PRZEKLEJAM TUTAJ CO NAPISAŁAM W WĄTKU FUNDUSZ PUSZKA
Moi drodzy zrobiłam zamówienie, które jutro wychodzi z zoodragonu i wpiątek będzie u Anipodsumowując na moment składania zamówienia mam deklarację 660 zł z listy + deklarację od jednej osoby na prw że zapłaci za 100 puszek + jedną deklarację pomocy bez wysokości wpłaty.
Dzisiaj złożyłam zamówienie (do jutra wkleję rachunek) które idzie bezpośrednio kurierem do Ani
ZAMÓWIENIEz 660 zł zebranych "wzięłam" 360 zł i za to zamówiłam:- 10 kg suchego dla kociąt
- 144 puszki Mr Cat 400 gr
- 20 puszek Animonda Carny Kitten
do tego dołożyłam deklarację jednej z osób z prw i dołożyłam 100 puszek Mr Cat
reasumując: zamówiłam 244 puszki Mr Cat 400 gr, 20 puszek Animonda carny dla kociąt + 10 kg suchego Josera dla kociątwartość zamówienia 500 zł (360 wzięłam z funduszu, 100 puszek opłaci osoba z prw)
Oznacza to że z aktualnie zadeklarowanych składek zostało 300 zł, 200 zł przelewam dzisiaj na konto Ani na leczenie 3 kociaków które wyrwała lekarzowi spo igły

100 zł zostaje na razie u mnie ale pewnie nie na długo bo maleństwa są zaropiałe, zasmarkane, chore i generalnie gdyby nie Ania juz by nie żyły bo wet wybrał je jako nie do leczenia w warunkach schroniskowych
Jesli jeszcze ktoś chce się dołączyć do funduszu zapraszam. maleństwa będą kosztowały na pewno dużo (leczenie teraz, odrobaczenie, szczepienie)Jesli ktoś może zabrać któres z nich do siebie teraz albo po podleczeniu PISZCIE. Każdy inny niż aania DT dla tych maluchów przybliża koty siedzące w schronisku do otrzymania pomocy
PAMIĘTAJCIE ŻE BYĆ MOZE ANIA ĘDZIE MUSIAŁA PRZEKAZAĆ GDZIEŚ MALUCHY ZA 2 TYG NA 2 TYG potem mogą do Niej wrócić (przyjeżdza właściciel domu i maluchy MUSZĄ zniknąć) TAKA POMOC TEZ JEST POTRZEBNAIm szybciej wyleczymy i znajdziemy domy dla tyhyc maluchów tym większa szansa że zaczniemy po kolei wyciągać ze schronu dorosłe koty do leczeniatak więc fundusz cały czas żyje, cały czas czeka na nowych członków i JAKĄKOLWIEK POMOC!!! nawet podnoszenie watku!