Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

może niech Pani szybko zamówi krople Bacha dla Małej?
szkoda, by wróciła

http://www.abckarmanet.pl/index.php?cat_id=99

Wielbłądzio pisze: Marrrcelibu, moja cierpliwość ma swoje granice

Po pierwsze: mój nick pisze się przez jedno "r"

Po drugie: moja teszszsz

Wielbłądzio pisze:Z dziwnych upodobań kulinarnych:
Totunia lubi czerstwą chałkę.
Tulec z kolei dałby się pokroić za świeżego sękacza.

Pestka mogłaby jeść cały czas ogórkową, oboje z Ogryzkiem uwielbiają wodę z oliwek (zielonych jeno

)
A sam Ogryzek uwielbia sałatkę grecką

Czyli feta + wspomniane wyżej oliwki zielone

xandra pisze:może niech Pani szybko zamówi krople Bacha dla Małej?
szkoda, by wróciła
http://www.abckarmanet.pl/index.php?cat_id=99

Zadzwonię do niej za kilka dni. Jesli okaże się, że w nowym miejscu jest ten sam problem - doradzę...

Kciuki za Pięknosię, oby domek okazało się tym właściwym :ok:

Ja w ogóle nie rozumiem jak można oddać kota z adopcji z powodu takiego, że się dziczy. No bo szczanie, czy tłuczenie innych kotów jestem w stanie zrozumieć.

Super wieści i oby mała dziczyzna szybko zapomniała, ze jest taka :ok:

Jestem.

Byle jak jest w domu bez netu, nie można nic zrobić, sprawdzić, kupić :roll:

... No i z Wami posiedzieć wieczorem nie można

Rano natłukły mi się dwie krowy :twisted:

Nie wiem, która zaczęła. Polała się krew :roll:

Obie mają na nosach szramy :twisted:

Miałam ochotę powyrywać im obu ogony z tych ich łaciatych doop, bo tłukąc się - wywaliły dwie miski chrupek i wylały wodę :twisted:

. Nie chciałam na cały dzień zostawiać takiego bagna, więc wzięłam się za sprzątanie i oczywiście nie zdążyłam do końca się umalować. Jak to dobrze, że ja to i saute jestem piękna :smokin:

Dlaczego to baby zawsze się tłuką :twisted:

...? Żaden z moich trzech kocurów nie zaatakował nigdy żadnego innego kota z agresją. Owszem, Pluniek bywa czasami natrętny, kiedy chce się bawić, ale agresji nie ma w sobie za grosz. Instynktu samozachowawczego też zresztą nie, bo w przeciwnym razie nie próbowałby przecież chyba zachęcać do wspólnej zabawy nawet Tadeusza :roll:

Ropek to totalny pierdoła, w momencie zagrożenia potrafi tylko drzeć się wniebogłosy :roll:

Maciej Kot nie jest ani pierdołą ani kretynem, ale podobnie jak oni jest bratem-łatą, który nigdy nikomu nie zrobiłby umyślnie krzywdy.
A kocice - oprócz Anioła w Wyleniałym Futerku, czyli Bidzi - wszystkie trafiły mi się jakieś narowiste, jedna gorsza od drugiej :twisted:

Nawet Totunia ostatnio tłucze Bidzię :roll:

Wielbłądzio pisze:Jestem.

Byle jak jest w domu bez netu, nie można nic zrobić, sprawdzić, kupić ... No i z Wami posiedzieć wieczorem nie można

Rano natłukły mi się dwie krowy Nie wiem, która zaczęła. Polała się krew Obie mają na nosach szramy
Miałam ochotę powyrywać im obu ogony z tych ich łaciatych doop, bo tłukąc się - wywaliły dwie miski chrupek i wylały wodę .

O-ho - no to była niezła jazda...

