GABRYSIA słodki brzdąc turbo miziak :) Już w DS!

Gabi czeka na domek! Ile jeszcze ma siedzieć w łazience...? Smutno jej bardzo, a ja ją tylko na chwilę zabieram do pokoju i zaraz potem odstawiam spowrotem do łazienki - straszny koci płacz potem jest

Malutka koteczka czeka, domku zgłoś się!

Obrazek

jakim cudem udało Ci się zrobić Gabi takie zdjęcie

czyżby miała chwilkę czasu aby spokojnie usiąść :?:

no nie-fasola to chyba jest jadalna

Gabrysia zmęczyła się galopem po pokoju zakończonym wspinaczką po firance, i usiadła na jakieś 3 sekundy, akurat by zrobić jej jedno zdjęcie :lol:

Wcześniej latałam za nią z aparatem, to wyszły tylko rozmazane bure smugi

A fasola, to wiem, że jadalna, ale czy taka i czy liście...? Ja wiem, ze pytanie pewnie głupie, ale z tej fasoli jakies takie gęste soki co jakis czas spływają po łodyżce i się zaczęłam martwic, czy to aby nie trujące :mrgreen:

Odkąd się dowiedziałam, ze gwiazda betlejemska i kasztany sa trujące dla kota, to już wolę się upewnić po sto razy na wszelki wypadek :wink:

Gabi hop!

Gabrysia zaczęła kichać

Może się podziębiła od częstego darcia mordki jak zostaje sama w łazience, albo od kąpieli w wannie...? Nie wiem no, przecież u mnie ciepło jest, przeciągów nie ma...

A moi weci nie chcą dawać antybiotyków póki nie jest bardzo źle, i co ja mam zrobić? Scanomune jej dalej dawać? Czy co? Jakieś rady...? Antybiotyk w sumie to ostateczność i nie chciałabym jej tym znowu faszerować :roll:

ej,dopiero we wt.skończyła antybiotyk!
u mnie zostało jej scanomune-zapomniałam Ci zapakować.
ale może kicha od kurzu -ona tak szaleje że zawsze jakiś kurz pysiem złapie..u mnie tak czasem bywało mimo że miałam sprzątnięte-przynajmniej tak mi się wydawało.. :oops:

albo,co byłoby najgorsze-przegrzałaś ją jak ja swoją Chmurkę -bo w łazience pewnie jest ciepło a Gabi była u mnie w dość chłodnym pokoju-to wtedy jest zwykłe przeziębienie (nie mające nic wspólnego a kk)-ale u mojej Chmurki ciągnęło się jak u człowieka ok tydzień- była bardzo biedniutka-no i co drugi dzień miała zastrzyki... :cry:

Jak chcesz to ja jutro zadzwonie i spytam mojej wet co ją świetnie zna co by radziła-tak żeby mieć niezależną opinię.

dzięki smarti - ja po prostu nie wiem, co (czy coś w ogóle) mam robić. Gabrysia kicha sobie ostatnio coraz częściej i wydaje mi się, że jednak za często jak na kichanie od kurzu... A u mnie jest ciepło ale nie aż tak, żeby przegrzać kicię :wink:

W całym domu temperatura podobna, więc nie wiem... Chciałabym ją w końcu całkiem wyleczyć, tylko jak, bo samo jakoś przejść nie chce :roll:

ale czy ona kichała jak ode mnie przyszła?
bo jak wiesz ja ją zatrzymałam po to żeby dać jej jeszcze jeden zastrzyk bo właśnie kichała-może trzeba było jeszcze kontynuować-albo może trzeba iść z nią na kontrolę

jutro się dowiem

Jak ją zabrałam od ciebie to pierwszego dnia nie kichnęła przy mnie w ogóle, kolejnego dwa razy, ale zrzuciłam to na kurz, bo mi pod łóżkiem i szafą się tarzała w kłębach kurzu i psiej sierści :oops:

I dopiero jakoś od dwóch dni zauważyłam, że coś częściej kicha, a już mi pod meble nie wchodzi za bardzo... Nie wiem kurcze, czy to w nosku ją jakieś paprochy kręcą czy to katarek, ale dziś raz tak kichnęła jakoś na mokro tak jak kiedy chora była

Wolałabym ją jakoś wzmocnić, może scanomune jej jeszcze kupię i coś jeszcze (tylko co?), bo zastrzyki to chyba za mocna artyleria jak na parę kichnięć.

może convalescenta do pysia?

dziś malutka mniej kichała

Spędziła też pare godzin z moim TŻ i go zaadoptowała jako swoja mamę :mrgreen:

Przyssała się do TŻowego sutka i "piła" mleczko :ryk:

Ponad pół godziny była tak przyssana, i z lubością ugniatała, mruczała i ciamkała z zamknietymi ze szczęścia oczkami :lol:

Podrzucę słodką pannę :ok:

Gabrysia nadal czeka na wymarzony domek. A jest coraz bardziej kochana i słodka, po fazie głupawki jaką ma pare razy dziennie, zawsze potem przychodzi rozmruczana na kolanka i się przytula :1luvu:

I patrzy tymi swoimi słodkimi oczkami z taką miłością, i czasem w uszko podgryzie delikatnie albo po twarzy poliże :lol:

Jest cudowna! I jest jedynym kotem, jakiego znam, który tak uwielbia wodę - ja się myję a ona wskakuje do wanny i bierze prysznic razem ze mną

I niczego się nie boi, jest bardzo ciekawską, super szybką i zwinną, odważną koteczką

wspaniała Gabi czeka na swój wymarzony domek!!!

Gabrysia czeka na domek! :kotek:

GABRYSIA słodki brzdąc turbo miziak :) Już w DS!

Kto przegląda forum