi w ząbki pyszczkami naszego kociarstwa. Zamiast narzekać, cieszymy się, że Gabi jest mądrą, kreatywną koteńką i tak sprytnie przymierza się do wędliny na naszych kanapkach. W końcu - inteligencja kota to powód do radości i dumy, prawda?
Dwudziestego czwartego zdjęcie szwów. Jak ten czas szybko płynie...