Zabersowe pokemony - Kredkiszon ma chałupę :)

[kalair]

Cześć Zabersy weekendowo!

[matka maruda]

Kalair, Ty znowu dospać nie mogłaś?

[moś]

chcialam cos oglosic- od dziś mamy lato :mrgreen:

[filo]

chcialam cos oglosic- od dziś mamy lato :mrgreen:

Nie gadaj Ociepliło się, ale ta poranna mgła to z latem nie miała za dużo wspólnego.

[moś]

Nie widzialam porannej mgly, spalam Co z oczu to z serca - tera jest lato

[zabers]

chcialam cos oglosic- od dziś mamy lato :mrgreen:

Wróciłam.
mośku, potwierdzam . Lato jest. Od 7.00 na pewno (wcześniej to nie wiem - śpię). I mucha mi lata po chałupie (nieco niemrawa, fakt, ale zawsze), i pający się panoszą na balkonie, i pszczołowie, więc ... no nie ma przebacz - lato jest.
Zobaczymy jak długo wytrzyma (lato)

[kalair]

Kalair, Ty znowu dospać nie mogłaś?

Yyy..toć ósma godzina byla, a koty wstają o 4 z minutami, i tak dłuuuugo śpię!
Bryyy Zabersiki!

[kropkaXL]

Witam Zabersowo!

[zabers]

Cześć wszystkim.
Ależ mnie dzisiaj w nocy maluchy zdemolowały. Szczęście od Boga, że nie są gabarytów Glusia, bo byłaby ze mnie miazga. Siły to to ma za pięćdziesięciu, a w głowie tylko jedno - świrowanie. Ledwo się położyłam wieczorem z książką - desant. "O, tor przeszkód przyszedł. Fajnie będzie się gdzie zaczajać". Biegały tak, że aż Kredka się wkurzała - strofowała i uciekała przed nimi (mało skutecznie, bo bąki były wszędzie). Zabawki tylko tak latały - w jedną, w drugą stronę. Legowisko wywaliły i zrobiły sobie z niego bunkier, pokrywa od kuwety była wieżą obserwacyjną, a ja sama - zaciekle zdobywanym przyczółkiem. Jak sie skończyła bitwa, zaczął się wyścig. Zaczynam się zastanawiać gdzie i kiedy mogły podejrzeć wyścigi F1 (chyba u Ani Z), bo jako żywo przypominały dwa krążące po torze bolidy (tyle, że kraks było więcej) - krzesło, szafka, kanapa, podłoga, kuweta, miski. I tak w kółko
Nie wiem kiedy się zmęczyły - wychodząc z założenia, że prawdopodobnie są gdzieś w połowie trasy i nie ma co liczyć na szybki finisz (ostatecznie w F1 też tłuką się po 70 i więcej razy w kółko), zasnęłam

[kotka doroty]

Kocia komisja w kocioosobie sztuk-1 zatwierdziła używalnośc i nadajnośc do spania poduchy made in Zabers
Oto dowód


Dziękujemy Zabersiku,bardzo dziękujemy

Edit:literówka

[AYO]

Jakie warunki trzeba spełnić [ile i dlaczego tak drogo], żeby się załapać na zaberspoduchę?
Zajerzysta jest

[ewkaa]

Jakie warunki trzeba spełnić [ile i dlaczego tak drogo], żeby się załapać na zaberspoduchę?
Zajerzysta jest

przede wszystkim potrzebny jest refleks , bo poduchy na ostatnim bazarku zabers rozeszły się w ciągu kilku godzin i to w środku nocy

[AYO]

To nie można zamówić?

[matka maruda]

Witam wszystkich! Echhh, lato było i się zmyło razem z deszczem . Zimno, mokro i w ogóle wszystko takie jakieś, echhh.. Praca mnie już męczy, to marudzę. Ale skoro marudzę, to jestem

[moś]

Cześć wszystkim.
Ależ mnie dzisiaj w nocy maluchy zdemolowały. Szczęście od Boga, że nie są gabarytów Glusia, bo byłaby ze mnie miazga. Siły to to ma za pięćdziesięciu, a w głowie tylko jedno - świrowanie. Ledwo się położyłam wieczorem z książką - desant. "O, tor przeszkód przyszedł. Fajnie będzie się gdzie zaczajać". Biegały tak, że aż Kredka się wkurzała - strofowała i uciekała przed nimi (mało skutecznie, bo bąki były wszędzie). Zabawki tylko tak latały - w jedną, w drugą stronę. Legowisko wywaliły i zrobiły sobie z niego bunkier, pokrywa od kuwety była wieżą obserwacyjną, a ja sama - zaciekle zdobywanym przyczółkiem. Jak sie skończyła bitwa, zaczął się wyścig. Zaczynam się zastanawiać gdzie i kiedy mogły podejrzeć wyścigi F1 (chyba u Ani Z), bo jako żywo przypominały dwa krążące po torze bolidy (tyle, że kraks było więcej) - krzesło, szafka, kanapa, podłoga, kuweta, miski. I tak w kółko
Nie wiem kiedy się zmęczyły - wychodząc z założenia, że prawdopodobnie są gdzieś w połowie trasy i nie ma co liczyć na szybki finisz (ostatecznie w F1 też tłuką się po 70 i więcej razy w kółko), zasnęłam

czy nie zastanawiasz sie czasami jakby to bylo dobrze gdyby zatrzymaly sie na okresie nie mowlecym? ssanie, s..anie...spanie