Kochane moje,
odbyła się wizyta przedadopcyjna u Pani Ewy. Fredziolina Droga potwierdziła moje odczucia, że Pani Ewa to bardzo dobry, szczery, kochający zwierzęta człowiek

Jestem z Ewą w stałym kontakcie mailowym i z każdym listem nabieram przekonania, że to jest TEN domek!!!
Nowa Duża Mgiełeczki zabiera się do zabezpieczania okna, robi zakupy dla koteńki i przede wszystkim bardzo, bardzo na nią czeka!!!
Przysłała mi nawet zdjęcie ślicznego, mięciutkiego posłanka, które właśnie kupiła dla Mgiełki

Napisała, że pewnie rzadko kotka będzie tam bywała, bo Ona zamierza zabierać ją do swojego łóżka

To posłanko jest przygotowane na momenty, w których Mgiełka chacialaby się porozkoszować samotnością i świętym spokojem
Tak więc wyruszamy w sobotę rano do Lubina. Jedzie z nami kochana Petka (dzięki, Kasieńko

).
Mgiełka o wszystkim wie, opowiedziałam jej. Wytłumaczyłam, że w nowym domku będzie szczęśliwsza, będzie miala Dużych tylko dla siebie. Mgiełka wysłuchala, wtuliła się we mnie, a ja poczułam się jak Mama Judasz

Trudno jest rozstawać się z bajkową Istotką, którą się bardzo kocha, ale trzeba to zrobić właśnie dla niej... Jakie to trudne, same wiecie.
Mgiełka przesyła swoje słodkie całuski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ciężko...