ZOMBIK za TM (')

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 12, 2010 20:38 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

No właśnie, chciałabym wiedzieć czy piszemy o tym samym kocie. Tak czy inaczej tymczasu nie mogę zapewnić w żaden sposób, ale mogę pomóc pokryć koszty leczenia Zombika.

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Nie wrz 12, 2010 21:06 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

Tak, Krzyki, a dokładnie Strońska. Jeżeli to ten sam kot, to trochę kilometrów zrobił… U nas zjawił się około 28 czerwca i wyglądał faktycznie koszmarnie.

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 12, 2010 21:23 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

Do nas przyszedł z łąki ok 11 czerwca, nażarł się i zniknął. Podobno gdzieś dalej na krzykach go znaleźli.
Z opisu charakteru i fotek wygląda na to że się odnaleźliśmy

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Nie wrz 12, 2010 21:39 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

A to bestyjka :D

Zastanawia mnie tylko to gryzienie. Wprawdzie nie próbowałam go złapać i nie wiem jak by się zachował, ale jak dla mnie gryźć to on nie ma czym… A wiem o czym mówię, bo drugiego dnia po którejś z kolei próbie bezskutecznego wciśnięcia w niego żarcia, zaczęłam go karmić z ręki. No i moje palce z pasztetem miały okazję pomacać jego paszczę od środka. No i zębów z lewej strony nie ma wcale, z prawej też jakoś nic nie wymacałam, aczkolwiek tutaj mogę się mylić… Jedyny ząb jaki udało mi się zobaczyć, to ułamany kieł.

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 12, 2010 21:43 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

Mnie próbował dziabnąć, ale pamiętam że ciężko jadło mu się wątróbkę, łatwiej szło z saszetką

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Nie wrz 12, 2010 21:52 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

No fakt, jak coś jest w kawałkach to się męczy. Ja to go trochę rozpuściłam i mu rozdrabniam wszystko i jeszcze wywarkiem z kurczaka polewam :oops: . Coby tylko troszkę ciałka nabrał… Aczkolwiek różne rzeczy znajduję w miskach, od długich kabanosów, po kości z kurczaka… Kot pełną miskę ma a z głodu zdechnie :cry: .

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 13, 2010 0:20 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

Agnes do mnie kiedyś przebłąkał się stary ślepaczek-chory, ślepy na jedno oko i z krwawym świerzbem :oops: :oops: :cry: (mimo że był teoretycznie kotem sąsiadów nie chciał u nich mieszkać :oops: :oops: -przeziadywał u mnie na tarasie na dachu-karmiłam go i trochę podleczyłam-w końcu jak przyszła jesień a on nie odchodził
to zrobiłam mu styropianowy domek(przepis jest na tym forum) oblepiony folią-na taki domek zawsze się gdzieś w krzakach miejsce znajdzie.


Ślepcio mieszkał w nim dwa lata,czyli do końca swoich dni i był zachwycony,wypiękniał,ale niestety był starutki i jest już za TM ( przymusowo poznał mają wetkę która do dziś wspomina jak wyłaziłyśmy na dach aby go podleczać :mrgreen: )-a sąsiedzi się tylko dziwili czemu tak rzadko go widują a przecież "u nich miał tak dobrze":mrgreen:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon wrz 13, 2010 7:34 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

smarti pisze:Agnes do mnie kiedyś przebłąkał się stary ślepaczek-chory, ślepy na jedno oko i z krwawym świerzbem :oops: :oops: :cry: (mimo że był teoretycznie kotem sąsiadów nie chciał u nich mieszkać :oops: :oops: -przeziadywał u mnie na tarasie na dachu-karmiłam go i trochę podleczyłam-w końcu jak przyszła jesień a on nie odchodził
to zrobiłam mu styropianowy domek(przepis jest na tym forum) oblepiony folią-na taki domek zawsze się gdzieś w krzakach miejsce znajdzie.


Ślepcio mieszkał w nim dwa lata,czyli do końca swoich dni i był zachwycony,wypiękniał,ale niestety był starutki i jest już za TM ( przymusowo poznał mają wetkę która do dziś wspomina jak wyłaziłyśmy na dach aby go podleczać :mrgreen: )-a sąsiedzi się tylko dziwili czemu tak rzadko go widują a przecież "u nich miał tak dobrze":mrgreen:


Tak, też myślałyśmy o tym. Niestety to oiedle jest bardzo "nowoczesne" i niestety nie ma ani piwnic, a karton postawiony pod blokiem zniknie w godzinę :evil: bo wizualnie nie bedzie dobrze się komponował :evil: Po za tym przystrzyżone trawniki i jakaś roślinność... kot przecież zniszczy.... tacy ludzie :evil:
Ja mieszkam dosłownie 2 ulice dalej gdzie zaczyna się osiedle domków jednorodzinnych i na terenie mojego bloku (ogrodzony teren) co roku na zimę wystawiam budkę steropianową i kotki, które dokarmiam korzystają z niego, ale Zombik ewidentnie rezyduje niestety na terenie niesprzyjającym :(
Po za tym Zombik jest chory, gluty zielone z nosa... bez leczenia zimy nie przetrwa :(

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 13, 2010 10:51 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

a gdyby zastosować wobec niego klatkę -zapadkę? słyszałam o takich..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon wrz 13, 2010 15:17 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

u nas był plan żeby dać mu kilka dni w piwnicy (ew leczenie itd), ale piwnica to nie raj, a po za tym nikt nie chce w bloku chorego kota

Kasia od Behemotha

 
Posty: 1654
Od: Śro wrz 09, 2009 21:04
Lokalizacja: Leszno/Wrocław

Post » Pon wrz 13, 2010 15:22 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

no ja mialam na myśli złapać-trzymać w klatce do wyleczenia i wypuścić zdrowego tam gdzie Agnes wystawia budki kotom,te dwie ulice dalej.
może to i drastyczne dla niego ale koty mają taki dziwny zmysł że rozumieją co jest dla nich dobre i ratuje im zdrowie i się wtedy jakoś nie buntują..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon wrz 13, 2010 19:24 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

:cry:

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 13, 2010 20:18 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

kasa jak czytam by się znalazła...może da się go przetrzymać na leczenie i badania nawet w lecznicy za kasę?
Może wypuścić potem na działkach? Choćby tam , gdzie mają ogródek moi rodzice? Nie słyszałam, by tam koty były prześladowane, ludzie karmią nawet zimą. Pewnie jakaś kryjówka się znajdzie ...
Wiem, słabe rozwiązanie - słabsze niż dom ale...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon wrz 13, 2010 20:42 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

Dzwoniłam dzisiaj do Ekovetu, bo tam szpitalik mają. Myślałam, że przetrzymają tam Zombika na czas zrobienia badań i podkurowania go. Ale oni tam chorego kota nie chcą, bo boją się, że pozaraża pozostałe stworzenia… Wizyta jednorazowa jak najbardziej, pozostawienie na dłużej – nie :cry: :cry: :cry:

kopiejka

 
Posty: 88
Od: Pt lut 13, 2009 21:36
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 13, 2010 20:45 Re: ZOMBIK zimy nie przeżyje, ma ktoś jakiś pomysł?

:( :( :( :(
a jak dzisiaj z apetytem kotka?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 102 gości