Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

Obrona pada, trza się schować..
Doberek kotusie!

Marcelibu pisze:Bubor nam się schował. Wielbłąd - myślisz, że takie nerwy ma przed adopcją Tulca?

Nie wiem.
Ale na 100% żyje, a przynajmniej żył jeszcze wczoraj o 22.35, bo o tej porze napisał do mnie priva.

Tulinka pozdrawia Tatusia :mrgreen:

Wczoraj wieczorem widziałam Pawła na Skype'ie. Czyli jeszcze dycha. Ale pewnie się boi, że Mu Tulca wkleisz :mrgreen:

.

Marcelibu pisze:Wczoraj wieczorem widziałam Pawła na Skype'ie. Czyli jeszcze dycha. Ale pewnie się boi, że Mu Tulca wkleisz .

Tutaj nie ma już czego się bać. Za późno. Teraz pozostało tylko oswoić starsze córki z wieścią o istnieniu najmłodszej. I to jeszcze w dodatku krowy :cowsleep:

Biednego Bubora molestują i nawet do własnego wątku boi się wejść. :roll:

Wielbłądzio pisze:
Marcelibu pisze:Wczoraj wieczorem widziałam Pawła na Skype'ie. Czyli jeszcze dycha. Ale pewnie się boi, że Mu Tulca wkleisz .

Tutaj nie ma już czego się bać. Za późno. Teraz pozostało tylko oswoić starsze córki z wieścią o istnieniu najmłodszej. I to jeszcze w dodatku krowy

Samo wklejenie jeszcze nie powinno wzbudzać takiej paniki.. :lol:

Może już przygotowuje? :mrgreen:

Dubel.

maggia pisze:Biednego Bubora molestują i nawet do własnego wątku boi się wejść.

No co???

Cześć Buborku i panienki! Miłego!

Marcelibu pisze:
maggia pisze:Biednego Bubora molestują i nawet do własnego wątku boi się wejść.

No co???

Widzisz co!!! Znowu go nie było

Bubor się wystraszył tylu bab :twisted:

Nie martwcie się, żyje i chyba nieźle się ma, wczoraj po południu molestowałam go telefonicznie :smokin:

Wielbłądzio pisze:Nie martwcie się, żyje i chyba nieźle się ma, wczoraj po południu molestowałam go telefonicznie

No ładnie! To teraz już przez telefon... co będzie dalej.... :strach:

Dalej będzie osobiście w Krakowie :mrgreen:

Marcelibu pisze:Bubor nam się schował. Wielbłąd - myślisz, że takie nerwy ma przed adopcją Tulca?

Nerwów nie będzie , Wielbłąd się zgodził coby dla mej otuchy zrobić podwójną adopcję , spotkamy się u niego - Ty weźmiesz Julka ja Tulca , we dwójkę zawsze raźniej :mrgreen:

Witajcie wieczorową porą :wink:

Wczoraj nie wiedzieć czemu wyszukiwarka nie chciała ze mną współpracować więc nijak nie szło się doszukać ulubionych wątków :roll:

. U nas w zasadzie wszystko po staremu , w zasadzie gdyż na nakrapianym pysiu pojawiło się więcej objawów uczulenia . Łyse miejsce na szyjce jak było tak jest ale teraz jeszcze z obu stron nad oczami w kierunku uszek widać delikatne zaczerwienienia :roll:

. Przedwczoraj rano nie wiedzieć czemu Kropusia tak jakby nie chciała mnie wypuścić z domu gdy wybierałem się do pracy , zaraz po zwyczajowym wygłaskaniu jej w przedpokoju kilkakrotnie wbijała mi w nogawkę spodni pazurki po czym zadzierała do góry główkę wpatrując się we mnie badawczo :roll:

.........

Ale agentka...

Kropcia i Dolores - część szósta . Cztery lata z Kropcią .

Kto przegląda forum