Ani odrobinkę. No i przyznaj szczerze - masz jeszcze nadzieję, że ten stan się kiedyś zmieni?
Zgrabności też nie nabrały, stłukły mi (kolejny) kufelek...
98 dni. Ziarnko do ziarnka, to jest dzień po dniu... Whatever, w każdym razie coraz bliżej

Moderator: Estraven

behemotka pisze:Ani odrobinkę. No i przyznaj szczerze - masz jeszcze nadzieję, że ten stan się kiedyś zmieni?




Spaślaku? O Ty wrednaWielbłądzio pisze:Widok dwóch pingwinich debilnych pyszczydeł z pewnością wynagrodzi Ci całą tęsknotę![]()
Nie wspominając już o czarnym złośliwcu, wodolubnym spaślaku i biednym, spacyfikowanym przez to szemrane towarzystwo psie
Jeszcze nie. Po zadomowieniu tutaj planuję się dopsićWielbłądzio pisze:O kimś zapomniałam... ?
, który niewątpliwie spaślakiem jest. Spał dziś ze mną i grzał mnie całym ciepłem swojego ropuszego tłuszczu 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Silverblue i 17 gości