Moje MPiki - część siódma

Hejka Iza

Budzik o sciane i dalej spac. Bynajmniej tak bym ja chciala co rano zrobic. Ale z tym pozniejszym i obijaniem sie masz racje. Tak jest, bo wiesz od poczatku, ze masz wiecej czasu. Kiedys wstawalam doslownie pol godziny przed wyjsciem i wszystko mi sie udalo. A teraz...prysznic, ubierac sie, futra miziac, futra nakarmic, siebie umalowac, futra pomiziac, siebie nakarmin, wlosy wysuszyc, kuwete wyczyscic, futra pomiziac, kanapki do pracy, futra pomiziac i wyjsc. :mrgreen:

Kiedy bys to wszystko zrobila, jak pozniej wstaniesz?

No tak, mizianko to podstawa. A u mnie jeszcze noski (Pysia i Pixelek).
Uwielbiam to :1luvu:

Oj, przepraszam, o noskach zapomnialam. To specjalnosc Emila, chociaz Lilly tez juz powoli zaczyna z glowka chociaz sie do mojej zblizac.

Spaaaaaaaac!

Erin pisze:A to małe dzisiaj, to tak ze 3 tygodnie ma na oko, chyba chłopiec.
Pani zabrała do siebie, ma się odezwać i fotki podesłać.
Może wątek założy, bo czasami na Miau bywa.

Co ?
Jak ?
Gdzie ?

Bosz ... jak mi sie ziewa i spać chce, doskonale Was rozumiem :roll:

Grzać juz wam rozumiem zaczęli ? :wink:

Ja wstaję jakąś godzinę+piętnaście przed wyjściem, bo mam jeszcze do wyszykowania małe 5lat do przedszkola. TŻ karmi zwierza, ja sprzątam. No i rano ciągle w pośpiechu :roll:

Pospiech rano to mam wtedy zly humor. Teraz to wszysssstkoooo poooowooooliiii musi byc.

Wlasnie, skad dorwalas kotki malutkie?

Ja niestety muszę robić wszystko sama, ale nie narzekam.
Trzeba ciągnąć ten wózek, a każdy jakiś ma przecież :wink:

Tylko też nie lubię pośpiechu, bo mnie ciśnienie rośnie wtedy.
Grzać jeszcze nie zaczęli, ale od wczoraj jest ciepło i w domu możliwie.

Wczoraj zadzwoniła do mnie Czarowna Ola (Aleksandra59).
Miała telefon od pani z Dogo, która znalazła kocie maleństwo w Białym.
I nie bardzo miała jak je zabrać, bo ma w domu psy i koty z KK.
Bała się, żeby maluszek się nie zaraził, a z psami trzymać trochę się obawiała.
Rozmawiałam z Basicą i ustaliłyśmy, że pomożemy pani w miarę w możliwości.
Ale DT dać nie możemy - z oczywistych względów.
Widziałam się wczoraj z panią - na Miau ma nick Pinokio_
Widziałam też maluszka - jest czarny, ma śliczne niebieskie oczka.
Na oko wiek około 3 tygodni i chyba chłopiec, bo takie malutkie wybrzuszenia się robią przy drugiej dziurce

Maluszek pojechał z panią, mamy być w kontakcie. Pomogę w ogłaszaniu jak dostanę fotki.
Pani mieszka 50km od Białego, ale jest zmotoryzowana, więc jakoś sobie poradzimy.

A propos fotek - Dorotko, śliczne kociaki wstawiłaś na NK :1luvu:

Dziekuje

Figusia w sercu tez jest moja.

Ten maluszek ma szanse na przezycie jak jest jeszcze taki maciupki?

Boze, tone w robocie!!!!

Cudnie, że maluszek nie został sam na ulicy :ok:

Trzymam za niego bardzo mocno :ok:

Dorotka, pewnie, że ma szansę

. Szczególnie teraz , pod skrzydłami aniołów. Tu ciotki ratuja nawet kiludniowe ślepaczki i wyrastają z nich wspaniałe koty :1luvu:

Jest taka jedna, co kilkanaście już takich obsrajtuszków poratowała

Moja wetka też ma kilka takich odchowów na koncie, złoty człowiek :ok:

Cześć Psiama!

Maluszek, z tego co mówiła pani, wciągnął saszetkę z mięskiem, więc na głoda zna sposób.
Potem kupiłyśmy mleczko dla kociąt i też próbował chłeptać z nakrętki.
Kupiłam małe strzykawki i poradziłam karmienie przez nie.

Iza, super :1luvu:

Jak Pani wątasa nie założy pisz co tam słychać u maleńtaska :wink:

Imię ma ?

Jak będę cos wiedzieć, napiszę.
Ale jeszcze nie wiem jaka to płeć.
Imię może opiekunka nada.

Tak ze nastepny aniol na Waszym koncie. Takie odchowki to sa potem przylepy, nie?

Ooo tak! Pixelek taki jest :1luvu:

Taki przylepa, ze zwiewac chcial? :-)

Taka ja tez chcem!

Zwiewać chciał bo pewnie nowe zapaszki go ciągnęły :mrgreen:

Ale pewnie szybciutko by wrócił do "mamusi", bo gdzie mu lepiej będzie

Izu, dawno nie widziałam Twojego stadka, wrzuć cos proszę :wink:

. Pewnie małe już nie takie małe

Moje MPiki - część siódma

Kto przegląda forum