Misiu FIP ['] Krawatek FIP ['] Snickers FIP ['] ;(((

kotusiu, jedz...

Krawatek przychodzi do kuchni i chce niby :roll:

jeść bo miauczy razem z kotami. Podstawiam mu jedzonko a on powącha i odwraca się.
Dzisiaj po pracy poszłam specjalnie do mięsnego po różne mięska dla niego, ale tylko powąchał i się odwrócił, nawet nie tknął żadnego z trzech rodzajów. :cry:

Wmusiłam w niego wołowinki chudziutkiej.
Jest mu bardzo zimno i chce tylko żeby go utulać i to zrobiłam. :cry:

Teraz śpi na kołderce cieplutkiej, ale do tego jeszcze delikatnie przykryty kocykiem.

Jutro nie idę do pracy to go będę dalej tulić...bo nie wiem jeszcze, jak długo będę miała to szczęście być z nim. :cry:

Aniu, a może to problemu z brzuszkiem i dlatego Krawatek nie chce jeść.
No bo skoro miauczy jak karmisz gromadkę, to znaczy, że jest głodny.
Chłopaku, weź się w garść, proszę :ok:

Nie chce plakac, nie chce plakac, nie chce plakac... I stracilam siele woli... Aniu, tak bardzo przykro czytac, ze mu nadal nic nie pomaga. Jak brzuszek nie jest spuchniety, to przeciesz to inne nie jest, nie? Czemu ja glupia studiowalam prawo zamiast na wetke isc, to bym mogla czegos wiecej pomoc!!! Rozrywa mi serce.

a jak brzusio i jelitka?

Gibutkowa pisze:a jak brzusio i jelitka?

Bez zmian.

Znowu go napasłam strzykawką, bo tylko by spał.

Trzymajcie się...

A Krawatek nie ma czegoś z pysiem? Zęby, nadżerki? Bo jak moja podchodziła do miseczki a nie jadła, to okazało się, że ma chore zęby, straciła je, jak miała roczek niecały... A może calici?

Miał oglądane pysio przez CoolCaty i bez zastrzeżeń z tej strony.

Najbardziej boję się bezwysiękowego FIPa.
On już jest chudzieńki i kręgosłup mu można policzyć... :cry:

Krawatku wez sie w garsc, my ciebie kochamy!

A mnie zastanawia poziom płytek krwi.... Weci coś mówili na ten temat? Bo przekroczone są 20 razy.... Teoretycznie przy silnych infekcjach są czasami podwyższone ale czy aż tak?

Trzymaj się- pamiętaj- koty są twarde! Krawatek da radę jeżeli tylko Ty z nim jakoś wytrzymasz :ok:

A przynajmniej za taki wariant trzymam kciuki!

Krawatuś, wez sie w garsc, nie smutuj nas wszystkich, pancia bardzo Cie kocha.... :cry:

Aniu jestes z nim? Pierwsza i ostania mysl do Was wysylam. :1luvu:

Krawatek dalej bez zmian. Sam rano przyszedł na śniadanko i pojadł troszkę i troszkę wmusiłam w niego.
Za około dwie godzinki dałam mu Gerberka strzykawką zmieszanego z Colonem C.

Teraz gdy jadłam śniadanie, to dałam mu powąchać kiełbasy szynkowej a ten jak się zerwał z łóżka i w te pędy do kuchni za mną.
Położyłam mu a on się jednak rozmyślił...

Wmusiłam w niego, bo by nie zjadł.

Przy masowaniu mu brzuszka czuję kupę (same kuleczki)

był w kuwecie i myślałam, że może zrobi prezent dla mnie, ale tylko się pokręcił w kuwecie i wyszedł.

Nerki nadal duże...

Co temu mojemu kochanemu synusiowi jest? :cry:

Dzisiaj obudził mnie przed 6 rano swoim mry mry mry, a jak już mnie obudzi to wstaję i szykuję im jedzonko. :1luvu:

Kasia a może mleka zwykłego mu daj, co? Albo chociaż takiego bez laktozy (bo biegunka niewskazana przy osłabieniu) - to trochę rozrzedzi kał. Napisz do Mirki - ona ma jakies sprawdzone sposoby na takie zaparcia - pisała ostatnio na swoim wątku :ok:

Misiu FIP ['] Krawatek FIP ['] Snickers FIP ['] ;(((

Kto przegląda forum