W-wa:NEKO nasz Nekuś zasnął... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 19, 2010 17:38 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Mały wariat dostał dzisiaj takiego fixuma dyrduma jak była burza, że nie mogłam złapać go do kąpieli. 8O Zasuwał jak motorek po całym mieszkaniu, przewracał stołki w kuchni. I kto by pomyślał, że kotokróliki tak szybko biegają :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sie 24, 2010 11:48 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Zdjęłam glutowi kołnierz pod moim nadzorem. Rany, ale dzieciak myszek umordował :twisted: Teraz odpoczywa.
Biegunka nie wróciła (tfu, tfu, tfu przez lewe ramię) za to powrócił śluz i 2 razy były plamki krwi w śuzie. Łapiemy na badanie.
W tym tygodniu skoczymy na kontrolę siusiolka, może kołnierz będzie można zdjąć?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sie 24, 2010 12:13 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

oby udalo sie juz obejsc bez kołnierza - ile mozna, pewnie sie tam Nekusiowi juz siersc wytarla na szyjce, i jak on z tym spi, musi mu byc bardzo niewygodnie.... :(

za zdroweczko :ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto sie 24, 2010 13:18 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Futerko się nie wytarło, ale w tym miejscu nie jest lśniące tylko matowe.
On śpi w tym dość wygodnie, mam wrażenie, że nie bardzo odczuwa. Najbardziej jednak mu ustrojstwo przeszkadza w zabawach i napadaniu na Kropka i Misię.
Zdejmujemy do jedzonka i gdy możemy nadzorować. Ja też się łamię, ale nie zrobię tego bez opinii weta, bo raz zdjęłam i za wcześnie :oops:

Zaraz puszczę jakieś nowe foty grzdyla :wink:
A. I zapomniałam. W weekend kluch został zważony. Ten ok. 8 miesięczny dzieciak waży już 4,5 kg 8O
Ktoś wie ile waży królik? :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sie 24, 2010 17:44 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

joshua_ada pisze:A. I zapomniałam. W weekend kluch został zważony. Ten ok. 8 miesięczny dzieciak waży już 4,5 kg 8O


Ale będzie kocurrrrrrro :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt sie 27, 2010 12:14 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

dobrze, ze masz zaufanego weta, joshua - taki wet to skarb

duzo zdrowka dla Nekusia :1luvu: :1luvu:

co do kilogramow nie bede sie wypowiadac, bo moje kocice tyle wazą (w porywach do 5 kg, a mają niewiele ponad rok) :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 07, 2010 17:38 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

Jest źle. Trochę mi cięzko pisać na forum. Nie mam też do tego głowy. Od tygodnia znów walczymy z pogarszającą się martwicą siusiaczka. Dziś byliśmy u weta. Pobraliśmy mocz, Nekuś dostał p/bólowy.
Jest o tyle niedobrze, że dziś Neko odczuwał ból przy myciu, a siusiak jest obrzęknięty. Mamy zastrzyki na 2 dni, w piątek kontrola. Ja sie tak strasznie boję, nie mam weny nawet do składnego pisania.
Od początku mieliśmy być przygotowani na wszystko ze względu na choroby u Neko, ale ja nie jestem. Po prostu nie jestem.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto wrz 07, 2010 17:59 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

ojej, a nie da sie amputowac, zeby ta martwica nie poszla dalej, bo wtedy to juz tragedia.... :cry: :cry: :cry: :cry:

biedny Nekunio.... mlodziutki, a juz tyle sie nacierpiał.... :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 07, 2010 18:02 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

joshua_ada pisze:Jest źle. Trochę mi cięzko pisać na forum. Nie mam też do tego głowy. Od tygodnia znów walczymy z pogarszającą się martwicą siusiaczka. Dziś byliśmy u weta. Pobraliśmy mocz, Nekuś dostał p/bólowy.
Jest o tyle niedobrze, że dziś Neko odczuwał ból przy myciu, a siusiak jest obrzęknięty. Mamy zastrzyki na 2 dni, w piątek kontrola. Ja sie tak strasznie boję, nie mam weny nawet do składnego pisania.
Od początku mieliśmy być przygotowani na wszystko ze względu na choroby u Neko, ale ja nie jestem. Po prostu nie jestem.

