Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 08, 2010 12:44 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Hallo? Jest tu ktos? Nie? To po cichutku sobie ide...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro wrz 08, 2010 14:23 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Haaaaaaloooooo (echo odbiło się pięć razy i umilkło ...) ....

Ale cisza 8O . Szefowa wąta zapracowana jak sto diabłów 8O Zajrzyj do nas czasem :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Śro wrz 08, 2010 14:47 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Podniesiemy jej chociaz watek :-)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 09, 2010 7:33 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dzięki, że jesteście!
Rzeczywiście jestem bardzo zapracowana i doba zrobiła się za krótka... Ale moje milczenie nie oznacza problemów - wreszcie zaczyna się coś dziać, choć w innych sferach niż myśleliśmy :)
Koty szaleją jak zwykle, mięso już jedzą normalnie, tulą się, biją się... Z dnia na dzień Kuba jest bardziej towarzyski, a Rosen staje się trochę zazdrosny i też chętniej się tuli 8) Kotka od soboty nie przyszła, w niedzielę widziałam ją u sąsiadów i od tego czasu nie wiem gdzie jest. Na razie się nie martwię, bo wielu sąsiadów o nią dba. Budka by była dobrym pomysłem, gdyby nie było psicy. Obawiam się, że mogłoby dojść między nimi do nieprzyjemnego spotkania, a kotka nie miałaby jak uciec...
Czas wracać do pracy :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 09, 2010 7:43 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Jakos dasz rade Mmk! Tylko nie szalej, bo weekend spedzisz w lozku z niechceniem do wszystkiego.
Praca nie zajac... A co takiego sie dzieje? Wolno spytac? Jak tajemnica, albo nie chcesz mowic, to nie rob.

Dzis rano na dobre postanowilam, ze zmieniam i kuwete i zwirek. Toc to wytrzymac nie mozna z tym dziadostwem.
Tak to moje futra tez sa kochane i jak Twoje przychodza na mizianki. Nawet Lilly spedza wiecej czasu na moich rekach i chce byc noszona, niz pare tygodni temu. Ale co oni diabla maja w sobie to maja.

Milego dnia Ci zycze.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 09, 2010 11:41 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja mam CBEP i choć bardzo go sobie chwilę to cholery idzie dostać, bo jest wszędzie! Małż ostatnio wkur...w łóżku oznajmił, ze się czuje jakby z drwalem spał. Nasz dom z rana to istny tartak. Smużka roznoszonego żwirku od górnej łazienki, przez korytarz, ciemne schody aż na dół....Chyba wróce do silikonu...


Mam nadzieję, ze przed zimą kicia znajdzie kochający, opiekuńczy dom...


mmk - :ok: za dalszy pomyślny obrót spraw

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Czw wrz 09, 2010 11:49 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Nie wiem czemu ale pierwsza rzecz po przeczytaniu informacji od mmk jaka przyszła mi do głowy to ciąża :mrgreen:

Uśmiałam się, bo nikomu nie dogodzisz ze żwirkiem :mrgreen: Jedynym (oprócz ceny) minusem CBE+ jest własnie roznosicielstwo (Secret rozważ to dobrze), tyle, że nie mikrodrobinek ale drewnianych kulek o średnicy 1/3 do pół centymetra. Ja je zamiatam suchym mopem. Ale da się tez roznosicielstwo ograniczyć lub obejść jak się ma przed kuwetą/ami czymś zabezpieczone. Świetnie u mnie działał na to puszysty dywanik łazienkowy - zatrzymywał praktycznie 99%. Ale, że jedna kicia zdecydowała, ze jest świetny wzamian kuwety ... poszedł do kosza, bo się sprał :ryk: Dywaniki bawełniane też niby dobre ale to nie to samo. Będe szukać nowego puszystego dywanika, który dobrze zniesie częste pranie. A poza tym kupiłam wielką nowa kuwetę jumbo (Secret to ta któą ci rekomendowałam) i na dniach kurier zapuka :wink: Trzeba sobie kobitki radzić jakoś w tych czasach :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 12:34 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dywanikow mam pelno, tak ze o to akurat sie nie martwie. Ale te male gliniane kuleczki sie do podlogi doslownie przyssywaja, ze wyglada jak niezmywalny tatuaz! :evil:
Ja tez ta kuwete zamowie. Widzialam ja w Jumbo Zoo na oczy i jest OLBRZYMIA!!! Ale w necie tansza.