Wielbłądzio pisze: Nie chciałam na cały dzień zostawiać takiego bagna, więc wzięłam się za sprzątanie i oczywiście nie zdążyłam do końca się umalować. Jak to dobrze, że ja to i saute jestem piękna

No to masz tak samo jak ja... :mrgreen:

Marcelibu pisze:
Wielbłądzio pisze:No to masz tak samo jak ja...

Prozne malolaty :twisted:

Dorota pisze:
Marcelibu pisze:
Wielbłądzio pisze:No to masz tak samo jak ja...

Prozne malolaty

O, Dorotka!!!!!!!!!

Marcelibu pisze:
Wielbłądzio pisze: Nie chciałam na cały dzień zostawiać takiego bagna, więc wzięłam się za sprzątanie i oczywiście nie zdążyłam do końca się umalować. Jak to dobrze, że ja to i saute jestem piękna

No to masz tak samo jak ja...

Podzielić się z Tobą adresem pewnego (nie)atrakcyjnego, (nie)szczęśliwego, (nie)samotnego mężczyzny, który 'ma słabość' do takich pięknych jak ja, więc Ty na pewno też mu się spodobasz :smokin:

?
On bardzo lubi poligamię, więc nie szkodzi, że będziesz następna :mrgreen:

Wielbłądzio pisze:
Marcelibu pisze:
Wielbłądzio pisze: Nie chciałam na cały dzień zostawiać takiego bagna, więc wzięłam się za sprzątanie i oczywiście nie zdążyłam do końca się umalować. Jak to dobrze, że ja to i saute jestem piękna

No to masz tak samo jak ja...

Podzielić się z Tobą adresem pewnego (nie)atrakcyjnego, (nie)szczęśliwego, (nie)samotnego mężczyzny, który 'ma słabość' do takich pięknych jak ja, więc Ty na pewno też mu się spodobasz ?
On bardzo lubi poligamię, więc się szkodzi, że będziesz następna

Eee, tak zaraz po kimś nie lubię... :mrgreen:

Spoko, jakoś się podzielimy :wink:

Tylko, prawdę mówiąc, trudno mi nawet w przybliżeniu oszacować, ile nas wszystkich razem jest :roll:

Co drugi wieczór, co trzeci...? A może nawet w godzinach pracy :smokin:

...?

Pomóżmy dorci44 i całemu Jej zwierzyńcowi nie zamarznąć w zimę...
:arrow:

viewtopic.php?f=8&t=117330&start=15

Zadzwoniła do mnie Pani, która wzięła Pękośkę.
Wieści są fatalne. Kot najprawdopodobniej wróci.

Leje i s*a po całym mieszkaniu, wczoraj obsikała Pani laptopa. Nie wiem, co jej się stało, u mnie chyba ani razu nie załatwiła się poza kuwetą.
A poza tym: nie pozwala wziąć się na ręce, drapie, non-stop siedzi zabarykadowana w najciemniejszych kątach. Od niedzieli do wczoraj siedziała wciśnięta gdzieś 'z tyłu w obudowie pralki', wczoraj Pani z koleżanką tę obudowę musiały rozmontować

Dziś w nocy zrobiła kupę na pościel i znów gdzieś 'zginęła' :roll:

Niestety, tym razem jestem skłonna całkowicie wierzyć w relacje Pani. Kot jest półdziki i widocznie oswoić się już nie zamierza. Myślałam, że problem tkwi w innych kotach, ale w nowym Domu innych kotów nie ma. Są za to dwie kochające zwierzęta młode dziewczyny, które - takie przynajmniej odniosłam wrażenie - robią wszystko, żeby Młodą ośmielić.
Trudno. Jeśli wróci, zostanie możliwie jak najszybciej ciachnięta i pojedzie do domu wychodzącego pod Warszawę. Pewnie z niego ucieknie, ale to już jej sprawa. Zbyt dużo kochanych, proludzkich kotów takich jak np. Totka umiera codziennie w schroniskach, żebym na siłę szukała kolejnego 'cywilizowanego' domu dla dzikusa

Wściekłam się.

Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

Kto przegląda forum