Wylęgarnia kociąt25kotów Rozliczenie strona 17 i 18 :)

Utworzyłam tylko, że mi się tam coś godziny pokićkały... :ryk:

ja to mam talenta do takich spraw :roll:

Nie ma znów tej kulejącej kotki, ja już nie wiem, czy ona została wyrzucona, czy jest czyimś kotem i sobie po prostu przychodzi.... nie wiem, po prostu nie wiem... nadajnik by jej się przydał, to bym wiedziała gdzie łazi...

Podaj no linka :roll:

http://www.facebook.com/#!/event.php?ei ... 21&index=1

wydarzenie, że domów tymczasowych szukamy

Wydarzenie utworzone http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... ame_change rozsyłać po znajomych kochani :wink:

CatAngel pisze:Wydarzenie utworzone http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... ame_change rozsyłać po znajomych kochani

Właśnie !! Hihi dzięki wielkie CatAngel nie wiem co bym bez Ciebie zrobiła, :1luvu:

ba nie wiem co ja bym bez Was wszystkich zrobiła

na prawdę dzięki wielkie, że jesteście, że wspieracie, motywujecie, że czytacie i trzymacie kciuki. :1luvu:

dziś odbył się pierwszy zabieg sterylizacyjny. Kotek czuje się dobrze i do poniedziałku będzie znajdował się w lecznicy. Z racji tego, że kotka okazała się kocurem martwimy się, dlaczego w ciągu jednego miesiąca tak strasznie przytył... wszystkie koty na stadionie to szczupłe koty, a tu nagle taka tendencja do tycia :roll:

i to w tak krótkim czasie... :roll:

Coś się ruszyło - super!

A że kocurek... też dobrze

Czasami jest tak że kot może mieć robaki-moje domowe koty mają tak : jeden jak ma robaki to jest gruby a drugi chudy :roll:

dziwne

Może ten twój podjada jedzonko :roll:

no ruszyło i mam nadzieję, że ruszy i pomału powoli będzie sterylka za sterylka

teraz jednak będzie już łatwiej i trudniej. Łatwiej z tego względu, że moja następna upatrzona do sterylki kotka to już kotka na 100%, trudniej bo to dziczek. I teraz tak klatka łapka moim zdaniem odpada, bo tak jak mówię, wlezie mi ten kot co nie trzeba....
uważam że sedalin to jedyne wyjście. i wtedy na spokojnie taki kocik jedzie do weta...

i teraz dwie troszkę inne sprawy. Pierwsza:
przypałętał mi się do moich kotów pies.... Czyli realne zagrożenie dla kotów... zwłaszcza kociąt i Księżniczki... psiak jest młody, owczarkowaty, dokarmiany kanapkami przez Panów z budowy.... Jest tylko rano, a przynajmniej tylko rano go widziałam....
Wczoraj furtka była zamknięta, a on jeszcze młody i głupi i się nie zorientował, że jak obleci choinki to się dostanie do kotów... dziś też był, furtka była otwarta więc se wleciał na plac, ale, jedna Pani go pogoniła, gdy ja w tym czasie łapałam koty i wrzucałam do okna by się im nic nie stało... I teraz tak, szkoda psiaka do Bytomia zawozić.... ale na prawdę nie wiem co mam robić.... (tzn do Bytomia go nie wyślę, ale nie może się tam taki szczenior pałętać....

Druga sprawa: dzięki dwóm kociakom kk znów panuje i coraz więcej kotów psika... poradźcie co dalej, bo ja ich synuloxem w nieskończoność nie mogę faszerować....

Jesli to taki młodziutki pies, to kotom nie powinien zrobić krzywdy...
Porób mu też zdjecia, może sie szybko domek znajdzie

Dokładnie u mnie też jest młody pies, ale broń boże kotom krzywdy nie robi...on myśli, że to jego koledzy i ich pilnuje chociaż co niektóre nie chcą mieć z nim nic wspólnego

. Pilnować tylko żeby ktoś nie szczuł tego psiaka na koty...
Do schronu nie oddawaj bo nie wiadomo jak to się skończy. Zrób zdjecia tak jak radzi sisay i da się go gdzieś na strony...

Oki to postaram się mu zrobić zdjęcia, jak tylko go zobaczę. Jutro mi się może nie udać, bo on tak około 9 jest a ja jutro do kotów o 7 rano pojadę, później nie mogę. Jeszcze tylko te kk mnie przeraża... :roll:

wiesz co, jeśli on tak regularnie się pojawia, to może jest czyjś z okolicy i go wypuszczają?

(w takim wypadku jestem zwolenniczką wzywania schroniska do odłowienia psa. Własciciel dostanie mandacik i trochę zamieszania będzie miał, czasem to otwiera oczy :roll:

)

Ale jeśli jest czyjś :roll:

bo jeśli jest bezpański to nie wiem czy schronisko to dobre miejsce...
Fakt może być tak, że ktoś go rano wypuszcza, a później jak go nie widać to w domu jest :roll:

generalnie to on na zadbanego wygląda, a jak jestem wieczorem to go nie ma....

wątek kociaka z wylęgarnii, trwa walka o życie... Muszka jest w stanie krytycznym....
proszę pomóżcie...
viewtopic.php?f=13&t=117310&p=6423514#p6423514

Wylęgarnia kociąt25kotów Rozliczenie strona 17 i 18 :)

Kto przegląda forum