Moze i masz racje Psiama...po tym urlopiku...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 09, 2010 12:38 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

O widzisz, to bardzo się cieszę, że jest wieeeelka. Czekam juz na nią :mrgreen: Fajnie, że masz taki sklep u siebie :ok:
Jeżeli ten dotychczasowy tworzy gliniane kulki to bez dwóch zdań CBE+ jest lepszy i zdrowszy na pewno :ok:
A ! I CBE+ ma jeszcze rozszerzoną (droższą) wersję dla długowłosych (long haire), ta wersja w nazwie ma jeszcze gold. Ponoć mniej czepia się do kudłów, ale osobiście jej nie przerobiłam :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 13:41 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Ja tam nie wiem ale za te sugestie co do zmiany stanu to was może Gospodyni pogonić Ciotki :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw wrz 09, 2010 14:23 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

AYO pisze:Ja tam nie wiem ale za te sugestie co do zmiany stanu to was może Gospodyni pogonić Ciotki :mrgreen:


Wiemy, wiemy, wywołujemy wilka z lasu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 14:32 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Dopoki nie odezwie sie mozemy szpekulowac. :mrgreen:

Kuweta naprawde jest ogromna. Jak ja zobaczylam w naturze, przeszlo mi przez glowe, ze bede musiala dobudowac mieszkania...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw wrz 09, 2010 14:34 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

Aż taka wielka ? :roll: Przyjdzie to będe się zastanawiac czy mam nowe miejsce na kuwete szukać :mrgreen:

A co do ciąży, to mnie najbardziej rozwalił tekst sąsiadek z bloku mamy, które jakiś czas temu uknuły, że drugiego dzidziusia w brzuchu noszę :ryk: Jedna nawet mamie pogratulowałą, że jestem w ciąży :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw wrz 09, 2010 14:41 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

:ryk: :ryk: :ryk:
Ciekawe skojarzenia masz Psiama :lol: O tym będziemy myśleć za jakiś czas (choć myślenie niewiele w tym pomaga :wink: ). Na razie chodzi o pracę. Tż przeprosił się ze swoją dawną branżą i wreszcie dostał ciekawe zlecenie 8) A stare sprawy chyba wszystkie trafią do sądu... :roll:
AYO na tym wątku panuje wolność słowa z wyłączeniem obrażania kogokolwiek. Nikogo nie pogonię za pomówienia czy spekulacje :wink:

Co do żwirku - używałam kiedyś Benka, później silikonu, teraz CBE+ - moim zdaniem wszystkie się roznosza tak samo. Jedyne różnice są takie, że Benek się przykleja do podłogi, tak jak pisze Secret, a nadepnięcie na silikon bosą stopą jest dość bolesne. Silikon dodatkowo strasznie hałasuje podczas przekopywania. CBE+ idealny nie jest, ale lepszego żwirku dotąd nie znalazłam. Nieźle go wyłapują zwykłe wycieraczki (najtańsze, podgumowane, kupuję w Carrefourze za 2 czy 3 zł/sztuka). Wrzucić do pralki sie ich nie da, ale za te pieniądze można je po prostu wymienić co kilka miesięcy. Drobne zabrudzenia schodzą szczoteczką.

Asia_Siunia pisze:Mam nadzieję, ze przed zimą kicia znajdzie kochający, opiekuńczy dom...

Ja też mam taką nadzieję :? Obserwuję okolicę, jak przychodzi, to dostaje jedzenie (miseczka nie może stać cały czas, bo Borys z psicą wyjadają). Kotka nauczyła się już, że jeśli nikogo nie widać, to trzeba wskoczyć na odpowiednie okno na parterze. Mądra bestyjka z niej :wink: Przy najbliższej okazji znów wypytam dzieciaki, może u nich znalazła dom na stałe. Jeśli nic się nie zmieni, a przyjdą chłody, będziemy działać. Nie wiem jak, ale będziemy...
Dziękuję za kciuki!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw wrz 09, 2010 14:44 Re: Kuba i Rosen - demolujemy dalej ;)

To się nazwya pozywtywne podejście do życia :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1, Paula05 i 10 gości