Bardzo dziękujemy za życzenia i złożone wizyty
Jestem niemożliwa - jak zwykle na nic nie mam czasu. Ze mną juz troszke lepiej i jestem w pracy. Tylko przekopiuję to co napisałam na PW:
Znowu jestem. Do Krakowa udało mi się pojechać rzeczywiście na dość krótko.
Udało mi się zrealizować plany towarzyskie i rodzinne. Spotkaliśmy się z Bratem i jego Synem, dokupiliśmy i zmontowaliśmy regaliki do pokoju, w którym zamieszka Krzyś. Spotkałam się z dwiema Koleżankami z kociego forum, które dopiero poznałam w realu.

Ujawniła się na moim wątku tylko Jedna z Nich

Odwiedziłam przyjaciółkę, z którą utrzymuję kontakt już 40 lat i nareszcie udało mi się zobaczyć Jej nowe mieszkanie położone bardzo daleko od centrum.
Brata zaszokowałam bo był bardzo dumny gdy przywiózł mi aktualny wydruk naszego drzewa genealogicznego i... wszystko jest do poprawki i uzupełniania – znalazłam tyle nowości na stronie, którą mi podał Kolega z Innego Forum więc aktualnego drzewa znowu nie mam hi hi hi!
Odwiedziłam Ciocię i zdobyłam zdjęcie Dziadka ale nie zdobyłam tego na czym mi najbardziej zależało i po co przedewszystkim jechałam poza Kraków – żadnego dokumentu Dziadka nie udało się nawet sfotografować. Dojechałam do nich na godzinę 20 a o 6:30 miałam powrotny autobus.