Niestety Beta Glukan dopiero dziś zamówiłam, więc mam nadzieje, że przyjdzie jeszcze w tym tygodniu...
Temperature mierzył. W piątek było 39 stopni, dzisiaj 34 z kawałkiem! (chyba 34,4) Nie wierzył, że ma tak mało więc zmierzyl jeszcze raz, wyszło 34,6

Czyli i tak bardzo źle ...
Podobno przy takiej temp. kot mogłby już właściwie nie żyć, ale chwilę po badaniu Pieczątka z gracją wylizywała futerko jak zdrowy kot...
Praktykantka sugerowała temu wetowi badanie krwi więc zobaczymy, może jutro zrobi.
Do pyszczka zaglądał, nie ma nadżerek. Pewnie przyczyną braku apetytu jest zapchany nos i jak twierdzi weterynarz duża anemia.
To jest straszne, że ona nie chce jeść, już 4 dzień się tak męczy. Teraz już nawet pić jakoś nie chce..
Próbowałam podawać jedzenie na siłe, udało sie tylko z mlekiem, ale to i tak może z 2ml wypije na kilka prób podania. Więc nie wiem jak ten rutinoscorbin podać, bo w końcu jest kwasny więc z wodą pewnie nie da rady. Chyba ze spróbuje jej przygotowac jakąś bardzo wodnistą papkę.
Narazie mam tą wątróbkę drobiową pół kilo przemielilam razem z porcją rosołową. Mogę ja tym karmić? Np. jakby to jeszcze podusić widelcem i dodac oleju z łososia i do pyszczka ze strzykawki?
Moze powinam dokupić jakieś dodatkowe żelazo? W jednym z wątków o anemii ktoś pisał o kroplach hemofer. Jesli nie są drogie to mogę kupić, lub może jakieś tabletki z żelazem?
To takie ważne pokonac tą anemię...Ona musi odzyskać siły, musi jeść, wiem że potem będzie juz z górki. Urodziła się z tą chorobą. Wytrzymała te 4 miesiące, mam wielką nadzieję, że znajdzie siły by walczyć.
I bardzo dziękuję Ci
jasdor za Twoja pomoc i cenne rady, dodajesz mi wiary, dziękuję!
Na tym forum są naprawdę cudowni ludzie