Kciuki Ada. WIelkie.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 07, 2010 18:17 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

tillibulek pisze:ojej, a nie da sie amputowac, zeby ta martwica nie poszla dalej, bo wtedy to juz tragedia.... :cry: :cry: :cry: :cry:

biedny Nekunio.... mlodziutki, a juz tyle sie nacierpiał.... :(


tillibulku, tam już nie ma czego amputować. :( Tam jest totalna degenracja, wszystko ze sobą zrośnięte (dlatego też w grę od początku nie wchodziło wyszycie cewki, nie za bardzo jest jak). W piątek na kontroli będziemy rozważać jakąkolwiek interwencję chirurgiczną, dziś wstępnie rozmawialiśmy o chirurgicznym usuwaniu zmian martwiczych (aktulanie jest maść Iruxol Mono, która powoduje usuwanie martwicy, ale stosujemy ją od niecałych 2 tygodni i mimo to...)
Zobaczymy po wynikach czy jest jakiś stan zapalny w moczu, który pogarsza stan cewki.

ps: na to co piszesz tillibulku wet mnie przygotowywał od dawna. Że każdy stan zapalny i martwiczy powoduje coraz większe ubytki. Dlatego jest też ten kołnierz, żeby Neko niczego sobie nie wylizał, nie odlizał, nie wygryzł.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto wrz 07, 2010 18:19 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

aga9955 pisze:
joshua_ada pisze:Jest źle. Trochę mi cięzko pisać na forum. Nie mam też do tego głowy. Od tygodnia znów walczymy z pogarszającą się martwicą siusiaczka. Dziś byliśmy u weta. Pobraliśmy mocz, Nekuś dostał p/bólowy.
Jest o tyle niedobrze, że dziś Neko odczuwał ból przy myciu, a siusiak jest obrzęknięty. Mamy zastrzyki na 2 dni, w piątek kontrola. Ja sie tak strasznie boję, nie mam weny nawet do składnego pisania.
Od początku mieliśmy być przygotowani na wszystko ze względu na choroby u Neko, ale ja nie jestem. Po prostu nie jestem.

Kciuki Ada. WIelkie.


Dzięki. To taki fajny kot. My go kochamy, chuchamy na niego. Od samego początku wiedzieliśmy, że to chory kot, ale nie jest się przygotowanym nigdy na najgorsze...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro wrz 08, 2010 7:42 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

Ada nie mysl o najgorszym.


Caly czas walczycie. :ok: :ok: :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 08, 2010 14:11 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

Obrzęk się zmniejszył. Za to zmiany martwicze nadal :( (przemywane, za chwilę zastrzyk p/bólowy)
Wyniki moczu kiepskie (na razie przez telefon mi podali, wysokie leukocyty, erytrocyty, wys. flora bakteryjna). Wkroczymy z antybiotykiem (znowu...) :roll:

Neko wczoraj wieczorem odzyskał wigor, dziś nadal wykazuje swoje adhd, a że wczoraj przyszły dwa nowe drapaczki, to frajdę mają wszystkie kluski.
Najbardziej mnie cieszy dobry humor Neko (w poprzednim poście nie pisałam: klusek nie ma gorączki, mocz się nie zatrzymuje, sika normalnie).

Ale i tak siedzimy na tykającej bombie zegarowej... :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro wrz 08, 2010 14:21 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

joshua_ada pisze:Obrzęk się zmniejszył. Za to zmiany martwicze nadal :( (przemywane, za chwilę zastrzyk p/bólowy)
Wyniki moczu kiepskie (na razie przez telefon mi podali, wysokie leukocyty, erytrocyty, wys. flora bakteryjna). Wkroczymy z antybiotykiem (znowu...) :roll:

Neko wczoraj wieczorem odzyskał wigor, dziś nadal wykazuje swoje adhd, a że wczoraj przyszły dwa nowe drapaczki, to frajdę mają wszystkie kluski.
Najbardziej mnie cieszy dobry humor Neko (w poprzednim poście nie pisałam: klusek nie ma gorączki, mocz się nie zatrzymuje, sika normalnie).

Ale i tak siedzimy na tykającej bombie zegarowej... :(


Aduniu, wiem jakie to straszne siedzieć na tykającej bombie zegarowej... Jestem z Tobą, Kochane Słoneczko :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw wrz 09, 2010 13:30 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kiepsko, kciuki... :(

joshua_ada, tyle robicie dla Nekusia, to wszystko takie trudne, oby bylo lepiej, oby sie poprawilo i bylo dobrze!!! trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, tomi16v i 86 gości