Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

kciuki za pana adama - zeby wytropil ukrywajacych sie zbiegow.

w poniedziałek jej nie widział, jeszcze nie wiem jak wczoraj

jedzenie też jest na drugiej hali, a tam już pan Adam nie zagląda, więc też niestety nie zauważy wszystkiego

O to dobrze, jesli tylko jest, na pewno w końcu się pokaże. Mam wielką nadzieję, że u niej wszystko w porzadku :ok:

a pan adam nie moze tam w drodze wyjatku jednak czasem zajrzec?

raz na pewno idzie tam zajrzeć czy potrzeba dołożyć jedzenia, ale to jest raz na 8 godzin pracy

a koty raczej przychodzą na 10 minut, najedzą się i wychodzą

od kilku dni zostawiam też jedzenie w krzakach i znika

myślę o postawieniu budki na zewnątrz na zimę, można kupić drewnianą za 100zł, sama bym ją ociepliła stryropianem, ale musze wybadać, czy to przejdzie w firmie i czy mi jej nie zniszczą

a póki co, jak Kaśka się chowa, kilka zdjęć z Kopenhagi, gdzie nie widziałam ani jednego bezdomnego psa czy kota:

tutaj psiak pozował, a właściciele jedli lunch na łódce:
Obrazek

jak się dobrze przypatrzycie, to są 3 psy (dwa czarne, te mnie obszczekały), czy jak niektórzy mówią "chipsy"

zrobiłam aktualizację pierwszej strony

Zdzichu już trochę przede mną ucieka, ale nie wiem, czy to ma w sumie dobry efekt, bo i tak wraca na halę, ale zaczął też wyżerać jedzenie na zewnątrz, które zostawiałam Miśce

Zdzichu pogonił chyba Zakapiorka na drugiej hali, p. Adam widział jak drugi bury kot uciekał, raczej nie była Kaśka, bo ona dałaby mu w pysk. Podobno do jedzenia przychodzi też bury podrostek

Zdzichu jak goni to za szybko nie może, bo kuleje na nogę. To musi być po tym wypadku, bo szczękę też ma trochę krzywą i może nie ma zębów z jedej strony i dlatego je tylko mokre.

wczoraj Zdzichu i Zakapiorek w zgodzie na jedej hali urzędowali, Zdzichu na mój widok drze pyska i z ogonem do góry prowadzi mnie do miski

chyba faktycznie ma za mało zębów i może jeść tylko mokre, bo suchego dalej za bardzo nie rusza, a widać że jest głodny

za niedługo będą włączać kaloryfery, cały czas mam nadzieję, że Kaśka żyje, ciężko jest mi się pogodzić, że mogło by być inaczej

Na pewno żyje :ok:

panikota pisze:Na pewno żyje

jest dość duża szansa, bo dwie osoby, które dość dobrze rozróżniają nasze buraski, twierdzą, że ją widzieli na terenie kopalni przy złomie w tym i zeszłym tygodniu

ona ma dość charakterystyczny ciążowy brzuch, a dwa pozostałe burasy to kocury Zdzichu i Zakapiorek, których sadełko jest bardziej zbite

Dzisiaj Zdzichu zjadł na hali w innym miejscu, bo nad miskami w kaloryferach wymieniają zawory.

A Miśka suchego na dworze zjadła i poleciała.

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum