H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

Jednym słowem wszystko zmierza ku dobremu

Marcelibu pisze:Byliśmy dziś na kontroli u dr Żmudzkiej. Doktor długo macała Meonikowe gardło, słuchała słuchawką i wg niej ślinianka powinna być OK. Wg pani doktor problem jest w nosku (to samo twierdził chirurg robiący laryngoskopię), choć nie wykluczone, że chrapanie też, jako takie (starość). Schodzimy z Encortonu (mam rozpiskę), kończymy antybiotyk, zostawiamy Meonika w spokoju i pilnie obserwujemy. Możliwe, że po braniu sterydów Meo po prostu będzie się źle czuł - to kwestia braku hormonów - wtedy więc ewentualnie zostaniemy na minimalnej dawce, bo Meo, jak starszy kot może mieć kłopoty z ich produkcją w organizmie. We wtorek jedziemy do pani doktor do lecznicy do Wilanowa, tam dostaniemy na próbę preparat wspomagający stawy. Preparat jest dosyć drogi, w płynie - ja powiedziałam, że do pysia nic płynnego sama jedna nie podam, więc mam podjechać, zapodamy, zobaczymy czy nie będzie się ślinił - to wtedy kupię (dr Żmudzka tym sposobem zadbała o moje finanse) i trochę też dostaniemy.
Reszta be.zet. Lizak wskoczył ostatnio do talerza ze skórkami i pestkami po śliwkach - mnie już naprawdę nic nie zdziwi... .

Powiem dwa slowa: Bedzie dobrze :mrgreen:

I ja mam taką nadzieję

.

http://www.youtube.com/watch?v=P94KtNs3Mno :arrow:

tu mizianki z Meonikiem przed zabiegiem. Tak bardzo się wtedy o niego bałam.

Edit: podmieniłam link. I jeszcze raz.

A tutaj

http://www.youtube.com/watch?v=dQYYL-1SawU głodny Meo. Tylko film jakoś jest, no tego - bokiem leży... :oops:

Monia czy ty na tzrezwo ten film robilas?
Ten pierwszy to u mnie pilka nozna :roll:

moś pisze::ryk: Monia czy ty na tzrezwo ten film robilas?
Ten pierwszy to u mnie pilka nozna

Już podmieniłam. Teraz.

No teraz to ja rozumiem

Cieszę się z wieści o Twoim starszym marmurku

Młodszy leży mi właśnie na lewym przedramieniu i mruczy. A miał być już dawno na Paluchu :twisted:

Że Lizak jest gooopi to żadna nowina. Tak samo, jakbym ja pisała, że Pluplu nie ma mózgu :mrgreen:

Lizak ma jeszcze trochę szansy, że mu urośnie. Mózg znaczy... :mrgreen:

Nie chcę Cię martwić, ale Pluszowi przez jakieś 3,5 roku nie zdążył jeszcze urosnąć :roll:

Prawdę mówiąc, przestałam już się łudzić :roll:

Co futrzaki porabiają?

U nas dzisiaj kładzenie paneli w pokoju Marceliny. Wczoraj kupiłam resztę paneli na całe mieszkanie, płytki itd., tak, że duży kombi był załadowany po sam dach i nikt oprócz kierowcy nie wlazł do samochodu :mrgreen:

- tak więc miałyśmy z Młodą przejażdżkę z Piaseczna do Warszawy autobusem.
Lizak oczywiście zaraz wszedł do pokoju z kładzionymi panelami, zero strachu, Hugcio mija pokój na ugiętych ze strachu łapkach, Meo na luziku.
Zaraz mi dojedzie to, co kupiłam wczoraj - gdzie ja to poukładam do czasu zużytkowania (zamontowania)? :conf:

A ja właśnie maluję pokój dziecięcy.
Na szczęście już mi dużo nie zostało...

Monia- za remoncik :ok:

badz twarda jak Romek Bratny :twisted:

H&M+L.M- krtań-będzie zabieg! Proszę o zamknięcie.

Kto przegląda forum